też dopuszczenia do siebie bólu. Bo problem polega na tym, że nie da się wypchnąć jednego uczucia, nie wypychając zarazem wszystkich. Jeśli chcesz poczuć radość, musisz poczuć ból. Tak to po prostu działa. Więc nie, to nie jest łatwe, ale możliwe. A teraz chcę tylko, żeby ojciec zostawił mnie w spokoju, żeby pozwolił mi samodzielnie zdecydować, co mam zamiar zrobić z resztą życia.
Mia Sheridan
Dopóki nie przeczytałam tego zdania nie znałam "Dumy i Uprzedzenia", dopiero potem sięgnęłam potem tę książkę.
I cóż znalazłam? Wypracowany dagerotyp pospolitego oblicza; pieczołowicie ogrodzony, starannie uprawiany ogród o schludnych rabatach i delikatnych kwiatach, ale ani śladu bystrej, żywej twarzy, otwartej przestrzeni, świeżego powietrza, błękitnego wzgórza, łagodnej doliny. Nie chciałabym żyć wśród jej pań i panów w ich eleganckich ale dusznych domach (...)
Rozumiem natomiast uwielbienie dla George Sand (...) budzi mój głęboki szacunek; panna Austen jest tylko zręczna i spostrzegawcza.
Anna Przedpełska-Trzeciakowska
Ludzie, jak domy, mają swoje tajemnice. Czasem te tajemnice skrywają się w nich, czasem oni skrywają się w tajemnicach. Obejmują je mocno ramionami, łamią języki, by ominąć prawdę. Ale po jakimś czasie ona zwycięża, wynosi się ponad wszystko. Wierci się i kręci w środku, rośnie, aż spuchnięty język nie może więcej kłamać, przychodzi czas, kiedy musi wypluć prawdę; wtedy ta przecina powietrze i z hukiem ląduje w rzeczywistości. Prawda i czas zawsze ze sobą współdziałają.
Cecelia Ahern
(...)
Wspomnijcie też starego Wojskiego przestrogę:
Nigdy jeden drugiemu nie zachodzić w drogę,
Nigdy we dwóch nie strzelać do jednej źwierzyny".
Właśnie Wojski wymawiał to słowo: źwierzyny,
Gdy Asesor półgębkiem podszepnął: "dziewczyny";
"Brawo!" krzyknęła młodzież, powstał szmer i śmiechy,
Powtarzano z kolei przestrogę Hreczechy,
Mianowicie ostatnie słowo, ci: źwierzyny,
A drudzy w głos śmiejąc się krzyczeli: "Dziewczyny";
Rejent szepnął: "Kobiety", - Asesor: "Kokiety",
Utkwiwszy w Telimenie oczy jak sztylety.
Adam Mickiewicz
Mia Sheridan
Dopóki nie przeczytałam tego zdania nie znałam "Dumy i Uprzedzenia", dopiero potem sięgnęłam potem tę książkę.
I cóż znalazłam? Wypracowany dagerotyp pospolitego oblicza; pieczołowicie ogrodzony, starannie uprawiany ogród o schludnych rabatach i delikatnych kwiatach, ale ani śladu bystrej, żywej twarzy, otwartej przestrzeni, świeżego powietrza, błękitnego wzgórza, łagodnej doliny. Nie chciałabym żyć wśród jej pań i panów w ich eleganckich ale dusznych domach (...)
Rozumiem natomiast uwielbienie dla George Sand (...) budzi mój głęboki szacunek; panna Austen jest tylko zręczna i spostrzegawcza.
Anna Przedpełska-Trzeciakowska
Ludzie, jak domy, mają swoje tajemnice. Czasem te tajemnice skrywają się w nich, czasem oni skrywają się w tajemnicach. Obejmują je mocno ramionami, łamią języki, by ominąć prawdę. Ale po jakimś czasie ona zwycięża, wynosi się ponad wszystko. Wierci się i kręci w środku, rośnie, aż spuchnięty język nie może więcej kłamać, przychodzi czas, kiedy musi wypluć prawdę; wtedy ta przecina powietrze i z hukiem ląduje w rzeczywistości. Prawda i czas zawsze ze sobą współdziałają.
Cecelia Ahern
(...)
Wspomnijcie też starego Wojskiego przestrogę:
Nigdy jeden drugiemu nie zachodzić w drogę,
Nigdy we dwóch nie strzelać do jednej źwierzyny".
Właśnie Wojski wymawiał to słowo: źwierzyny,
Gdy Asesor półgębkiem podszepnął: "dziewczyny";
"Brawo!" krzyknęła młodzież, powstał szmer i śmiechy,
Powtarzano z kolei przestrogę Hreczechy,
Mianowicie ostatnie słowo, ci: źwierzyny,
A drudzy w głos śmiejąc się krzyczeli: "Dziewczyny";
Rejent szepnął: "Kobiety", - Asesor: "Kokiety",
Utkwiwszy w Telimenie oczy jak sztylety.
Adam Mickiewicz