i brakowało nam wiary w siebie, nie wierzyliśmy w to, co pisali w gazetach, baliśmy się porażek, lecz myśl o oparciu się jakiejś pokusie zawsze wzbudzała w nas lęk. Chcieliśmy być na scenie, zostać artystami. Nie chcieliśmy zamienić się w porządnych członków społeczeństwa, zresztą i tak nie wiedzielibyśmy jak to zrobić. I tak jesteśmy jeszcze młodzi, powtarzaliśmy sobie. Dzieliliśmy radości i smutki, wrażliwość i poczucie humoru. On codziennie patrzył na mnie, gdy zasypiałam, a ja patrzyłam na niego. Czasami wydawało mi się, że nasza miłość jest czymś w rodzaju trucizny, bo gdy tak leżeliśmy razem w miękkich głębinach nocy, cisza i spokój odbierały nam mowę, sprawiały, że nie chcieliśmy się już obudzić.
Mian Mian
- Czy ty nie masz żadnych manier, panienko?
- Ależ mam - ripostuje Jenny - tyle tylko, że raczej nie można nazwać ich dobrymi. Nieoszlifowany diament. Oto cała ja.
Emma Donoghue
- Stanowię przyjemny widok, prawda? - pytam.
- Trudno stwierdzić. Oślepiło mnie twoje ego.
Cath Crowley
- (...) Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Śmierć uprzejmie skinął głową. Z jego punktu widzenia ludzie dostają to, co im się daje.
Terry Pratchett
Najgorsze nie było to, że odczuwałem smutek.
Najgorsze było to, że naprawdę nic nie czułem.
Piotr Bucki
Mian Mian
- Czy ty nie masz żadnych manier, panienko?
- Ależ mam - ripostuje Jenny - tyle tylko, że raczej nie można nazwać ich dobrymi. Nieoszlifowany diament. Oto cała ja.
Emma Donoghue
- Stanowię przyjemny widok, prawda? - pytam.
- Trudno stwierdzić. Oślepiło mnie twoje ego.
Cath Crowley
- (...) Ludzie, którym się spełnia życzenia, często okazują się nie całkiem mili. Czy więc powinno się im dać to, czego chcą, czy raczej to, czego potrzebują?
Śmierć uprzejmie skinął głową. Z jego punktu widzenia ludzie dostają to, co im się daje.
Terry Pratchett
Najgorsze nie było to, że odczuwałem smutek.
Najgorsze było to, że naprawdę nic nie czułem.
Piotr Bucki