się dogadali? Może po prostu bylibyśmy teraz gdzieś obok, nie wchodząc sobie w drogę, spotykając się tylko wtedy, gdy mamy na to ochotę? Mieszkalibyśmy razem gdzieś w naszym wielkim domu z jasnymi meblami, białymi ścianami, wszechobecną pustką i całymi dniami moglibyśmy siedzieć w dwóch odległych pokojach, by wieczory spędzać w swoich objęciach, będąc niemalże jednym ciałem.
Magdalena Witkiewicz
Kto walczy o to, aby oficjalne śledztwo uchyliło rąbka tajemnicy wokół tych wydarzeń? Tylko rodziny ofiar. Tylko one chcą wiedzieć, jak zginęły ich dzieci, mężowie,
żony, bracia... Przeważająca część społeczeństwa nie zabiera głosu albo, ulegając podszeptom władz, uważa, że rodzinami kieruje nie tyle potrzeba prawdy, ile interesowność - bo „chcą zbić kasę
na śmierci bliskich"
Anna Politkowska
Powoli przysunęła się, położyła dłoń na mojej szyi i delikatnie pocałowała w usta. Jej wargi były chłodne i słodkie. Zaskoczony zadrżałem i w pierwszym odruchu lekko się odsunąłem, ale nagle serce zabiło mi mocniej, budząc uczucia, o którym istnieniu dawno zapomniałem. I jeśli na początku ten niespodziewany pocałunek został mi wykradziony, teraz miałem ochotę, żeby trwał wiecznie.
Guillaume Musso
Poza tym jeszcze jakiś czas temu mówienie o wojnie mogło czemuś służyć. Ludzie się buntowali; masakra potrafiła jeszcze kimś wstrząsnąć. Dzisiaj nawet to mówienie na nic się nie zda. Codziennie pojawiają się nowe historie o masakrach, krzywdach, torturach, ale ledwie zwraca się na to uwagę. To nas przerasta. Myślimy, że nie da się nic zrobić, i w ten sposób stajemy się coraz bardziej wspólnikami najprostszej ze zbrodni: obojętności.
Tiziano Terzani
Magdalena Witkiewicz
Kto walczy o to, aby oficjalne śledztwo uchyliło rąbka tajemnicy wokół tych wydarzeń? Tylko rodziny ofiar. Tylko one chcą wiedzieć, jak zginęły ich dzieci, mężowie,
żony, bracia... Przeważająca część społeczeństwa nie zabiera głosu albo, ulegając podszeptom władz, uważa, że rodzinami kieruje nie tyle potrzeba prawdy, ile interesowność - bo „chcą zbić kasę
na śmierci bliskich"
Anna Politkowska
Powoli przysunęła się, położyła dłoń na mojej szyi i delikatnie pocałowała w usta. Jej wargi były chłodne i słodkie. Zaskoczony zadrżałem i w pierwszym odruchu lekko się odsunąłem, ale nagle serce zabiło mi mocniej, budząc uczucia, o którym istnieniu dawno zapomniałem. I jeśli na początku ten niespodziewany pocałunek został mi wykradziony, teraz miałem ochotę, żeby trwał wiecznie.
Guillaume Musso
Poza tym jeszcze jakiś czas temu mówienie o wojnie mogło czemuś służyć. Ludzie się buntowali; masakra potrafiła jeszcze kimś wstrząsnąć. Dzisiaj nawet to mówienie na nic się nie zda. Codziennie pojawiają się nowe historie o masakrach, krzywdach, torturach, ale ledwie zwraca się na to uwagę. To nas przerasta. Myślimy, że nie da się nic zrobić, i w ten sposób stajemy się coraz bardziej wspólnikami najprostszej ze zbrodni: obojętności.
Tiziano Terzani