chcę, żebyś wiedziała, że myślę o Tobie. To dość egoistyczna pobudka, ale nie mam zamiaru się jej wypierać. A myślę dużo i często. Właściwie myśli o Tobie towarzyszą mi w każdej sytuacji. I nie masz pojęcia, jak bardzo jest mi z tym dobrze. A przy okazji wymyślam różne rzeczy. Z którymi też przeważenie jest mi dobrze. Bo bardzo wysoko cenię fakt, że zaistniałaś w moim życiu. Ostatnio zresztą trudno używać słów takich jak „cenię”. Ostatnio czasami wydaje mi się, że słowa są za małe. Dlatego dziękuję Ci. Dziękuję Ci z całą powagą i nieuchronnym lekkim wzruszeniem za to, że jesteś. I że ja mogę być.
Janusz Leon Wiśniewski
- Mężczyźni są lepszymi kucharzami (...)
- Nie wiem, czy lepszymi, Mężczyźni gotują bardziej na pokaz. Kiedy już się za to biorą, robią wokół siebie mnóstwo zamieszania. Najpierw masę czasu spędzają na kupowaniu produktów, a gdy wreszcie znajdą się w kuchni, rozprawiają o tym, co zrobią, zanim jeszcze zaczną, a potem, kiedy danie wreszcie jest gotowe, znów ogłaszają to wszem i wobec. Kobiety gotują codziennie, po cichu, więc są lepiej zorganizowane. Traktują to jak zwykłą pracę, a nie wyjątkowe wydarzenie. Właśnie dlatego w snobistycznych restauracjach najdziwniejsze dania wymyślają mężczyźni, podają je pojedyncze, oryginalne, a w szkolnych stołówkach pracują kobiety, które w trzy godziny potrafią przygotować trzydaniowy obiad dla trzystu dzieci, z ograniczonym budżetem i pod presją sanepidu. Mężczyźni w szkolnej stołówce by się nie sprawdzili.
Katarzyna Enerlich
Byłam pewna, że znajdę wówczas odpowiednie słowa, żeby wyrazić to, co mnie dręczy, wytłumaczyć mu, dlaczego jestem tak okropnie przerażona, dlaczego mam uczucie, jak gdyby mnie siłą wpychano coraz głębiej i głębiej do czarnego dusznego worka, z którego się już nigdy nie wydostanę.
A potem ten dobry lekarz rozparłby się wygodnie w fotelu, złożył czubki palców dłoni, tworząc małą kościelną wieżyczkę, i wytłumaczył mi, dlaczego nie mogę spać, dlaczego nie mogę jeść, dlaczego nie mogę czytać i dlaczego wszystko, co inni ludzie robią, wydaje mi się idiotyczne, bo cały czas myślę o tym, że na końcu czeka mnie nieuchronnie śmierć.
Sylvia Plath
Janusz Leon Wiśniewski
- Mężczyźni są lepszymi kucharzami (...)
- Nie wiem, czy lepszymi, Mężczyźni gotują bardziej na pokaz. Kiedy już się za to biorą, robią wokół siebie mnóstwo zamieszania. Najpierw masę czasu spędzają na kupowaniu produktów, a gdy wreszcie znajdą się w kuchni, rozprawiają o tym, co zrobią, zanim jeszcze zaczną, a potem, kiedy danie wreszcie jest gotowe, znów ogłaszają to wszem i wobec. Kobiety gotują codziennie, po cichu, więc są lepiej zorganizowane. Traktują to jak zwykłą pracę, a nie wyjątkowe wydarzenie. Właśnie dlatego w snobistycznych restauracjach najdziwniejsze dania wymyślają mężczyźni, podają je pojedyncze, oryginalne, a w szkolnych stołówkach pracują kobiety, które w trzy godziny potrafią przygotować trzydaniowy obiad dla trzystu dzieci, z ograniczonym budżetem i pod presją sanepidu. Mężczyźni w szkolnej stołówce by się nie sprawdzili.
Katarzyna Enerlich
Byłam pewna, że znajdę wówczas odpowiednie słowa, żeby wyrazić to, co mnie dręczy, wytłumaczyć mu, dlaczego jestem tak okropnie przerażona, dlaczego mam uczucie, jak gdyby mnie siłą wpychano coraz głębiej i głębiej do czarnego dusznego worka, z którego się już nigdy nie wydostanę.
A potem ten dobry lekarz rozparłby się wygodnie w fotelu, złożył czubki palców dłoni, tworząc małą kościelną wieżyczkę, i wytłumaczył mi, dlaczego nie mogę spać, dlaczego nie mogę jeść, dlaczego nie mogę czytać i dlaczego wszystko, co inni ludzie robią, wydaje mi się idiotyczne, bo cały czas myślę o tym, że na końcu czeka mnie nieuchronnie śmierć.
Sylvia Plath