kocham". A ja na to: "Masz jeszcze jakieś inne rewelacje?" (...) Bo gdyby chciała zerwać nasze małżeństwo, doprowadzić je do punktu, z którego nie ma powrotu, musiałaby powiedzieć: "Już Cię nie szanuję". O, to byłby koniec. Jedną z licznych a niepotrzebnych katastrof amerykańskich, która spada na nas obecnie,(...)jest to, że tyle ludzi rozwodzi się dlatego, że już się nie kochają. To zupełnie tak, jakby zmieniać samochód na nowy, bo ma już pełne popielniczki. (...) Chętnie powtarzam sobie, że Jezus tak naprawdę powiedział po aramejsku: "Szanujcie się wzajemnie". Wtedy jest to dla mnie znak, że On naprawdę chciał nam pomóc nie tylko w życiu wiecznym, ale i doczesnym. Z drugiej strony, skąd miał wiedzieć, jak idiotycznie wysoko Hollywood podniesie poprzeczkę dla słowa "miłość".
Kurt Vonnegut
Każdy aspekt naszej osoby zawiera jakiś dar. Każda emocja i każda cecha, jaką posiadamy, pomaga ukazać nam ścieżkę prowadzącą ku oświeceniu, ku jedności. Wszyscy posiadamy swój cień będący cząstką naszej rzeczywistości. Istnieje, aby ukazać nam, w jakiej sferze jesteśmy jeszcze niekompletni. Ma nas uczyć miłości, współczucia i przebaczenia, nie tylko w stosunku do innych, ale i do samych siebie. A gdy zaakceptujemy cień, wtedy będzie on nas mógł uzdrowić. To nie tylko wyparta przez nas "ciemność" odnajduje drogę do zakamarków cienia. Istnieje również "cień światła", miejsce, gdzie pogrzebaliśmy swoją moc, umiejętności, i oryginalność. Cząstki naszej psychiki nabierają mrocznej charakterystyki, gdy zostaną zepchnięte i ukryte. Ale przemienią nas, jesli tylko wydobędziemy je na światło dzienne naszej świadomości o odkryjemy ich ukryte dary. wtedy staniemy się wolni.
Debbie Ford
Otchłań
Kiedy wnoszę do lasu znój mego żywota
I twarz tak niepodobną do tego, co leśne,
Widzę otchłań, co skomląc, w gęstwinie się miota
I rozrania o sęki swe żale bezkreśne.
Rozedrgana zielonym, pełnym rosy płaczem,
Przerażona niebiosów ułudnym pobliżem –
Kona z męki i tęskni nie wiadomo za czem,
I cierpi, że nie może na ziemię paść krzyżem.
I nie wie, do jakiego snu ma się ułożyć,
I szuka, węsząc bólem, parowu lub jaru,
Aby go dopasować do swego bezmiaru
I zamieszkać na chwilę, i w ciszę się wdrożyć.
Czuję rozpacz jej nagą, czuję głód jej bosy,
Jej bezdomność, gałęzi owianą szelestem,
I oczy, które we mnie przez mętne szkła rosy
Widzą kogoś innego, niż ten, który jestem.
Bolesław Leśmian
Kurt Vonnegut
Każdy aspekt naszej osoby zawiera jakiś dar. Każda emocja i każda cecha, jaką posiadamy, pomaga ukazać nam ścieżkę prowadzącą ku oświeceniu, ku jedności. Wszyscy posiadamy swój cień będący cząstką naszej rzeczywistości. Istnieje, aby ukazać nam, w jakiej sferze jesteśmy jeszcze niekompletni. Ma nas uczyć miłości, współczucia i przebaczenia, nie tylko w stosunku do innych, ale i do samych siebie. A gdy zaakceptujemy cień, wtedy będzie on nas mógł uzdrowić. To nie tylko wyparta przez nas "ciemność" odnajduje drogę do zakamarków cienia. Istnieje również "cień światła", miejsce, gdzie pogrzebaliśmy swoją moc, umiejętności, i oryginalność. Cząstki naszej psychiki nabierają mrocznej charakterystyki, gdy zostaną zepchnięte i ukryte. Ale przemienią nas, jesli tylko wydobędziemy je na światło dzienne naszej świadomości o odkryjemy ich ukryte dary. wtedy staniemy się wolni.
Debbie Ford
Otchłań
Kiedy wnoszę do lasu znój mego żywota
I twarz tak niepodobną do tego, co leśne,
Widzę otchłań, co skomląc, w gęstwinie się miota
I rozrania o sęki swe żale bezkreśne.
Rozedrgana zielonym, pełnym rosy płaczem,
Przerażona niebiosów ułudnym pobliżem –
Kona z męki i tęskni nie wiadomo za czem,
I cierpi, że nie może na ziemię paść krzyżem.
I nie wie, do jakiego snu ma się ułożyć,
I szuka, węsząc bólem, parowu lub jaru,
Aby go dopasować do swego bezmiaru
I zamieszkać na chwilę, i w ciszę się wdrożyć.
Czuję rozpacz jej nagą, czuję głód jej bosy,
Jej bezdomność, gałęzi owianą szelestem,
I oczy, które we mnie przez mętne szkła rosy
Widzą kogoś innego, niż ten, który jestem.
Bolesław Leśmian