nieustannie wysyłając bardzo jasne sygnały. Niemowlę stało się kimś w rodzaju wroga, który musi zostać przez matkę pokonany. Trzeba ignorować płacz, żeby pokazać dziecku, kto rządzi, a podstawowe założenie jest takie, że należy dołożyć wszelkich starań, by zmusić dziecko do dostosowania się do tego, czego matka sobie życzy. Kiedy zachowanie dziecka przysparza „pracy”, „marnuje czas” lub w jeszcze inny sposób zostaje uznane za nieodpowiedni, okazuje się niezadowolenie, brak aprobaty czy inne oznaki wycofania miłości. Panuje przekonanie, że zaspokojenie pragnień dziecka „zepsuje” je, a przeciwstawienie się tym pragnieniom będzie służyć jego poskromieniu lub socjalizacji. W rzeczywistości w każdym przypadku osiąga się skutek przeciwny”.
Jean Liedloff
Daj mi jakiś wykuty w skale grób, półkę, na której będę mógł się położyć. Daj mi te satynowe poduszki, takie chłodne, i to miękkie wełniane przykrycie. Daj mi to i pozwól mi tutaj płakać w samotności. I pozwól mi zapomnieć o wszystkim oprócz ciemności, kiedy zatrzaśniesz drzwi.
I pomyśleć, że gdy wstaniemy, ruszymy do królestwa jeszcze większych wstrząsów.
Anne Rice
Świt był paskudnie chłodny. Stary kozak otworzył oczy. Ognisko wygasło. Okopcony kocioł wynurzał się z mgły. Semen podczołgał się do wiadra i wypił kubek zimnego bimbru. Powoli wracała pamięć. Rozejrzał się za Jakubem. Egzorcysta siedział pod drzewem i osełka ostrzył dużą, zardzewiałą kosę. Na widok kumpla uśmiechnął się.
- Przyda się do sianokosów - zachichotał. - Nie sądzę, żebyśmy zupełnie załątwili kostuchę, ale namyśli się, zanim znowu spróbuje.
Semen ponownie zemdlał.
Andrzej Pilipiuk
Für mich erweist sich die Stärke einer offenen Gesellschaft gerade in ihrer Liberalität, darin, dass sie die allgemeinen Bedingungen des Zusammenlebens regelt, aber nicht die Lebenspraxis des Einzelnen reguliert und dadurch klassifiziert, verzerrt und eben womöglich ins Abseits drängt, ausgrenzt, verdeckt.
[Dla mnie siła społeczeństwa otwartego tkwi właśnie w jego liberalności, w tym, że reguluje ono warunki wspólnego życia, ale nie reguluje praktyki życiowej jednostki, przez co by ją klasyfikowała, zniekształcała a nawet niekiedy spychała w niebyt, wykluczała, ukrywała.] (tłum. własne) s.182.
Nora Bossong
Jean Liedloff
Daj mi jakiś wykuty w skale grób, półkę, na której będę mógł się położyć. Daj mi te satynowe poduszki, takie chłodne, i to miękkie wełniane przykrycie. Daj mi to i pozwól mi tutaj płakać w samotności. I pozwól mi zapomnieć o wszystkim oprócz ciemności, kiedy zatrzaśniesz drzwi.
I pomyśleć, że gdy wstaniemy, ruszymy do królestwa jeszcze większych wstrząsów.
Anne Rice
Świt był paskudnie chłodny. Stary kozak otworzył oczy. Ognisko wygasło. Okopcony kocioł wynurzał się z mgły. Semen podczołgał się do wiadra i wypił kubek zimnego bimbru. Powoli wracała pamięć. Rozejrzał się za Jakubem. Egzorcysta siedział pod drzewem i osełka ostrzył dużą, zardzewiałą kosę. Na widok kumpla uśmiechnął się.
- Przyda się do sianokosów - zachichotał. - Nie sądzę, żebyśmy zupełnie załątwili kostuchę, ale namyśli się, zanim znowu spróbuje.
Semen ponownie zemdlał.
Andrzej Pilipiuk
Für mich erweist sich die Stärke einer offenen Gesellschaft gerade in ihrer Liberalität, darin, dass sie die allgemeinen Bedingungen des Zusammenlebens regelt, aber nicht die Lebenspraxis des Einzelnen reguliert und dadurch klassifiziert, verzerrt und eben womöglich ins Abseits drängt, ausgrenzt, verdeckt.
[Dla mnie siła społeczeństwa otwartego tkwi właśnie w jego liberalności, w tym, że reguluje ono warunki wspólnego życia, ale nie reguluje praktyki życiowej jednostki, przez co by ją klasyfikowała, zniekształcała a nawet niekiedy spychała w niebyt, wykluczała, ukrywała.] (tłum. własne) s.182.
Nora Bossong