zawładnij ją. Króluj w swoim miejscu pracy: gabinecie, boksie, stanowisku. Przekonaj ludzi, że bez ciebie sobie nie poradzą. Bądź na tyle pewna siebie, żeby zadawać pytania, zgłaszać uwagi, prosić o to, czego potrzebujesz; by stać się najlepszą wersją siebie w miejscu pracy i poza nią. Znaj swoją wartość i nie bój się jej reklamować. Wyróżniaj się. Kiedy znajdziesz się w świetle reflektorów, rozkoszuj się każdą chwilą. To nie znaczy, że masz myśleć wyłącznie o sobie - pomyśl o tym, jak inni skorzystają na tym, że cię poznali i usłyszeli, co masz do powiedzenia.
Regina Brett
- Śmiejąc się w czasie koncertu, w istocie śmiejecie się z siebie.
Kiedy jestem na scenie, mam jedyną okazję, aby się naprawdę otworzyć. Umożliwia mi to maska przedstawienia. Wtedy, gdy ukrywam się za nią, w istocie mogę się odsłonić. Dlatego, że traktuję to jako coś więcej, niż tylko zwykły występ - odegranie paru kawałków i wyjście. Odbieram to bardzo osobiście. Czuję, że nie stworzyliśmy rzeczy skończonej, dopóki wszyscy na sali nie poczują pewnej wspólnoty. Czasami po prostu przerywam utwór i pozwalam na długą chwilę ciszy, by rozwiać wszystkie ukryte wrogości, niepokoje i napięcia, by poczekać, aż wszyscy będą razem.
Jerry Hopkins
Jest higiena mieszkań i odzieży, higiena pokarmów i pracy, których nie wypełniają klasy niższe, i to jest powodem wielkiej śmiertelności między nimi, krótkiego życia i charłactwa. Ale jest również higiena miłości, której nie tylko nie przestrzegają, lecz po prostu gwałcą klasy inteligentne, i to stanowi jedną z przyczyn ich upadku. Higiena woła: „Jedz, kiedy masz apetyt!”, a wbrew niej tysiąc przepisów chwyta cię za poły wrzeszcząc: „Nie wolno!… będziesz jadł, kiedy my cię upoważnimy, kiedy spełnisz tyle a tyle warunków postawionych przez moralność, tradycję, modę…” Trzeba przyznać, że w tym razie najbardziej zacofane państwa wyprzedziły najbardziej postępowe społeczeństwa, a raczej ich klasy inteligentne.
Bolesław Prus
Regina Brett
- Śmiejąc się w czasie koncertu, w istocie śmiejecie się z siebie.
Kiedy jestem na scenie, mam jedyną okazję, aby się naprawdę otworzyć. Umożliwia mi to maska przedstawienia. Wtedy, gdy ukrywam się za nią, w istocie mogę się odsłonić. Dlatego, że traktuję to jako coś więcej, niż tylko zwykły występ - odegranie paru kawałków i wyjście. Odbieram to bardzo osobiście. Czuję, że nie stworzyliśmy rzeczy skończonej, dopóki wszyscy na sali nie poczują pewnej wspólnoty. Czasami po prostu przerywam utwór i pozwalam na długą chwilę ciszy, by rozwiać wszystkie ukryte wrogości, niepokoje i napięcia, by poczekać, aż wszyscy będą razem.
Jerry Hopkins
Jest higiena mieszkań i odzieży, higiena pokarmów i pracy, których nie wypełniają klasy niższe, i to jest powodem wielkiej śmiertelności między nimi, krótkiego życia i charłactwa. Ale jest również higiena miłości, której nie tylko nie przestrzegają, lecz po prostu gwałcą klasy inteligentne, i to stanowi jedną z przyczyn ich upadku. Higiena woła: „Jedz, kiedy masz apetyt!”, a wbrew niej tysiąc przepisów chwyta cię za poły wrzeszcząc: „Nie wolno!… będziesz jadł, kiedy my cię upoważnimy, kiedy spełnisz tyle a tyle warunków postawionych przez moralność, tradycję, modę…” Trzeba przyznać, że w tym razie najbardziej zacofane państwa wyprzedziły najbardziej postępowe społeczeństwa, a raczej ich klasy inteligentne.
Bolesław Prus