jego życia się zacierają. Wynalazca pozostawia siebie w swych wynalazkach, architekt w projektowanych budowlach, większość ludzi nie pozostawia jednak po sobie pomników, niczego trwałego. Albumy ze zdjęciami na półce, świadectwo z piątej klasy, puchar z zawodów kręglarskich, popielniczkę zwędzoną z pokoju hotelowego na Florydzie ostatniego dnia pamiętanych jak przez mgłę wakacji. Kilka przedmiotów, kilka dokumentów i wrażenia żyjące w pamięci innych ludzi. Ci ludzie rzecz jasna będą opowiadać o zmarłym, lecz najczęściej daty im się pomieszają, pominą niektóre fakty, a prawda będzie coraz bardziej zniekształcona, gdy zaś śmierć zabierze i tych ludzi, większość opowieści zniknie razem z nimi.
Paul Auster
Znikałaby z domu na całe dnie, a ja bym rozpaczał. Zapominałaby, że mamy dzieci i zostawiałaby je pod moją opieką. Przegrałaby nasz dom w kasynie, a gdybym zabrał ją do Francji, z czasem znienawidziłaby mnie.
Dobrze wiem to wszystko i to nie robi różnicy.
Nigdy nie byłaby mi wierna.
Śmiałaby mi się w twarz.
Zawsze będę się obawiał jej ciała z powodu jego niezwykłej mocy.
I mimo wszystkich tych rzeczy, kiedy myślę o wyjeździe, w mojej piersi zalega wielki kamień.
Namiętność. Pierwsza miłość. Żądza.
Moją namiętność można wyjaśnić. Ale to jest pewne: czegokolwiek ona dotknie, odsłania tego istotę.
Jeanette Winterson
Nienawidziłam cię za wszystko, za to, że czułam się tak bezradna, gdziekolwiek bym poszła, za to, że zupełnie straciłam nad sobą kontrolę. Nienawidziłam cię za te rozedrgane myśli w mojej głowie, za całe to pomieszanie… za to, jak nagle we wszystko zwątpiłam. Nienawidziłam cię za to że postawiłeś moje życie na głowie, a potem rozbiłeś je na kawałki. Ale nienawidziłam cię jeszcze za coś. W tamtej chwili i w każdej następnej, odkąd mnie opuściłeś, byłam w stanie myśleć tylko o tobie. Chciałam, żebyś był w tym mieszkaniu. Chciałam, żebyś mnie obejmował, żeby twoja twarz było obok mojej. Pragnęłam czuć twój zapach. I wiedziałam, że nie mogę, że nie powinnam tego mieć. I tego nienawidziłam najbardziej. Tej niepewności z tobą związanej. Przez ciebie moje życie było w niebezpieczeństwie, ale... kochałam cię też. Albo tak myślałam. Nic z tego nie miało sensu
Lucy Christopher
Paul Auster
Znikałaby z domu na całe dnie, a ja bym rozpaczał. Zapominałaby, że mamy dzieci i zostawiałaby je pod moją opieką. Przegrałaby nasz dom w kasynie, a gdybym zabrał ją do Francji, z czasem znienawidziłaby mnie.
Dobrze wiem to wszystko i to nie robi różnicy.
Nigdy nie byłaby mi wierna.
Śmiałaby mi się w twarz.
Zawsze będę się obawiał jej ciała z powodu jego niezwykłej mocy.
I mimo wszystkich tych rzeczy, kiedy myślę o wyjeździe, w mojej piersi zalega wielki kamień.
Namiętność. Pierwsza miłość. Żądza.
Moją namiętność można wyjaśnić. Ale to jest pewne: czegokolwiek ona dotknie, odsłania tego istotę.
Jeanette Winterson
Nienawidziłam cię za wszystko, za to, że czułam się tak bezradna, gdziekolwiek bym poszła, za to, że zupełnie straciłam nad sobą kontrolę. Nienawidziłam cię za te rozedrgane myśli w mojej głowie, za całe to pomieszanie… za to, jak nagle we wszystko zwątpiłam. Nienawidziłam cię za to że postawiłeś moje życie na głowie, a potem rozbiłeś je na kawałki. Ale nienawidziłam cię jeszcze za coś. W tamtej chwili i w każdej następnej, odkąd mnie opuściłeś, byłam w stanie myśleć tylko o tobie. Chciałam, żebyś był w tym mieszkaniu. Chciałam, żebyś mnie obejmował, żeby twoja twarz było obok mojej. Pragnęłam czuć twój zapach. I wiedziałam, że nie mogę, że nie powinnam tego mieć. I tego nienawidziłam najbardziej. Tej niepewności z tobą związanej. Przez ciebie moje życie było w niebezpieczeństwie, ale... kochałam cię też. Albo tak myślałam. Nic z tego nie miało sensu
Lucy Christopher