zupełnie inny wymiar, gdzie obowiązują nowe reguły. A może raczej nie ma żadnych reguł, bo nasze uczucie sprawia, że porywa nas wir emocji, które odcinają nas od rzeczywistości i powodują całkowite zatracenie się w narastających, ekscytujących przeżyciach. Oszołomione obezwładniającymi doznaniami podążamy za głosem serca, nie licząc się z nikim i z niczym. I jeżeli nasz afekt zostanie odwzajemniony, stajemy się wszechwładnymi boginkami, kochanymi, adorowanymi i wielbionymi, które wyniesione na ołtarze miłości, rozkwitają w pełnym blasku swej ezoterycznej kobiecości.
Laila Shukri
A Danny nie mógł mu wytłumaczyć: Mam nadzieję, że gdzieś tutaj – w bibliotece, w której jest wszystko – znajdę coś o magach wrót. Nawet
gdyby miało to być w formie zbioru podań ludowych czy starożytnych legend, muszę dowiedzieć się, co powinienem umieć, i może znaleźć jakąś wskazówkę, jak się tego nauczyć. Magowie wrót podobno są niezwykle potężni i niebezpieczni, ale oprócz ratowania się z tarapatów nie przychodzi mi do głowy nic choć trochę groźnego, do czego mógłbym użyć magii wrót. Dlatego potrzebuję książki. Potrzebuję podpowiedzi. Pomyślał o bibliotece w starym domu Northów. Tam były wszystkie odpowiedzi, których szukał. A czego mógł się dowiedzieć z książek w Bibliotece Kongresu? Najlepsze, na co mógł liczyć, to prastare legendy, traktowane przez współczesnych autorów jako czysty folklor czy nawet fantastyka, ale zawierające jakieś ziarno prawdy, którym mógłby się kierować.
Orson Scott Card
Vallery skinął głową i dyktował dalej:
"...FR 77 16.00. 72,20. 13,40. Kurs O - 90. Wiatr 5 północny. Fala wysoka. Sytuacja rozpaczliwa. Z żalem zawiadamiam, że admirał Tyndall zmarł dziś o dwunastej. Sami zatopiliśmy płonący zbiornikowiec "Vytura" storpedowany ubiegłej nocy. "Washington State" zatonął dziś o pierwszej czterdzieści pięć. "Vectra" zatonęła o piętnastej piętnaście po zderzeniu z łodzią podwodną. "Electra" zatonęła o piętnastej trzydzieści. Atakuje nas dwanaście, co najmniej dwanaście samolotów focke-wulf 200".
- Myślę, że nie przesadziłem, komandorze? - mruknął z goryczą. - To zrobi wrażenie na ich lordowskich mościach. Twierdzą, że w całej Norwegii nie ma tylu condorów...
Alistair MacLean
Laila Shukri
A Danny nie mógł mu wytłumaczyć: Mam nadzieję, że gdzieś tutaj – w bibliotece, w której jest wszystko – znajdę coś o magach wrót. Nawet
gdyby miało to być w formie zbioru podań ludowych czy starożytnych legend, muszę dowiedzieć się, co powinienem umieć, i może znaleźć jakąś wskazówkę, jak się tego nauczyć. Magowie wrót podobno są niezwykle potężni i niebezpieczni, ale oprócz ratowania się z tarapatów nie przychodzi mi do głowy nic choć trochę groźnego, do czego mógłbym użyć magii wrót. Dlatego potrzebuję książki. Potrzebuję podpowiedzi. Pomyślał o bibliotece w starym domu Northów. Tam były wszystkie odpowiedzi, których szukał. A czego mógł się dowiedzieć z książek w Bibliotece Kongresu? Najlepsze, na co mógł liczyć, to prastare legendy, traktowane przez współczesnych autorów jako czysty folklor czy nawet fantastyka, ale zawierające jakieś ziarno prawdy, którym mógłby się kierować.
Orson Scott Card
Vallery skinął głową i dyktował dalej:
"...FR 77 16.00. 72,20. 13,40. Kurs O - 90. Wiatr 5 północny. Fala wysoka. Sytuacja rozpaczliwa. Z żalem zawiadamiam, że admirał Tyndall zmarł dziś o dwunastej. Sami zatopiliśmy płonący zbiornikowiec "Vytura" storpedowany ubiegłej nocy. "Washington State" zatonął dziś o pierwszej czterdzieści pięć. "Vectra" zatonęła o piętnastej piętnaście po zderzeniu z łodzią podwodną. "Electra" zatonęła o piętnastej trzydzieści. Atakuje nas dwanaście, co najmniej dwanaście samolotów focke-wulf 200".
- Myślę, że nie przesadziłem, komandorze? - mruknął z goryczą. - To zrobi wrażenie na ich lordowskich mościach. Twierdzą, że w całej Norwegii nie ma tylu condorów...
Alistair MacLean