wiesz, powoli wszystko staje się takie oczywiste, poznajesz sens wszystkiego, wszystko się powtarza, tak okropnie i nudno. Potem starzeje się twoje ciało; nie od razu, nie, najprzód starzeją się twoje oczy albo nogi, albo żołądek i serce. Tak starzeje się człowiek, w częściach. Po czym, naraz zaczyna starzeć się twoja dusza: bo ciało daremnie pada i psuje się, dusza wciąż jeszcze pragnie i wspomina, szuka i raduje się, pragnie radości. A kiedy mija to pragnienie radości, nie pozostaje nic innego, tylko pamięć i próżność; i wtenczas starzejesz się naprawdę, ostatecznie i nieodwołalnie.
Sándor Márai
- Więc mam inną propozycję - Bobiński ściszył głos. - Chodź pan do mnie. Daj mi się panem zając, rozebrać, kąpiel zrobię. Wycałuje Pana tak, jak żadna baba pana nie wycałował, i nic się pan nie martw, dziewictwa pańskiego skalać nawet bym się nie ośmielił próbować. Gdybyś pan jednakże mnie chciał, to owszem, czemu nie. [...]
-Czy ja panu wyglądam na kurwę? - Zagadnął Jakub, bardzo cicho, ale słyszałem wyraźnie, że mała czarna kulka w jego piersiach zaczyna pulsować i gotowa w każdej sekundzie eksplodować strasznym gniewem Jakubowym.
- Ależ skąd. Za to ze mnie jest kurwisko straszne, panie Jakubie - odparł Bobiński, rozbrajając Jakuba szczerością.
Szczepan Twardoch
Człowiek nie posiada instynktownego poczucia moralności, nie rodzi się z nim, podobnie
jak nie rodzi się z nim szczenię. Wszystkiego musimy się uczyć poprzez zbieranie
doświadczeń i ciężką umysłową pracę. Ci nieszczęśni młodociani przestępcy po prostu
nie mieli szansy, żeby wykształcić w sobie coś takiego jak poczucie moralności. Zresztą
co to właściwie jest? Jedna z manifestacji instynktu przetrwania. Instynkt przetrwania
jest na stałe wszczepiony w osobowość człowieka i z niego właśnie wywodzą się wszystkie
jej cechy. To, co mu się sprzeciwia, prędzej czy później doprowadzi do wyeliminowania
danego osobnika, dzięki czemu niepożądana cecha nie pojawia się w następnych
pokoleniach. Prawdziwości tego twierdzenia można dowieść w sposób matematyczny,
wszędzie i o każdej porze. Jest to jedyny, wieczny imperatyw, odciskający swoje pięto na
wszystkim, co robimy.
Robert A. Heinlein
Sándor Márai
- Więc mam inną propozycję - Bobiński ściszył głos. - Chodź pan do mnie. Daj mi się panem zając, rozebrać, kąpiel zrobię. Wycałuje Pana tak, jak żadna baba pana nie wycałował, i nic się pan nie martw, dziewictwa pańskiego skalać nawet bym się nie ośmielił próbować. Gdybyś pan jednakże mnie chciał, to owszem, czemu nie. [...]
-Czy ja panu wyglądam na kurwę? - Zagadnął Jakub, bardzo cicho, ale słyszałem wyraźnie, że mała czarna kulka w jego piersiach zaczyna pulsować i gotowa w każdej sekundzie eksplodować strasznym gniewem Jakubowym.
- Ależ skąd. Za to ze mnie jest kurwisko straszne, panie Jakubie - odparł Bobiński, rozbrajając Jakuba szczerością.
Szczepan Twardoch
Człowiek nie posiada instynktownego poczucia moralności, nie rodzi się z nim, podobnie
jak nie rodzi się z nim szczenię. Wszystkiego musimy się uczyć poprzez zbieranie
doświadczeń i ciężką umysłową pracę. Ci nieszczęśni młodociani przestępcy po prostu
nie mieli szansy, żeby wykształcić w sobie coś takiego jak poczucie moralności. Zresztą
co to właściwie jest? Jedna z manifestacji instynktu przetrwania. Instynkt przetrwania
jest na stałe wszczepiony w osobowość człowieka i z niego właśnie wywodzą się wszystkie
jej cechy. To, co mu się sprzeciwia, prędzej czy później doprowadzi do wyeliminowania
danego osobnika, dzięki czemu niepożądana cecha nie pojawia się w następnych
pokoleniach. Prawdziwości tego twierdzenia można dowieść w sposób matematyczny,
wszędzie i o każdej porze. Jest to jedyny, wieczny imperatyw, odciskający swoje pięto na
wszystkim, co robimy.
Robert A. Heinlein