nazwałam pana Jamesa dupkiem, którym zresztą jest, to chciałam też powiedzieć, że dziś w nocy jego szef poinformował mnie, że... wbrew temu, co sądziłam, on także jest zwolennikiem szkoły. Co więcej, od początku był po naszej stronie. I czy wam się to podoba, czy nie, a dodam, że mnie się nie podoba, zasługuje na nasz szacunek.
C.C. Hunter
Te myśli nie mają swego znaczenia. Są idiotycznymi mantrami funkcjonującymi we wcześniej zaaranżowanym cyklu: „Jestem do niczego", „Jestem aniołem śmierci", „Jestem głupia", „Nic nie potrafię zrobić". Pomyślenie pierwszej myśli pociąga za sobą wszystkie pozostałe. Tak jak grypa: najpierw mamy podrażnione gardło, a potem, co jest nieuniknione, zapchany nos i kaszel. Kiedyś myśli te z pewnością miały jakieś znaczenie. Zapewne znaczyły tyle, co sobą mówiły, ale przytępił je ich nieustanny nawrót.
Susanna Kaysen
(...) Złapał drania za rękę i ścisnął tak mocno, ze pękające kości trzaskały jak wrzucone w ogień gałązki. Napastnik zapomniał o wszystkich swoich pretensjach, padł na kolana w błoto i zaczął wołać "mamo"
- Nie jestem twoją matką - odparł Moores ze swoim południowym akcentem - ale gdybym nią był, podniósłbym spódnicę i obsikał cię ze wstydu, że wyszedłeś z mego łona.
Stephen King
Kiowa urośli w siłę dzięki trudom życia wśród dzikiej przyrody, dzięki tysiącom lat umierania w dziczy. Lecz ich siła to zbyt mało. Bladzi żołnierze przed nimi przetrwali bardziej mordercze stulecia w tyglach Europy. Górują nad Indianami mocą, która pochodzi od niezliczonych pokoleń, wytraconych w jednej czwartej w bitwach, zabijanych przez bezlitosnych tyranów, głód i zarazy.
Teraz, jak zawsze, od wieków, dzieci potężniejszej śmierci, dzieci o szarych twarzach idą, by podbijać i zajmować ziemię.
James Tiptree
C.C. Hunter
Te myśli nie mają swego znaczenia. Są idiotycznymi mantrami funkcjonującymi we wcześniej zaaranżowanym cyklu: „Jestem do niczego", „Jestem aniołem śmierci", „Jestem głupia", „Nic nie potrafię zrobić". Pomyślenie pierwszej myśli pociąga za sobą wszystkie pozostałe. Tak jak grypa: najpierw mamy podrażnione gardło, a potem, co jest nieuniknione, zapchany nos i kaszel. Kiedyś myśli te z pewnością miały jakieś znaczenie. Zapewne znaczyły tyle, co sobą mówiły, ale przytępił je ich nieustanny nawrót.
Susanna Kaysen
(...) Złapał drania za rękę i ścisnął tak mocno, ze pękające kości trzaskały jak wrzucone w ogień gałązki. Napastnik zapomniał o wszystkich swoich pretensjach, padł na kolana w błoto i zaczął wołać "mamo"
- Nie jestem twoją matką - odparł Moores ze swoim południowym akcentem - ale gdybym nią był, podniósłbym spódnicę i obsikał cię ze wstydu, że wyszedłeś z mego łona.
Stephen King
Kiowa urośli w siłę dzięki trudom życia wśród dzikiej przyrody, dzięki tysiącom lat umierania w dziczy. Lecz ich siła to zbyt mało. Bladzi żołnierze przed nimi przetrwali bardziej mordercze stulecia w tyglach Europy. Górują nad Indianami mocą, która pochodzi od niezliczonych pokoleń, wytraconych w jednej czwartej w bitwach, zabijanych przez bezlitosnych tyranów, głód i zarazy.
Teraz, jak zawsze, od wieków, dzieci potężniejszej śmierci, dzieci o szarych twarzach idą, by podbijać i zajmować ziemię.
James Tiptree