lat budował sobie stos pogrzebowy i spalał się na nim. Musiał być bliskim krewnym człowieka. Lecz za każdym razem po tym spaleniu powstawał z popiołów, odrodzony całkowicie na nowo. I wydaje się, że my robimy to samo, stale od nowa, lecz mamy jedną cechę, której feniks nigdy nie posiadał. My wiemy, co za cholerne głupstwo własnie popełniliśmy. Znamy wszytskie cholerne głupstwa, które popełniliśmy przez tysiące lat i ponieważ to wiemy i zawsze mamy to przed oczyma. Któregoś dnia przestaniemy wznosić te przeklęte stosy pogrzebowe i wskakiwać na nie. W każdym pokoleniu zbieramy coraz więcej ludzi, którzy pamiętają.
Ray Bradbury
W naszych ponowoczesnych czasach wszyscy jesteśmy po trosze turystami. I wcale nie tylko na wakacjach. Świat ma nam służyć do kolekcjonowania wrażeń; i tyle on wart, ile wrażeń dostarcza. Wszędzie gdzie jesteśmy, jesteśmy przejazdem; koleje przystanki życiowe są hotelami. Których główny walor polega na tym, że są położone blisko miejsc Niegdyś, danwo przed Chrystusem, był taki diabelnie głupi ptak zwany feniksem. Co paręset lat budował sobie stos pogrzebowy i spalał się na nim. Musiał być bliskim krewnym człowieka. Lecz za każdym razem po tym spaleniu powstawał z popiołów, odrodzony całkowicie na nowo. I wydaje się, że my robimy to samo, stale od nowa, lecz mamy jedną cechę, której feniks nigdy nie posiadał. My wiemy, co za cholerne głupstwo własnie popełniliśmy. Znamy wszytskie cholerne głupstwa, które popełniliśmy przez tysiące lat i ponieważ to wiemy i zawsze mamy to przed oczyma. Któregoś dnia przestaniemy wznosić te przeklęte stosy pogrzebowe i wskakiwać na nie. W każdym pokoleniu zbieramy coraz więcej ludzi, którzy pamiętają.
Dean MacCannell
- Skąd wiadomo, że jest się zakochanym?
Holiday oblizała łyżkę po lodach o smaku waty cukrowej.
- Nie zadajesz łatwych pytań, co?
(...). - Nie.
Holiday zagapiła się na swoje lody.
- Wydawało mi się, że byłam zakochana kilka razy. Czasem brało w tym udział serce, ale częściej hormony.
Odpowiedź Holiday doskonale opisywała sytuacje Kylie z Lucasem i Derekiem. Znów nabrała trochę lodów.
- I ani razu nie wyszło?
- Nie. To jest problem z miłością. Nawet jeśli coś wygląda jak kaczka, kwacze jak kaczka i pachnie jak kaczka, to jeśli się z tym nie prześpisz przez miesiąc albo zostaniesz porzucona pod ołtarzem, zaczyna śmierdzieć jak skunks.
C.C. Hunter
Ray Bradbury
W naszych ponowoczesnych czasach wszyscy jesteśmy po trosze turystami. I wcale nie tylko na wakacjach. Świat ma nam służyć do kolekcjonowania wrażeń; i tyle on wart, ile wrażeń dostarcza. Wszędzie gdzie jesteśmy, jesteśmy przejazdem; koleje przystanki życiowe są hotelami. Których główny walor polega na tym, że są położone blisko miejsc Niegdyś, danwo przed Chrystusem, był taki diabelnie głupi ptak zwany feniksem. Co paręset lat budował sobie stos pogrzebowy i spalał się na nim. Musiał być bliskim krewnym człowieka. Lecz za każdym razem po tym spaleniu powstawał z popiołów, odrodzony całkowicie na nowo. I wydaje się, że my robimy to samo, stale od nowa, lecz mamy jedną cechę, której feniks nigdy nie posiadał. My wiemy, co za cholerne głupstwo własnie popełniliśmy. Znamy wszytskie cholerne głupstwa, które popełniliśmy przez tysiące lat i ponieważ to wiemy i zawsze mamy to przed oczyma. Któregoś dnia przestaniemy wznosić te przeklęte stosy pogrzebowe i wskakiwać na nie. W każdym pokoleniu zbieramy coraz więcej ludzi, którzy pamiętają.
Dean MacCannell
- Skąd wiadomo, że jest się zakochanym?
Holiday oblizała łyżkę po lodach o smaku waty cukrowej.
- Nie zadajesz łatwych pytań, co?
(...). - Nie.
Holiday zagapiła się na swoje lody.
- Wydawało mi się, że byłam zakochana kilka razy. Czasem brało w tym udział serce, ale częściej hormony.
Odpowiedź Holiday doskonale opisywała sytuacje Kylie z Lucasem i Derekiem. Znów nabrała trochę lodów.
- I ani razu nie wyszło?
- Nie. To jest problem z miłością. Nawet jeśli coś wygląda jak kaczka, kwacze jak kaczka i pachnie jak kaczka, to jeśli się z tym nie prześpisz przez miesiąc albo zostaniesz porzucona pod ołtarzem, zaczyna śmierdzieć jak skunks.
C.C. Hunter