Zanim jeszcze osiągną jeden cel, już stawiają sobie następny. Każdy sukces niesie ze sobą krótkotrwały dreszcz satysfakcji, który jednak szybko znika, stwarzając konieczność wyznaczania kolejnego celu: kupienia nowego samochodu czy większego domu, zdobycia uznania lub pieniędzy i tak dalej, Nasza kultura ma obsesję na punkcie osiągnięć. Nieustannie dążąc do jakichś celów, żyjąc w ciągłym stanie alarmowym, ludzie nieuchronnie hodują sobie nadciśnienie, wrzody, napięcia i lęki (...) Praca jest przyjemna (...) pod warunkiem braku przymusu, kiedy sama czynność jest dla nas równie ważna, jak jej cel, i kiedy w naszym myśleniu nie dominuje oczekiwanie na wynik. Nie żyjemy by pracować, lecz pracujemy żeby żyć. Zaabsorbowanie celami i osiągnięciami cechuje ludzi, którzy lękają się przyjemności.
Alexander Lowen
Była tam jedna dziewczyna, której nazwiska nie mogę sobie przypomnieć; pamiętam tylko, że była ładna wyjątkowo. Pewnego dnia odczytała nam fragment swojej prozy; była to opowieść o funkcjonariuszach bezpieki.
Panowie ci, po długich i serdecznych rozmowach, przekonywali więźniów, nad którymi została im powierzona opieka, iż ci działali niewłaściwie, i więźniowie rzucali im się na pierś z łkaniem wyrażając skruchę i obiecując poprawę. To wszystko co pamiętam z tego zjazdu; było tam wielu commies, ale nawet oni zachowywali pełne żenady milczenie, a ja patrząc na śliczną buzię czytającej myślałem sobie: „Dlaczego ona nie może zostać po prostu dziwką?
Dlaczego musi jeszcze pisać?...
Marek Hłasko
Dziś czuję, ze wytrwam i zwyciężę. Przybyłem do bram prostoty - zadowalam się teraz widzeniem rzeczy takimi, jakie są. Sam zdobyłem wolność i użyczę jej innym. Ratunkiem moim będzie praca.
Wiem, że serce raz po raz zaboli, ale teraz, kiedy rozumiem ten ból w całej jego prawdzie, mogę nie zwracać na niego uwagi. Teraz, kiedy wiem, ze dotyczy tylko mnie, jakąś w końcu może mieć wartość? Koroną moją niech będzie cierpienie, które jest udziałem całej ludzkości.
Zbaw mnie, prawdo! Nigdy więcej nie pozwól mi tęsknić za fałszywym rajem złudzeń. Skoro muszę iść przez życie sam, niech przynajmniej stąpam twoją drogą. Niech werble prawdy prowadzą mnie do zwycięstwa.
Rabindranath Tagore
Alexander Lowen
Była tam jedna dziewczyna, której nazwiska nie mogę sobie przypomnieć; pamiętam tylko, że była ładna wyjątkowo. Pewnego dnia odczytała nam fragment swojej prozy; była to opowieść o funkcjonariuszach bezpieki.
Panowie ci, po długich i serdecznych rozmowach, przekonywali więźniów, nad którymi została im powierzona opieka, iż ci działali niewłaściwie, i więźniowie rzucali im się na pierś z łkaniem wyrażając skruchę i obiecując poprawę. To wszystko co pamiętam z tego zjazdu; było tam wielu commies, ale nawet oni zachowywali pełne żenady milczenie, a ja patrząc na śliczną buzię czytającej myślałem sobie: „Dlaczego ona nie może zostać po prostu dziwką?
Dlaczego musi jeszcze pisać?...
Marek Hłasko
Dziś czuję, ze wytrwam i zwyciężę. Przybyłem do bram prostoty - zadowalam się teraz widzeniem rzeczy takimi, jakie są. Sam zdobyłem wolność i użyczę jej innym. Ratunkiem moim będzie praca.
Wiem, że serce raz po raz zaboli, ale teraz, kiedy rozumiem ten ból w całej jego prawdzie, mogę nie zwracać na niego uwagi. Teraz, kiedy wiem, ze dotyczy tylko mnie, jakąś w końcu może mieć wartość? Koroną moją niech będzie cierpienie, które jest udziałem całej ludzkości.
Zbaw mnie, prawdo! Nigdy więcej nie pozwól mi tęsknić za fałszywym rajem złudzeń. Skoro muszę iść przez życie sam, niech przynajmniej stąpam twoją drogą. Niech werble prawdy prowadzą mnie do zwycięstwa.
Rabindranath Tagore