Głupota, to jest niezdolność zrozumienia mechanizmów wydarzeń, może być przyczyną olbrzymich cierpień, jakie
człowiek zadaje bliźnim. W tym sensie dowódcy polscy, którzy wydali rozkaz rozpoczęcia powstania warszawskiego w roku 1944, są winni głupoty, a ich wina ma charakter indywidualny. Inna jednak wina indywidualna ciąży na dowództwie Armii Czerwonej, która nie przyszła powstaniu z pomocą -- nie z głupoty, przeciwnie, z pełnego zrozumienia ,,procesów historycznych' (to jest po prostu z właściwej oceny siły).
Czesław Miłosz
- Muszę się zobaczyć z jego futrzastą Wysokością.
- Nie mogę uwierzyć, że to mówisz! Po tym jak mnie opie... jak na mnie nawrzeszczałaś, kiedy zapraszałem cię na Wiosenne Spotkanie! Doskonale pamiętam każde twoje słowo: "nigdy więcej nie chcę widzieć tego aroganckiego dupka". I jeszcze: "Po moim trupie!".
Ilona Andrews
Ilekroć w twoim życiu wydarzy się coś naprawdę istotnego (...) poszukaj najbliższego patyka i napisz na nim tę okoliczność i datę. Zbieraj patyki, dbaj o nie. Nie powinno być ich zbyt wiele. Co parę lat sortuj je, oddzielaj wydarzenia, które zachowują ważność, od tych, które ją tracą (...). Resztę wyrzuć. Kiedy się zestarzejesz, rozchorujesz albo będziesz pewna, że zostało ci mało czasu, zbierz wszystkie w wiązkę i spal ją. Dokonaj zaślubin patyków.
Jonathan Carroll
Maleje nam świat i ubożeje o jeszcze jedno - o legendy. Im dalej żeglują portugalskie karawele, im więcej wysp odkrytych i nazwanych, tym legend robi się mniej. Co i rusz jakaś rozwiewa się niby dym. Coraz to o kolejne marzenie jesteśmy ubożsi. A gdy umiera marzenie, ciemność wypełnia miejsce przez nie osierocone. W ciemności zaś, zwłaszcza gdy do tego jeszcze rozum uśnie, zaraz budzą się potwory. Że co? Że już ktoś to powiedział? Panie dobry! A czy jest coś takiego, czego już ktoś kiedyś nie powiedział?
Andrzej Sapkowski
Czesław Miłosz
- Muszę się zobaczyć z jego futrzastą Wysokością.
- Nie mogę uwierzyć, że to mówisz! Po tym jak mnie opie... jak na mnie nawrzeszczałaś, kiedy zapraszałem cię na Wiosenne Spotkanie! Doskonale pamiętam każde twoje słowo: "nigdy więcej nie chcę widzieć tego aroganckiego dupka". I jeszcze: "Po moim trupie!".
Ilona Andrews
Ilekroć w twoim życiu wydarzy się coś naprawdę istotnego (...) poszukaj najbliższego patyka i napisz na nim tę okoliczność i datę. Zbieraj patyki, dbaj o nie. Nie powinno być ich zbyt wiele. Co parę lat sortuj je, oddzielaj wydarzenia, które zachowują ważność, od tych, które ją tracą (...). Resztę wyrzuć. Kiedy się zestarzejesz, rozchorujesz albo będziesz pewna, że zostało ci mało czasu, zbierz wszystkie w wiązkę i spal ją. Dokonaj zaślubin patyków.
Jonathan Carroll
Maleje nam świat i ubożeje o jeszcze jedno - o legendy. Im dalej żeglują portugalskie karawele, im więcej wysp odkrytych i nazwanych, tym legend robi się mniej. Co i rusz jakaś rozwiewa się niby dym. Coraz to o kolejne marzenie jesteśmy ubożsi. A gdy umiera marzenie, ciemność wypełnia miejsce przez nie osierocone. W ciemności zaś, zwłaszcza gdy do tego jeszcze rozum uśnie, zaraz budzą się potwory. Że co? Że już ktoś to powiedział? Panie dobry! A czy jest coś takiego, czego już ktoś kiedyś nie powiedział?
Andrzej Sapkowski