mowie. Ludzie tłumaczą go natychmiast; tłumaczenie, pośpieszne, niedokładne, pełne błędów, przeoczeń i niezrozumienia. Niewiele umysłów pojmuje wolę bożą. Najdociekliwsze, najspokojniejsze i najgłębsze odczytują ją powoli, a kiedy przychodzą z przetłumaczonym już tekstem, okazuje się, ze praca ta dawno została zrobiona: już dwadzieścia tłumaczeń krąży na forum publicznym. Z każdego tłumaczenia rodzi się stronnictwo, z każdego niezrozumienia rodzi się frakcja i każde stronnictwo mniema, że ono właśnie posiada jedynie prawdziwy tekst, i każda frakcja mniema, że ona właśnie posiada prawdę. Często sama władza jest frakcją.
Victor Hugo
Psalm Nożowników //
Daremność na całej ziemi /
błogosławione puste łona /
uświęcona wszelka jałowość /
święty rozkład upragniony upadek /
cudowna bezowocność zimy /
puste łupiny orzechów /
spopielone polana, które zachowują kształt drzewa /
nasiona, które spadły na kamień /
potępione noże /
wyschnięte strumienie /
zwierzę, które zjada potomstwo innego /
ptak, który żywi się jajami innego ptaka /
wojna, od której zawsze zaczyna się pokój /
głód, który jest początkiem nasycenia //
Święta starości, brzasku śmierci, /
czasie uchwycony w ciele, /
śmierci nagła, niespodziana, /
śmierci wydeptana jak ścieżka wśród trawy /
Czynić, a nie mieć rezultatów /
działać, a nic nie poruszać /
starać się, a nic nie zmieniać /
wyruszać, a nigdzie nie dochodzić /
mówić, a nie wydawać głosu
Olga Tokarczuk
Feliks od zawsze był zakamieniałym wielbicielem Pauliny, wszyscy myśleli, że się z nią ożeni, chociaż jest starszy przeszło dychę, ale jakoś im się nie zbiegało. O ile sobie przypominam on miał żonę, a ona męża, w różnych czasach i ciągle im się mijało.Ona miała do niego pretensję i za jego żonę i za swojego męża, żona Feliksa umarła wcześniej...
-Rozumiem, że przez grzeczność? Żeby uciąć niesnaski?
-Możliwe, podobno łagodna była.
-I wtedy Feliks powinien był się z tą Pauliną ożenić?-odgadł Patryk, stawiając napoje na stole.
-Powinien, tylko, że wtedy właśnie ona już znów miała męża. Drugiego. Z pierwszym się rozwiodła. Dobry człowiek i uprzejmy, ale nie do tego stopnia, żeby zaraz umrzeć.
Joanna Chmielewska
Victor Hugo
Psalm Nożowników //
Daremność na całej ziemi /
błogosławione puste łona /
uświęcona wszelka jałowość /
święty rozkład upragniony upadek /
cudowna bezowocność zimy /
puste łupiny orzechów /
spopielone polana, które zachowują kształt drzewa /
nasiona, które spadły na kamień /
potępione noże /
wyschnięte strumienie /
zwierzę, które zjada potomstwo innego /
ptak, który żywi się jajami innego ptaka /
wojna, od której zawsze zaczyna się pokój /
głód, który jest początkiem nasycenia //
Święta starości, brzasku śmierci, /
czasie uchwycony w ciele, /
śmierci nagła, niespodziana, /
śmierci wydeptana jak ścieżka wśród trawy /
Czynić, a nie mieć rezultatów /
działać, a nic nie poruszać /
starać się, a nic nie zmieniać /
wyruszać, a nigdzie nie dochodzić /
mówić, a nie wydawać głosu
Olga Tokarczuk
Feliks od zawsze był zakamieniałym wielbicielem Pauliny, wszyscy myśleli, że się z nią ożeni, chociaż jest starszy przeszło dychę, ale jakoś im się nie zbiegało. O ile sobie przypominam on miał żonę, a ona męża, w różnych czasach i ciągle im się mijało.Ona miała do niego pretensję i za jego żonę i za swojego męża, żona Feliksa umarła wcześniej...
-Rozumiem, że przez grzeczność? Żeby uciąć niesnaski?
-Możliwe, podobno łagodna była.
-I wtedy Feliks powinien był się z tą Pauliną ożenić?-odgadł Patryk, stawiając napoje na stole.
-Powinien, tylko, że wtedy właśnie ona już znów miała męża. Drugiego. Z pierwszym się rozwiodła. Dobry człowiek i uprzejmy, ale nie do tego stopnia, żeby zaraz umrzeć.
Joanna Chmielewska