amor deliria nervosa, czy też warunkiem wstępnym samej choroby. Jednogłośnie jednak stwierdzono, że miłość i pożądanie tworzą związek symbiotyczny, a zatem jedno nie może istnieć bez drugiego. Pożądanie nie jest wrogiem zadowolenia. Pożądanie jest chorobą, gorączką mózgu. Czy ten, który pragnie, może być uznany za zdrowego? Już samo słowo "pragnienie" sugeruje brak, niedostatek, wadę i tym właśnie jest pożądanie: wadą umysłu, skazą, wypaczeniem. Na szczęście jest to wada, którą możemy już korygować.
Lauren Oliver
Cmoknął ją w policzek. - Do diabła!
Przysięgam na nas.
Clary zacisnęła palce na rękawie jego T-shirtu.
- Dlaczego na nas?
- Bo nie ma niczego innego, w co bardziej bym wierzył. - Przekrzywił głowę. -
Gdybyśmy mieli się pobrać...
Cassandra Clare
Każde przybliżenie się do prawdy mami zbliżaniem się do absurdu.
[Кожне наближення до істини марить наближенням до абсурду...] "Князь жаху", s.43.
Wołodymyr Jeszkilew
Poza tym starała się jednak nie myśleć, tylko cicho kontemplować otoczenie. Odczuwać przyrodę każdą cząstką ciała
i każdym zmysłem. Po drodze słyszała chyba świstaki, no i wiatr. Taki porywisty, a jednocześnie ciepły. Rzec by można, miły w dotyku. I ten zapach, który z sobą niósł, gór, kosodrzewiny, traw i wolności... Tak, tak właśnie pachniała wolność.
Hanna Hippler
I Sparrow, nie jestem miłym facetem.
- Akcentował każde słowo. - Więc jeśli spodziewasz się przysługi, lepiej zacznij się rewanżować. Zacznij zachowywać się jak cholerna żona, a nie jak więzień. Och, i
74
jeszcze kilka dni tego magicznego okresu i wysyłam cię do szpitala na badania kontrolne. Nie chcemy byś się wykrwawiła, prawda?
L.J. Shen
Lauren Oliver
Cmoknął ją w policzek. - Do diabła!
Przysięgam na nas.
Clary zacisnęła palce na rękawie jego T-shirtu.
- Dlaczego na nas?
- Bo nie ma niczego innego, w co bardziej bym wierzył. - Przekrzywił głowę. -
Gdybyśmy mieli się pobrać...
Cassandra Clare
Każde przybliżenie się do prawdy mami zbliżaniem się do absurdu.
[Кожне наближення до істини марить наближенням до абсурду...] "Князь жаху", s.43.
Wołodymyr Jeszkilew
Poza tym starała się jednak nie myśleć, tylko cicho kontemplować otoczenie. Odczuwać przyrodę każdą cząstką ciała
i każdym zmysłem. Po drodze słyszała chyba świstaki, no i wiatr. Taki porywisty, a jednocześnie ciepły. Rzec by można, miły w dotyku. I ten zapach, który z sobą niósł, gór, kosodrzewiny, traw i wolności... Tak, tak właśnie pachniała wolność.
Hanna Hippler
I Sparrow, nie jestem miłym facetem.
- Akcentował każde słowo. - Więc jeśli spodziewasz się przysługi, lepiej zacznij się rewanżować. Zacznij zachowywać się jak cholerna żona, a nie jak więzień. Och, i
74
jeszcze kilka dni tego magicznego okresu i wysyłam cię do szpitala na badania kontrolne. Nie chcemy byś się wykrwawiła, prawda?
L.J. Shen