jak ta praca wygląda na co dzień. Pół biedy, jeśli to po prostu wymarzone hobby. Gorzej, gdy na takich romantycznych przekonaniach opieramy swoje życiowe plany. Wiele osób, chcąc urzeczywistnić marzenia, poświęca mnóstwo czasu na czynności wstępne, a później przeżywa rozczarowanie. I jasne, łatwiej przetestować pracę wizażystki niż neurochirurga, ale zawsze warto wychodzić poza obraz zbudowany na podstawie filmów, obiegowych opinii i miejskich legend. Bardzo często też nasze marzenia mają drugie dno, którego nie dostrzegamy. Jeśli od wielu lat chcesz napisać powieść fantasy, ale za nic nie możesz zabrać się do pisania, to może wcale nie chcesz być pisarzem aż tak bardzo?....Nie dowiesz się póki nie spróbujesz. Pasji nie znajduje się, losując hasło w encyklopedii...pasja rodzi się z wysiłku i towarzyszącego mu sukcesu.
Joanna Glogaza
Pisnęłam,gdy Ren unieruchomił mnie przykrywając pledem i owijając mnie nim.
Pocałował mnie delikatnie i zatonął na naszym ulubionym krześle ze mną na kolanach.
-Nie możesz się wyrwać z moich szponów ,pani Rajaram- powiedział szorstko.
Położyłam dłonie na jego szyi i przyciągnęłam go bliżej tak,że jego usta znalazły się tuż obok moich .
-I nigdy nie będę chciała-szepnęłam pewna swojego wyboru.
Wiedziałam teraz,że w mojej przyszłości zawsze będzie Ren.
Przeznaczenie wybrało mnie ...
By się z nim zaprzyjaźnić...
By go ocalić...
By go kochać...
I chciałabym spędzić resztę mojego życia robiąc po prostu to."
Część IV, Epilog.
Colleen Houck
Czasami, gdy życie za bardzo mu dopiekło, przychodziły mu do głowy różne myśli... straszne... Wcale ich nie chciał, ale one szły za nim wszędzie; do pubu, do szkoły, na dyskotekę. Próbował je wypocić na siłowni albo wybiegać w parku, ale nic z tego i... („ale niech się pani nie śmieje” - powiedział wtedy Weronice), i tylko tutaj, w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem, udawało mu się je zgubić. Trafił tu kiedyś przypadkiem, a myśli zostały na drzwiami i chyba nie chciało im się czekać, bo już nie wróciły tamtego dnia, więc gdy dopadły go znowu, chciał sprawdzić, czy to działa.
I zadziałało.
Działało za każdym razem, dlatego tu przychodził.
Joanna Maria Chmielewska
Joanna Glogaza
Pisnęłam,gdy Ren unieruchomił mnie przykrywając pledem i owijając mnie nim.
Pocałował mnie delikatnie i zatonął na naszym ulubionym krześle ze mną na kolanach.
-Nie możesz się wyrwać z moich szponów ,pani Rajaram- powiedział szorstko.
Położyłam dłonie na jego szyi i przyciągnęłam go bliżej tak,że jego usta znalazły się tuż obok moich .
-I nigdy nie będę chciała-szepnęłam pewna swojego wyboru.
Wiedziałam teraz,że w mojej przyszłości zawsze będzie Ren.
Przeznaczenie wybrało mnie ...
By się z nim zaprzyjaźnić...
By go ocalić...
By go kochać...
I chciałabym spędzić resztę mojego życia robiąc po prostu to."
Część IV, Epilog.
Colleen Houck
Czasami, gdy życie za bardzo mu dopiekło, przychodziły mu do głowy różne myśli... straszne... Wcale ich nie chciał, ale one szły za nim wszędzie; do pubu, do szkoły, na dyskotekę. Próbował je wypocić na siłowni albo wybiegać w parku, ale nic z tego i... („ale niech się pani nie śmieje” - powiedział wtedy Weronice), i tylko tutaj, w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem, udawało mu się je zgubić. Trafił tu kiedyś przypadkiem, a myśli zostały na drzwiami i chyba nie chciało im się czekać, bo już nie wróciły tamtego dnia, więc gdy dopadły go znowu, chciał sprawdzić, czy to działa.
I zadziałało.
Działało za każdym razem, dlatego tu przychodził.
Joanna Maria Chmielewska