Twoje życie powinno być szare, nieciekawe i trudne. Myślę że specjalnie przyjmujesz pozę wiecznie niespełnionej, nieszczęśliwej ofiary losu - tak jest łatwiej, nie? Lubujesz się w swoich porażkach i nieszczęściach bo możesz je z łatwością obrócić w żart...
David Nicholls
- Tonto, choćbym miał przepraszać cię trzy tysiące razy, muszę ci przerwać! Jak Honorata mogła przeżyć eksplozję, która zniszczyła całą planetę? To niemożliwe!
- Możliwe!
- Przegrzały ci się diody - majaczysz! Albo, w porywie opowieści, wymyślasz te nieprawdopodobne bzdury, by upiększyć swoją historię! Pyszałek!
- Ja majaczę? Ja kłamię? Za kogo mnie uważasz, nędzna kupo złomu? Wszystko to prawda! Honorata w tajemnicy doprowadziła do doskonałości moc psychiczną Shabda-Ud. Wykraczając poza własny aspekt fizyczny, zdołała zapanować nad punktowym prześwitem chronograwitacyjnym i otworzyć szczelinę w czasie.
- Szczelinę w czasie?!
- Tak, paleomatole! Przeżyła trzydzieści biolat i zostało jej tylko pięć minut życia. Weszła do wieży maksiprotonicznej o godzinie dziesiątej rano, stworzyła nawias czasowy, przeżyła tam dwadzieścia lat i wróciła do wieży o dziesiątej pięć, z nowym sercem, żywa, ale w wieku pięćdziesięciu lat.
- Wybacz mi cztery tysiące razy, Tonto! Twoje wyjaśnienia są logiczne, ale nic z tego nie rozumiem! Wytłumacz mi, błagam!
Alexandro Jodorowsky
David Nicholls
- Tonto, choćbym miał przepraszać cię trzy tysiące razy, muszę ci przerwać! Jak Honorata mogła przeżyć eksplozję, która zniszczyła całą planetę? To niemożliwe!
- Możliwe!
- Przegrzały ci się diody - majaczysz! Albo, w porywie opowieści, wymyślasz te nieprawdopodobne bzdury, by upiększyć swoją historię! Pyszałek!
- Ja majaczę? Ja kłamię? Za kogo mnie uważasz, nędzna kupo złomu? Wszystko to prawda! Honorata w tajemnicy doprowadziła do doskonałości moc psychiczną Shabda-Ud. Wykraczając poza własny aspekt fizyczny, zdołała zapanować nad punktowym prześwitem chronograwitacyjnym i otworzyć szczelinę w czasie.
- Szczelinę w czasie?!
- Tak, paleomatole! Przeżyła trzydzieści biolat i zostało jej tylko pięć minut życia. Weszła do wieży maksiprotonicznej o godzinie dziesiątej rano, stworzyła nawias czasowy, przeżyła tam dwadzieścia lat i wróciła do wieży o dziesiątej pięć, z nowym sercem, żywa, ale w wieku pięćdziesięciu lat.
- Wybacz mi cztery tysiące razy, Tonto! Twoje wyjaśnienia są logiczne, ale nic z tego nie rozumiem! Wytłumacz mi, błagam!
Alexandro Jodorowsky