nauk słusznie przypisuje się okrutny charakter (...).Jeśli jednak jesteś niespokojny i lękasz się o przyszłość, natychmiast zabierz się do studiowania nieba. Twoje kłopoty staną się zaskakująco nieistotne. Ale studia astronomiczne, redukując kłopoty, zmniejszają zarazem wagę wszystkiego. Przeto nauka ta nie przestaje przerażać, nawet będąc lekiem na wszelkie zmartwienia (...). Lepiej, dalece lepiej, by człowiek zapomniał o wszechświecie, niżby miał nosić w umyśle jego wyraźny obraz.
Thomas Hardy
Jednak armia Michała Walecznego nie zasługiwała na przydomek swojego księcia. W porównaniu z Polakami była gorzej uzbrojona, mniej doświadczona i źle wyszkolona. Co z tego, że Wołosi mieli kilkadziesiąt dział, skoro puszkarze nie potrafili celnie strzelać! Mimo wszystko te braki można było zniwelować. Walczyli u siebie, czas grał na ich korzyść, bo Zamoyski chciał skończyć kampanię przed nadejściem zimy. Mieli natomiast poważny problem, który eufemistycznie nazywa się "niskie morale". Oni się po prostu bali Polaków.
Michael Morys-Twarowski
Nie mam komfortu powieściopisarza, który stwarza fikcyjnego bohatera i kiedy chce, wysyła go w kosmos albo uśmierca. Pracuję z niewymyślonymi ludźmi. Albo z pamięcią po nich. Oni są dla reportera źródłem i tworzywem. Ich realne dramaty, cierpienie, łzy. To ogromna odpowiedzialność. Reporter zabiera im ich życie i lepi je w książce na nowo, po swojemu, subiektywnie. Używamy - i autor, i czytelnik- tych ludzi, ich prawdziwego cierpienia do własnych spraw.
Wojciech Tochman
Żebyście zawsze podążali za marzeniami.
Droga do nich nigdy nie jest łatwa i czasem zajmuje całe lata.
Są na niej przeszkody do pokonania i krytycy do zignorowania.
Są chwile zwątpienia i momenty niepewności.
Ale w końcu do nich dotrzecie.
A gdy w końcu dotkniecie swoich marzeń,
To niezależnie od tego, ile będziecie mieli lat i dokąd zaprowadziło Was życie,
Trzymajcie się ich kurczowo - upajajcie się uczuciem osiągniętego celu - i nigdy ich nie porzucajcie.
Nigdy.
K. Bromberg
Thomas Hardy
Jednak armia Michała Walecznego nie zasługiwała na przydomek swojego księcia. W porównaniu z Polakami była gorzej uzbrojona, mniej doświadczona i źle wyszkolona. Co z tego, że Wołosi mieli kilkadziesiąt dział, skoro puszkarze nie potrafili celnie strzelać! Mimo wszystko te braki można było zniwelować. Walczyli u siebie, czas grał na ich korzyść, bo Zamoyski chciał skończyć kampanię przed nadejściem zimy. Mieli natomiast poważny problem, który eufemistycznie nazywa się "niskie morale". Oni się po prostu bali Polaków.
Michael Morys-Twarowski
Nie mam komfortu powieściopisarza, który stwarza fikcyjnego bohatera i kiedy chce, wysyła go w kosmos albo uśmierca. Pracuję z niewymyślonymi ludźmi. Albo z pamięcią po nich. Oni są dla reportera źródłem i tworzywem. Ich realne dramaty, cierpienie, łzy. To ogromna odpowiedzialność. Reporter zabiera im ich życie i lepi je w książce na nowo, po swojemu, subiektywnie. Używamy - i autor, i czytelnik- tych ludzi, ich prawdziwego cierpienia do własnych spraw.
Wojciech Tochman
Żebyście zawsze podążali za marzeniami.
Droga do nich nigdy nie jest łatwa i czasem zajmuje całe lata.
Są na niej przeszkody do pokonania i krytycy do zignorowania.
Są chwile zwątpienia i momenty niepewności.
Ale w końcu do nich dotrzecie.
A gdy w końcu dotkniecie swoich marzeń,
To niezależnie od tego, ile będziecie mieli lat i dokąd zaprowadziło Was życie,
Trzymajcie się ich kurczowo - upajajcie się uczuciem osiągniętego celu - i nigdy ich nie porzucajcie.
Nigdy.
K. Bromberg