człowiek, diabeł, archanioł (w tej chwili jest mi obojętne, w jakiej postaci i kiedy to nastąpi), lecz stopy moje nigdy nie opuszczą tego statku, oczy moje nigdy nie przestaną widzieć tego pejzażu, przyjaciele moi nigdy nie znikną. Była to chwila wieczna, trwająca poprzez wojny światowe, niezniszczalna nawet po śmierci samej planety ziemi. Gdybym osiągnął kiedy spełnienie, o którym mówią buddyści, gdybym stanął kiedy przed dylematem, czy zdobyć nirwanę, czy też pozostać na ziemi, aby się opiekować przyszłymi pokoleniami i służyć im pomocą, powiadam w tej chwili: chcę pozostać na ziemi, chcę jak łagodny duch unosić się nad dachami Poros i spoglądając w dół na podróżnych z uśmiechem pokoju i życzliwości.
Henry Miller
I przedmioty już wiedziały. Czuły, że wkrótce będą przesuwane. Przekładane w niewłaściwie miejsca. Dotykane cudzymi rękami. Będą się kurzyć. Będą się rozbijać. Pękać. Łamać pod obcym dotykiem.[...]
Ale przedmioty szykowały się do walki. Zamierzały stawić opór. Moja matka szykowała się do walki.
- Co z tym wszystkim zrobisz?
Wiele osób stawia to pytanie. Nie znikniemy bez śladu. A nawet jak znikniemy, to zostaną nasze rzeczy, zakurzone barykady.
Marcin Wicha
Stali tak przez chwilę, która wydała mu się wiecznością, i nagle coś się w nim zmieniło. Poczuł ostry skurcz w całym ciele, zabrakło mu tchu, zacisnęły się mocno palce. Jej wielkie oczy otworzyły się jeszcze szerzej...
I zapragnął jej. Jak nikogo innego. Jak niczego, co było przyzwoite i właściwe.
Julia Quinn
Molka: Dobrze wiedzieliśmy, że u Krzemienia przebywał Bujak. Dlaczego go nie zdejmowano? Z tego samego powodu co Halla. Bujak nie był radykałem, miał umiarkowane poglądy. Takich ludzi nie aresztowano. Niektórzy naiwniacy myślą, że jak tylko otrzymaliśmy jakiś strzęp informacji o powielaczu, to od razu rzucaliśmy się to konfiskować. Gówno prawda. Staraliśmy się kontrolować. Lepiej mieć własnego człowieka w redakcji pisma, by wpływać na jego linię, niż bezmyślnie zwijać. Na miejsce zlikwidowanej komórki powstaje nowa, niekontrolowana. [2012, s. 130]
Bogdan Rymanowski
Henry Miller
I przedmioty już wiedziały. Czuły, że wkrótce będą przesuwane. Przekładane w niewłaściwie miejsca. Dotykane cudzymi rękami. Będą się kurzyć. Będą się rozbijać. Pękać. Łamać pod obcym dotykiem.[...]
Ale przedmioty szykowały się do walki. Zamierzały stawić opór. Moja matka szykowała się do walki.
- Co z tym wszystkim zrobisz?
Wiele osób stawia to pytanie. Nie znikniemy bez śladu. A nawet jak znikniemy, to zostaną nasze rzeczy, zakurzone barykady.
Marcin Wicha
Stali tak przez chwilę, która wydała mu się wiecznością, i nagle coś się w nim zmieniło. Poczuł ostry skurcz w całym ciele, zabrakło mu tchu, zacisnęły się mocno palce. Jej wielkie oczy otworzyły się jeszcze szerzej...
I zapragnął jej. Jak nikogo innego. Jak niczego, co było przyzwoite i właściwe.
Julia Quinn
Molka: Dobrze wiedzieliśmy, że u Krzemienia przebywał Bujak. Dlaczego go nie zdejmowano? Z tego samego powodu co Halla. Bujak nie był radykałem, miał umiarkowane poglądy. Takich ludzi nie aresztowano. Niektórzy naiwniacy myślą, że jak tylko otrzymaliśmy jakiś strzęp informacji o powielaczu, to od razu rzucaliśmy się to konfiskować. Gówno prawda. Staraliśmy się kontrolować. Lepiej mieć własnego człowieka w redakcji pisma, by wpływać na jego linię, niż bezmyślnie zwijać. Na miejsce zlikwidowanej komórki powstaje nowa, niekontrolowana. [2012, s. 130]
Bogdan Rymanowski