wami? W Agacie stawało się to wówczas; tak potem mi powiedziała. "Sabina, do miłości było jeszcze daleko, wiesz. Ale kiedy na niego patrzyłam, byłam pełna piersi, nóg, ramion. Sabina, ja cała szłam do niego. To nie mogło się nie stać, Sabina.
Anka Kowalska
Książę Machiavellego w nowym węgierskim przekładzie. Czytam go po południu w kawiarni, z ową wewnętrzną akceptacją, z jaką czytelnik od wieków potakuje autorowi, który nieoczekiwanie dostąpił całkowitego wypełnienia się rad i przepowiedni jego dzieła.
Teraz już rozumiem, dlaczego ta książka była - jak niesie wieść - jedną z ulubionych lektur, livre de chevet pewnego mojego znajomego w ostatnich latach. Metoda, jaką niegdysiejszy kronikarz domowy Cesarego Borgii zalecał swojemu księciu, jest zaskakująco prosta. Najlepiej uśmiercić - powtarza uparcie, niczym tezę główną, która może być w końcu urzeczywistniona na rozmaite sposoby, ale której jednoznaczna i zwięzła formuła nie podlega, według autora, dyskusji. Uśmiercić należy rodziny przeciwników, mieszkańców prowincji i miast. Uśmiercić, bo ten, kto się boi, jest tak samo niebezpieczny jak ten, kto nienawidzi. Uśmiercić, bo tak jest najprościej i najpewniej.
Rada nie jest nowa. Przeto książka jeszcze ciągle żyje i znajduje rezonans; z głębin XV wieku odzywa się głos, którego przekonywająca siła nie osłabła do dziś. Teraz, po czterystu latach, okazuje się nie mniej modna niż najnowsze bestsellery.
Sándor Márai
Anka Kowalska
Książę Machiavellego w nowym węgierskim przekładzie. Czytam go po południu w kawiarni, z ową wewnętrzną akceptacją, z jaką czytelnik od wieków potakuje autorowi, który nieoczekiwanie dostąpił całkowitego wypełnienia się rad i przepowiedni jego dzieła.
Teraz już rozumiem, dlaczego ta książka była - jak niesie wieść - jedną z ulubionych lektur, livre de chevet pewnego mojego znajomego w ostatnich latach. Metoda, jaką niegdysiejszy kronikarz domowy Cesarego Borgii zalecał swojemu księciu, jest zaskakująco prosta. Najlepiej uśmiercić - powtarza uparcie, niczym tezę główną, która może być w końcu urzeczywistniona na rozmaite sposoby, ale której jednoznaczna i zwięzła formuła nie podlega, według autora, dyskusji. Uśmiercić należy rodziny przeciwników, mieszkańców prowincji i miast. Uśmiercić, bo ten, kto się boi, jest tak samo niebezpieczny jak ten, kto nienawidzi. Uśmiercić, bo tak jest najprościej i najpewniej.
Rada nie jest nowa. Przeto książka jeszcze ciągle żyje i znajduje rezonans; z głębin XV wieku odzywa się głos, którego przekonywająca siła nie osłabła do dziś. Teraz, po czterystu latach, okazuje się nie mniej modna niż najnowsze bestsellery.
Sándor Márai