by mogło być prawdziwe. Proszę w takim razie powiedzieć, czy nie jest to głupie i czy może być prawdopodobne, że 160 milionów ludzi, mieszkających na ogromnych obszarach urodzajnej ziemi, od siedemnastu lat przymiera głodem? A jak nazwać fakt, że setki milionów rubli będą wydane na budowę Pałacu Rad, na tę Wieżę Babel światowej rewolucji, gdy w Moskwie przeciętnie trzy rodziny mieszkają w jednym pokoju?
Iwan Sołoniewicz
- Jakie rzeczy potrafisz zepsuć? - spytał.
- Rozmaite - odparłem. - Drzwi, elektronikę, stoły. Raz zepsułem kurę.
- Kurę?
Przytaknąłem.
- Byłem na wycieczce. Trochę się... zdenerwowałem i podniosłem kurę. Kiedy postawiłem ją z powrotem, natychmiast straciła wszystkie pióra i od tej pory nie chciała jeść nic poza karmą dla kotów.
Brandon Sanderson
Rzeczywiście pragnął ocalić Świętego Piotra, uczynić z niego pełen chwały pomnik chrześcijaństwa. Zawsze czuł, że to jego kościół, bo gdyby nie on, może nie pomyślano by o jego budowie. Czyż zatem nie jest za niego odpowiedzialny?
Znał ogrom zadania, wiedział, że powstanie przeciw niemu silna opozycja, że czekają go lata uciążliwej pracy, że pod koniec życia będzie bardziej zaharowany niż kiedykolwiek przedtem. (...)
Oczywiście musi wybudować świętego Piotra. Czyż w życiu nie należy pracować i cierpieć aż do śmierci?
Irving Stone
Sen, jako dobro najwyższe... Żyjąc - czyż nie marzymy nieraz o tym, by zapomnieć życie?
Zniknąć z powierzchni ziemi, zapomnieć i żeby mnie zapomniano. Jak rzeki okresowe, które znikają z pola widzenia, jakby odwróciła się stronica w księdze czasu, jakby nigdy nie było nic, tylko piasek.
Anna Janko
Iwan Sołoniewicz
- Jakie rzeczy potrafisz zepsuć? - spytał.
- Rozmaite - odparłem. - Drzwi, elektronikę, stoły. Raz zepsułem kurę.
- Kurę?
Przytaknąłem.
- Byłem na wycieczce. Trochę się... zdenerwowałem i podniosłem kurę. Kiedy postawiłem ją z powrotem, natychmiast straciła wszystkie pióra i od tej pory nie chciała jeść nic poza karmą dla kotów.
Brandon Sanderson
Rzeczywiście pragnął ocalić Świętego Piotra, uczynić z niego pełen chwały pomnik chrześcijaństwa. Zawsze czuł, że to jego kościół, bo gdyby nie on, może nie pomyślano by o jego budowie. Czyż zatem nie jest za niego odpowiedzialny?
Znał ogrom zadania, wiedział, że powstanie przeciw niemu silna opozycja, że czekają go lata uciążliwej pracy, że pod koniec życia będzie bardziej zaharowany niż kiedykolwiek przedtem. (...)
Oczywiście musi wybudować świętego Piotra. Czyż w życiu nie należy pracować i cierpieć aż do śmierci?
Irving Stone
Sen, jako dobro najwyższe... Żyjąc - czyż nie marzymy nieraz o tym, by zapomnieć życie?
Zniknąć z powierzchni ziemi, zapomnieć i żeby mnie zapomniano. Jak rzeki okresowe, które znikają z pola widzenia, jakby odwróciła się stronica w księdze czasu, jakby nigdy nie było nic, tylko piasek.
Anna Janko