Przeszłość to tylko prefiguracja przyszłości. Żadne wydarzenie nie jest nieodwracalne, żadna przemiana nie
jest ostateczna. W pewnym sensie można nawet rzec, że w świecie nie dzieje się nic nowego, gdyż wszystko jest tylko powtarzaniem tych samych pierwotnych archetypów: owo powtarzanie, aktualizując moment mityczny, w którym archetypowy gest został objawiony, utrzymuje nieustannie świat w tej samej chwili brzasku początków. M. Eliade.
Jean-Paul Sartre
Miłość to raptem słowo. Słowo z kina, z książki, z kolorowego pisma. Tak wielu ludzi wierzy, że wystarczy je wypowiedzieć i już będzie dobrze, bo ono uleczy, uratuje, oczyści. A to tylko słowo. Łatwo je wypowiedzieć, równie łatwo unieważnić. Ale spróbuj je przekształcić w prawdziwe, trwałe uczucie, zmień je w ściany domu, który stać będzie latami, niczym nie zagrożony i da ci szczęście, bezpieczeństwo, poczucie sensu i radości z każdej spędzonej wspólnie chwili. To jest trudne, a często niemożliwe. Nie wielu to umie. Naucz się tego.
Dorota Terakowska
[O wojnie domowej w Hiszpanii]
Prawdziwy koniec wojny nastąpił, gdy obywatele wprowadzili w swe życie codzienne szacunek dla prawa i zasad gry politycznej. [...] Wojna się skończyła, ponieważ Hiszpanie zrozumieli, że problemy bieżące i nadchodzące nie rozwiążą się przez układy międzypartyjne. Pojęli tę trudną prawdę, że całe zło, skandale, korupcje i bezrobocie, nie zależą wyłącznie czy przede wszystkim od klasy politycznej. Jak słusznie zauważa Víctor Pérez-Díaz, problemy w tej skali rozwiązują się dzięki aktywnemu udziałowi obywateli.
Jan Kieniewicz
Kiedy szeregowy Bąk usłyszał pierwsze strzały, wciągnął spodnie i zasznurował buty, zapiął koszulę, chwycił karabin i wybiegł z burdelu na ulicę. Jego towarzysz już tam był; razem popędzili w kierunku skrzyżowania. Widząc wymianę ognia, natychmiast zawrócili i przebiegli przez Bénouville szosą wiodącą do Caen. Gdy zabrakło im tchu, przystanęli, wystrzelali w powietrze całą posiadaną amunicję i zawrócili do Bénouville, aby tam zameldować, że na moście są brytyjscy żołnierze, a oni sami zużyli w walce wszystkie naboje.
Stephen E. Ambrose
Jean-Paul Sartre
Miłość to raptem słowo. Słowo z kina, z książki, z kolorowego pisma. Tak wielu ludzi wierzy, że wystarczy je wypowiedzieć i już będzie dobrze, bo ono uleczy, uratuje, oczyści. A to tylko słowo. Łatwo je wypowiedzieć, równie łatwo unieważnić. Ale spróbuj je przekształcić w prawdziwe, trwałe uczucie, zmień je w ściany domu, który stać będzie latami, niczym nie zagrożony i da ci szczęście, bezpieczeństwo, poczucie sensu i radości z każdej spędzonej wspólnie chwili. To jest trudne, a często niemożliwe. Nie wielu to umie. Naucz się tego.
Dorota Terakowska
[O wojnie domowej w Hiszpanii]
Prawdziwy koniec wojny nastąpił, gdy obywatele wprowadzili w swe życie codzienne szacunek dla prawa i zasad gry politycznej. [...] Wojna się skończyła, ponieważ Hiszpanie zrozumieli, że problemy bieżące i nadchodzące nie rozwiążą się przez układy międzypartyjne. Pojęli tę trudną prawdę, że całe zło, skandale, korupcje i bezrobocie, nie zależą wyłącznie czy przede wszystkim od klasy politycznej. Jak słusznie zauważa Víctor Pérez-Díaz, problemy w tej skali rozwiązują się dzięki aktywnemu udziałowi obywateli.
Jan Kieniewicz
Kiedy szeregowy Bąk usłyszał pierwsze strzały, wciągnął spodnie i zasznurował buty, zapiął koszulę, chwycił karabin i wybiegł z burdelu na ulicę. Jego towarzysz już tam był; razem popędzili w kierunku skrzyżowania. Widząc wymianę ognia, natychmiast zawrócili i przebiegli przez Bénouville szosą wiodącą do Caen. Gdy zabrakło im tchu, przystanęli, wystrzelali w powietrze całą posiadaną amunicję i zawrócili do Bénouville, aby tam zameldować, że na moście są brytyjscy żołnierze, a oni sami zużyli w walce wszystkie naboje.
Stephen E. Ambrose