gazu i wyznaczyć sobie cel podróży. Ale być kochaną to tak jak przejażdżka z kimś innym, jego samochodem. Nawet, jeśli uważasz tego kogoś za dobrego kierowcę, zawsze pozostaje ten podskórny strach, że może się pomylić, a wtedy w ułamku sekundy wystrzelicie oboje przez przednią szybę na spotkanie śmierci. Być kochaną może oznaczać największy koszmar. Bo miłość to rezygnacja z panowania nad własnym losem. A co się stanie, jeśli w połowie drogi postanowisz zawrócić albo skręcić w bok, a nie masz na to jako pasażer żadnego wpływu?
Jonathan Carroll
Istnieją trzy rodzaje tajemnic. Pierwsze to takie, które wszyscy znają i do których potrzeba przynajmniej dwóch osób: jednej, by jej dochowała, a kolejnej, by nigdy się nie dowiedziała. Drugi rodzaj jest trudniejszy: to tajemnice, których należy dochować przed sobą samym. Każdego dnia tysiące wyznań pozostaje ukrytych przed potencjalnymi spowiednikami i żaden z tych wyznających nie wie, że wszystkie ich nigdy niewypowiedziane sekrety sprowadzają się do tych samych dwóch słów: "Boję się".
Jest wreszcie trzeci rodzaj tajemnic, najbardziej skryty. To tajemnice, o których nikt nie wie. Być może ktoś kiedyś je znał, lecz zabrał sekret do grobu. Mogą to być również bezużyteczne niewiadome, ezoteryczne i samotne, nieodkryte, ponieważ nikt ich nigdy nie szukał.
Maggie Stiefvater
- To boli - szepnęła, nagle wyprężona.
- Nie ruszaj się - wydyszał.
Zatrzymał się na moment, po czym zaczął wchodzić w nią
coraz głębiej, dopóki coś go nie zatrzymało. Skrzywiła się z bólu,
gdy ostrożnie usiłował pokonać przeszkodę.
- Nic z tego. Nie jest dla mnie odpowiedni - orzekła w swojej
świętej naiwności.
- Szczerze żałuję, Szkotko.
Lekko się cofnął i wszedł gwałtowniej. Joy zaczęła odpychać
jego stalowe ramiona i jęknęła, ale natychmiast zagryzła wargi,
żeby jęk się nie powtórzył.
- Nie obawiaj się. Jeśli nie jesteś gotowa, nie posunę się dalej
ani o milimetr.
- To jest jeszcze jakieś „dalej"? - spytała głosem, w którym
zdziwienie mieszało się z lękiem.
Alec wziął głęboki wdech i zaklął cicho.
- To boli - przypomniała.
- Wiem.
- Jeśli ty też czujesz ból, to dlaczego to robimy?
Jill Barnett
Jonathan Carroll
Istnieją trzy rodzaje tajemnic. Pierwsze to takie, które wszyscy znają i do których potrzeba przynajmniej dwóch osób: jednej, by jej dochowała, a kolejnej, by nigdy się nie dowiedziała. Drugi rodzaj jest trudniejszy: to tajemnice, których należy dochować przed sobą samym. Każdego dnia tysiące wyznań pozostaje ukrytych przed potencjalnymi spowiednikami i żaden z tych wyznających nie wie, że wszystkie ich nigdy niewypowiedziane sekrety sprowadzają się do tych samych dwóch słów: "Boję się".
Jest wreszcie trzeci rodzaj tajemnic, najbardziej skryty. To tajemnice, o których nikt nie wie. Być może ktoś kiedyś je znał, lecz zabrał sekret do grobu. Mogą to być również bezużyteczne niewiadome, ezoteryczne i samotne, nieodkryte, ponieważ nikt ich nigdy nie szukał.
Maggie Stiefvater
- To boli - szepnęła, nagle wyprężona.
- Nie ruszaj się - wydyszał.
Zatrzymał się na moment, po czym zaczął wchodzić w nią
coraz głębiej, dopóki coś go nie zatrzymało. Skrzywiła się z bólu,
gdy ostrożnie usiłował pokonać przeszkodę.
- Nic z tego. Nie jest dla mnie odpowiedni - orzekła w swojej
świętej naiwności.
- Szczerze żałuję, Szkotko.
Lekko się cofnął i wszedł gwałtowniej. Joy zaczęła odpychać
jego stalowe ramiona i jęknęła, ale natychmiast zagryzła wargi,
żeby jęk się nie powtórzył.
- Nie obawiaj się. Jeśli nie jesteś gotowa, nie posunę się dalej
ani o milimetr.
- To jest jeszcze jakieś „dalej"? - spytała głosem, w którym
zdziwienie mieszało się z lękiem.
Alec wziął głęboki wdech i zaklął cicho.
- To boli - przypomniała.
- Wiem.
- Jeśli ty też czujesz ból, to dlaczego to robimy?
Jill Barnett