O, Święty, nazywany Brahmanem przez hindusów, Ahura Mazdą przez zaratusztrian, Buddą przez buddystów,
Jehową przez Żydów i Bogiem w niebiosach przez chrześcijan! Niech ześle On na nas natchnienie! Hindusi i buddyści nie powinni być chrześcijanami. Chrześcijanie nie powinni być ani buddystami ani hindusami. Każdy musi rozwijać się w zgodzie z zasadami swej religii... asymilując równocześnie duchowe zasługi innych. ... Świętość, Pokój i Współczucie nie powinny być zawłaszczone przez jakikolwiek porządek religijny...Nie ma na świecie religii, które nie wydałyby szlachetnych i uduchowionych osobowości....akceptuję istnienie religii w przeszłości i wraz z nimi wielbię Boga" - Wiwekananda w 1893 roku podczas Międzynarodowej Konferencji Religii w Chicago, str. 174).
Hajime Nakamura
Kiedy chcą lokom twym dorównać złotym /
daremnie złoto w słońcu lśni jaskrawo; /
kiedy ze zmarszczką na swym białym czole /
patrzysz surowo na kwiat polnej lilii; //
kiedy twe wargi więcej śledzi oczu /
niżeli goździk wczesny, gdy rozkwita /
i kiedy triumf wzgardliwy odnosi /
wdzięczna twa szyja nad kryształu blaskiem; //
ciesz się urodą szyi, warg i włosów /
póki nie tylko młodość twej dary /
złoto, kryształy, lilie i goździki /
zmienią się w srebro i zeschły kwiat fiołka, /
lecz i ty z nami cała się obrócisz /
w garść ziemi, smugę dymu, pyłek, cień i nicość. Luis de Gongora y Argote (1561 - 1627)
Barbara Mujica
Nati, zrozum, mnie to nie rajcuje. Dla mnie to zupełnie coś obcego, niemiłego, niefajnego... Ja potrzebuję zwierzęcego samca, który będzie mnie okłamywać i ranić na wszystkie możliwe sposoby, ale którego będę bezrozumnie kochać, kapujesz? Jestem inna niż ty. Ty zawsze poszukiwałaś jakieś stabilności, spokojnych romansów, przebiegających według literackiego scenariusza, z mnóstwem czerwonych róż, z wiernością, całkowitym wzajemnym oddaniem, bezgranicznym poświęceniem i całą resztą tych cukierkowych dodatków. Ja oczekuję czegoś zupełnie innego od faceta czy partnera, w związku. Ja muszę mieć szał, czad, ostrą jazdę po wybojach z mnóstwem siniaków na sercu i zwierzęcy seks jako pikanty deser.
Eryk Edwardsson
Hajime Nakamura
Kiedy chcą lokom twym dorównać złotym /
daremnie złoto w słońcu lśni jaskrawo; /
kiedy ze zmarszczką na swym białym czole /
patrzysz surowo na kwiat polnej lilii; //
kiedy twe wargi więcej śledzi oczu /
niżeli goździk wczesny, gdy rozkwita /
i kiedy triumf wzgardliwy odnosi /
wdzięczna twa szyja nad kryształu blaskiem; //
ciesz się urodą szyi, warg i włosów /
póki nie tylko młodość twej dary /
złoto, kryształy, lilie i goździki /
zmienią się w srebro i zeschły kwiat fiołka, /
lecz i ty z nami cała się obrócisz /
w garść ziemi, smugę dymu, pyłek, cień i nicość. Luis de Gongora y Argote (1561 - 1627)
Barbara Mujica
Nati, zrozum, mnie to nie rajcuje. Dla mnie to zupełnie coś obcego, niemiłego, niefajnego... Ja potrzebuję zwierzęcego samca, który będzie mnie okłamywać i ranić na wszystkie możliwe sposoby, ale którego będę bezrozumnie kochać, kapujesz? Jestem inna niż ty. Ty zawsze poszukiwałaś jakieś stabilności, spokojnych romansów, przebiegających według literackiego scenariusza, z mnóstwem czerwonych róż, z wiernością, całkowitym wzajemnym oddaniem, bezgranicznym poświęceniem i całą resztą tych cukierkowych dodatków. Ja oczekuję czegoś zupełnie innego od faceta czy partnera, w związku. Ja muszę mieć szał, czad, ostrą jazdę po wybojach z mnóstwem siniaków na sercu i zwierzęcy seks jako pikanty deser.
Eryk Edwardsson