i nie umarłaś. Jestem przy tobie. Kocham cię. Słyszysz? Kocham cię! Zawsze cię kochałem i zawsze będę cię kochał. Odkąd cię porzuciłem, nie było sekundy, żebym o tobie nie myślał. To, co powiedziałem w lesie, było świętokradztwem.
Stephenie Meyer
Okazuje się na przykład, że ludzie, którzy wciąż tylko mówią, jak bardzo spragnieni są czułości, naprawdę chcą być traktowani brutalnie. Nie wiedzą tylko, jak to powiedzieć. Nie chodzi mi ludzi, którzy pragną czułości, ale siedzą cicho. Mówię o tych, którzy paplają o tym nieustannie.Zapewniam cię, ze gdyby traktować ich życzliwie albo chociaż przyzwoicie, to by się pochorowali. Z drugiej strony nie można wobec nich stosować zwyczajnej przemocy, bo choć w rzeczywistości uwielbiają gwałt, to jednak są zbyt tchórzliwi, żeby poddać się temu, czego pragną. Człowiek musi być diabelnie czujny, żeby dawkować im wszystko po łyżeczce, nigdy nie nazywając rzeczy po imieniu. Nic nie może być po prostu tym, czym jest. Nawet kiedy czołgają się przerażeni u twoich stóp muszą myśleć, że to miłość. Więc czasami poklepujesz ich po głowie. Ale nie za często. A później udajesz, że tego nie było. Tak samo z brutalnością - nigdy za wiele. Obiecuj im ją wzrokiem i zadawaj drobne ranki. Głębokich nigdy.
James Leo Herlihy
Stephenie Meyer
Okazuje się na przykład, że ludzie, którzy wciąż tylko mówią, jak bardzo spragnieni są czułości, naprawdę chcą być traktowani brutalnie. Nie wiedzą tylko, jak to powiedzieć. Nie chodzi mi ludzi, którzy pragną czułości, ale siedzą cicho. Mówię o tych, którzy paplają o tym nieustannie.Zapewniam cię, ze gdyby traktować ich życzliwie albo chociaż przyzwoicie, to by się pochorowali. Z drugiej strony nie można wobec nich stosować zwyczajnej przemocy, bo choć w rzeczywistości uwielbiają gwałt, to jednak są zbyt tchórzliwi, żeby poddać się temu, czego pragną. Człowiek musi być diabelnie czujny, żeby dawkować im wszystko po łyżeczce, nigdy nie nazywając rzeczy po imieniu. Nic nie może być po prostu tym, czym jest. Nawet kiedy czołgają się przerażeni u twoich stóp muszą myśleć, że to miłość. Więc czasami poklepujesz ich po głowie. Ale nie za często. A później udajesz, że tego nie było. Tak samo z brutalnością - nigdy za wiele. Obiecuj im ją wzrokiem i zadawaj drobne ranki. Głębokich nigdy.
James Leo Herlihy