koncepcja śmierci jest mylna. Za bardzo łączymy ją ze strachem, z bólem, z ciemnością, z czernią. Jest to dokładne przeciwieństwo tego, co dzieje się w naturze, gdzie słońce umiera każdego dnia z radosną eksplozją świateł, gdzie rośliny umierają jesienią w pełnej krasie, w niezwykłej feerii barw. Być może powinniśmy sobie powiedzieć za przykładem Teduarów, że umieramy wtedy, kiedy sami postanawiamy. A może - wzorem Tybetańczyków - powinniśmy traktować śmierć nie jako przeciwieństwo życia, ale po prostu jako drugie oblicze narodzin, jako drzwi, które widziane z jednej strony są wejściem, a z drugiej wyjściem." (s.609)
Tiziano Terzani
Zakochać się, to tak jakby wpaść pod olbrzymią ciężarówkę, ale nie odnieść śmiertelnych obrażeń. To tak jakbyś czuł, że boli Cię brzuch, przez chwilę mocno, za chwilę znowu mniej. Jesteś piekielnie głodny, ale nie możesz niczego zjeść. Jest Ci gorąco, potem zimno, chodzisz napalony, przepełnia Cię nadzieja i entuzjazm, za chwilę leżysz powalony przez ogarniającą Cię depresję.
Nie możesz pozbyć się uśmiechu, kochasz życie namiętnie i do szaleństwa, czujesz się dziesięć lat młodszy.
Miłość przychodzi bez ostrzeżeń. Wpadasz w nią gwałtownie, jak gdybyś został zepchnięty z trampoliny. Nie ma czasu myśleć o tym co się stało. To coś nieuniknionego. Sytuacja, której nie da się kontrolować. Dziki, zatrzymujący dech w piersiach pęd wagoników, których nic nie jest w stanie wysadzić z szyn."
Jackie Collins
Z "Mahabharaty":Dwa polana płyną po oceanie, spotykają się
i od razu rozchodzą się w różne strony.
Tak samo twoja matka i ty, twój brat i ty,
twoja żona i ty, twój syn i ty.
Mówisz do nich: żono, ojcze, przyjacielu,
a przecież tylko spotkałeś ich w drodze.
Ten świat obraca się jak koło,
to przechód w wielkim oceanie czasu,
w którym krążą dwa rekiny, starość i śmierć.
Nic nie trwa, nawet twoje ciało.
Rozkosz, ból - wszystko jest nadane.
Nic nie pozostaje, nic nie powraca.
Masz, czego pragniesz,
Masz, czego nie pragniesz,
a nikt nie wie dlaczego.
Nic nie zapewni szczęścia człowiekowi.
Gdzie jestem? Dokąd pójdę? Kim jestem? Dlaczego?
I nad czym miałbym płakać?
Jean Claude Carriere
Tiziano Terzani
Zakochać się, to tak jakby wpaść pod olbrzymią ciężarówkę, ale nie odnieść śmiertelnych obrażeń. To tak jakbyś czuł, że boli Cię brzuch, przez chwilę mocno, za chwilę znowu mniej. Jesteś piekielnie głodny, ale nie możesz niczego zjeść. Jest Ci gorąco, potem zimno, chodzisz napalony, przepełnia Cię nadzieja i entuzjazm, za chwilę leżysz powalony przez ogarniającą Cię depresję.
Nie możesz pozbyć się uśmiechu, kochasz życie namiętnie i do szaleństwa, czujesz się dziesięć lat młodszy.
Miłość przychodzi bez ostrzeżeń. Wpadasz w nią gwałtownie, jak gdybyś został zepchnięty z trampoliny. Nie ma czasu myśleć o tym co się stało. To coś nieuniknionego. Sytuacja, której nie da się kontrolować. Dziki, zatrzymujący dech w piersiach pęd wagoników, których nic nie jest w stanie wysadzić z szyn."
Jackie Collins
Z "Mahabharaty":Dwa polana płyną po oceanie, spotykają się
i od razu rozchodzą się w różne strony.
Tak samo twoja matka i ty, twój brat i ty,
twoja żona i ty, twój syn i ty.
Mówisz do nich: żono, ojcze, przyjacielu,
a przecież tylko spotkałeś ich w drodze.
Ten świat obraca się jak koło,
to przechód w wielkim oceanie czasu,
w którym krążą dwa rekiny, starość i śmierć.
Nic nie trwa, nawet twoje ciało.
Rozkosz, ból - wszystko jest nadane.
Nic nie pozostaje, nic nie powraca.
Masz, czego pragniesz,
Masz, czego nie pragniesz,
a nikt nie wie dlaczego.
Nic nie zapewni szczęścia człowiekowi.
Gdzie jestem? Dokąd pójdę? Kim jestem? Dlaczego?
I nad czym miałbym płakać?
Jean Claude Carriere