obierał nas ze skóry jak wrzątek pomidory, jak na Golgotę taszczyliśmy do wnętrza domu skrzynki piwa z promocyjnymi otwieraczami, torby prawie nieświeżego, ostrego mięsa, ciepłą wódę, butelki mętnej, barwionej i aromatyzowanej wody, kartony papierosów z promocyjnymi zapalniczkami. Ona była w środku.
Jakub Żulczyk
Jak to wszystko się skończy ? Czy to możliwe, że spotkała wreszcie bratnią duszę, być może - mężczyznę swego życia ? Czy można się w kimś zakochać nie znając nawet jego imienia ?
Można. Chyba już to się stało. A może jeszcze nie ? Może była dopiero na progu tego gmachu, za którego drzwiami rozbrzmiewała tajemnicza muzyka. Może tylko potrzebowała specjalnego klucza, żeby tam wejść. Ale gdzie jest ten klucz i kto go ma dostarczyć ?
Małgorzata Musierowicz
Po co szukać okoliczności łagodzących w przypadku ludzi, którzy ścinali maczetą codziennie, nawet w niedzielę? Co tu można złagodzić? Liczbę ofiar? Metodę zabijania? Śmiechy zabójców? By oddać sprawiedliwość, trzeba by zabić zabójców. Ale to by wyglądało jak nowe ludobójstwo, to byłby chaos. Zabić ich czy ukarać, jak na to zasługują - to niemożliwe; przebaczyć im - to nie do pomyślenia.
Jean Hatzfeld
Kiedy stałam się taką kobietą – morderczynią z krwią na rękach, gotową raz jeszcze popełnić zbrodnię, bez oglądania się na to, kogo zniszczę po drodze? Czy ta gotowość od zawsze się czaiła gdzieś w zakamarkach mojej duszy? A może zalążek nieprawidłowości drzemie nawet w najszlachetniejszych ludziach i pod wpływem określonych okoliczności kiełkuje i rozkwita. Naturalnie w większości z nas pozostaje uśpiony na zawsze. Ale niekiedy trafia na pożywną glebę i wówczas – niczym tojeść – rozrasta się tak gwałtownie, że dławi wszelkie racjonalne myśli, zabija zdolność do litości czy współczucia.
Jodi Picoult
Jakub Żulczyk
Jak to wszystko się skończy ? Czy to możliwe, że spotkała wreszcie bratnią duszę, być może - mężczyznę swego życia ? Czy można się w kimś zakochać nie znając nawet jego imienia ?
Można. Chyba już to się stało. A może jeszcze nie ? Może była dopiero na progu tego gmachu, za którego drzwiami rozbrzmiewała tajemnicza muzyka. Może tylko potrzebowała specjalnego klucza, żeby tam wejść. Ale gdzie jest ten klucz i kto go ma dostarczyć ?
Małgorzata Musierowicz
Po co szukać okoliczności łagodzących w przypadku ludzi, którzy ścinali maczetą codziennie, nawet w niedzielę? Co tu można złagodzić? Liczbę ofiar? Metodę zabijania? Śmiechy zabójców? By oddać sprawiedliwość, trzeba by zabić zabójców. Ale to by wyglądało jak nowe ludobójstwo, to byłby chaos. Zabić ich czy ukarać, jak na to zasługują - to niemożliwe; przebaczyć im - to nie do pomyślenia.
Jean Hatzfeld
Kiedy stałam się taką kobietą – morderczynią z krwią na rękach, gotową raz jeszcze popełnić zbrodnię, bez oglądania się na to, kogo zniszczę po drodze? Czy ta gotowość od zawsze się czaiła gdzieś w zakamarkach mojej duszy? A może zalążek nieprawidłowości drzemie nawet w najszlachetniejszych ludziach i pod wpływem określonych okoliczności kiełkuje i rozkwita. Naturalnie w większości z nas pozostaje uśpiony na zawsze. Ale niekiedy trafia na pożywną glebę i wówczas – niczym tojeść – rozrasta się tak gwałtownie, że dławi wszelkie racjonalne myśli, zabija zdolność do litości czy współczucia.
Jodi Picoult