była codziennością. Ale zawsze wydaje się, że tobie nie przytrafi się żaden nieszczęśliwy wypadek, że kule cię ominą, choroba cię nie dotknie. A śmierć ze strości nie przyjdzie tak szybko, można o tym nawet nie myśleć. Nie da się żyć w ciągłej świadomości swojej śmiertelności. Trzeba o tym zapomnieć, a jeśli takie myśli mimo wszystko się pojawią, trzeba je przepędzać, trzeba je zagłuszać, inaczej mogą zapuścić korzenie w świadomości i rozrosnąć się, a ich jadowite zarodniki zatrują życie temu, kto im się podda.
Dmitry Glukhovsky
- Żadna z moich żon nie pracowała. Ja z kolei pracuje za dużo. Jak widać, przeciwności się przyciągają. Mowiłem już, że zawsze należny spisywać intercyzą?
- Tak.
- Dzięki temu człowiek unika finansowych tortur, którym poddaje nas płeć piękna.
- Wyadjesz się zmęczony kobietami.
- Wręcz przeciwnie. Uwielbiam je.
- Ożenisz się jeszcze?
- Pewnie. Wierzę w intytucję małżeństwa.
- Poważnie?
- Cóż mogę ci powiedzieć? Jestem niepoprawnym romantykiem.
- Wiec co się dzieje?
- Zakochuję się w wariatkach, ot co.
Roześmiałem się.
- Dobrze, że nie mam tego problemu.
- Tak myślisz? to przecież kobieta.
- I?
Miałem wrażenie, że Joey próbuje mnie przejrzeć.
- Hej! - Zaśmiał się. Skoro ty jesteś szczęśliwy, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko cieszyć się twoim szczęściem.
Nicholas Sparks
Niedługo po narodzinach Jamesa rozmawialiśmy, co by się stało, gdyby któreś z nas wcześniej kopnęło w kalendarz. „Jest to najlepszy czyn, jaki kiedykolwiek spełniłem”, powiedział facet w Opowieści o dwóch miastach. Ten, który się poświęcił, by ukochana mogła żyć z innym. Znacie tę historię? Pieprzona ciota. Zasługiwał, by zawisnąć. Nie jestem jak on. Jasne, chciałbym, by Kate była szczęśliwa – ale chcę, by była szczęśliwa ze mną. Z nikim innym. Zatem gdy wykorkuję przed nią, będzie musiała sobie sama radzić. Żyć samotnie. W celibacie. A jeśli będzie się bzykać z jakimś innym facetem? Jeśli mój syn będzie miał jakiegoś frajera za tatusia? Będę ją nawiedzał. Całą wieczność. Jak w filmie Klątwa. Uważacie, że jestem okropny, prawda? Samolubny, zaborczy i egoistyczny?
I was to dziwi?
Emma Chase
Dmitry Glukhovsky
- Żadna z moich żon nie pracowała. Ja z kolei pracuje za dużo. Jak widać, przeciwności się przyciągają. Mowiłem już, że zawsze należny spisywać intercyzą?
- Tak.
- Dzięki temu człowiek unika finansowych tortur, którym poddaje nas płeć piękna.
- Wyadjesz się zmęczony kobietami.
- Wręcz przeciwnie. Uwielbiam je.
- Ożenisz się jeszcze?
- Pewnie. Wierzę w intytucję małżeństwa.
- Poważnie?
- Cóż mogę ci powiedzieć? Jestem niepoprawnym romantykiem.
- Wiec co się dzieje?
- Zakochuję się w wariatkach, ot co.
Roześmiałem się.
- Dobrze, że nie mam tego problemu.
- Tak myślisz? to przecież kobieta.
- I?
Miałem wrażenie, że Joey próbuje mnie przejrzeć.
- Hej! - Zaśmiał się. Skoro ty jesteś szczęśliwy, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko cieszyć się twoim szczęściem.
Nicholas Sparks
Niedługo po narodzinach Jamesa rozmawialiśmy, co by się stało, gdyby któreś z nas wcześniej kopnęło w kalendarz. „Jest to najlepszy czyn, jaki kiedykolwiek spełniłem”, powiedział facet w Opowieści o dwóch miastach. Ten, który się poświęcił, by ukochana mogła żyć z innym. Znacie tę historię? Pieprzona ciota. Zasługiwał, by zawisnąć. Nie jestem jak on. Jasne, chciałbym, by Kate była szczęśliwa – ale chcę, by była szczęśliwa ze mną. Z nikim innym. Zatem gdy wykorkuję przed nią, będzie musiała sobie sama radzić. Żyć samotnie. W celibacie. A jeśli będzie się bzykać z jakimś innym facetem? Jeśli mój syn będzie miał jakiegoś frajera za tatusia? Będę ją nawiedzał. Całą wieczność. Jak w filmie Klątwa. Uważacie, że jestem okropny, prawda? Samolubny, zaborczy i egoistyczny?
I was to dziwi?
Emma Chase