na rogach i wytarta na zgięciach od ciągłego używania; na tej mapie widnieje szlak tak dobrze znany, że można go z łatwością wyrysować z pamięci. Dlatego właśnie trzyma się tę mapę w schowku i wozi ze sobą w każdą podróż. A jednak w najmniej oczekiwanym momencie na tej znanej mapie potrafi się pojawić niespodziewany zjazd z autostrady i punkt widokowy, którego wcześniej tam nie było; w takich chwilach nigdy nie wiadomo, czy to jest nowy element krajobrazu, czy może coś, na co ani razu nie zwróciło się uwagi.
Jodi Picoult
- W porządku. Tak czy owak wątpię, żeby mojemu chłopakowi się tutaj podobało.
Otworzyła oczy tak szeroko, że omal nie wyskoczyły jej z twarzy. Pewnie źle o mnie świadczyło, że uznałam to za zabawne. Albo że miałam ochotę zrobić zdjęcie Nicholasowi z jego wystającymi kłami, ubranego w czarną pelerynę podszytą czerwoną satyną, i powiesić je nad poduszką w ramce w kształcie serca.
Alyxandra Harvey
Ludzie kochają zwycięzcę. Podziwiają go. Zachwycają się nim, więcej, wielbią. Opisują go, używając słów takich jak bohater, odwaga i wytrwałość. Garną do niego, chcą go dotykać. Pragną być tacy, jak on.[...] Ale dlaczego? Jakie cechy zwycięzcy chcemy naśladować? Jego zaślepioną pogoń za czczą chwałą? Jego rozdętą samolubną obsesję, by zawiesić na szyi kawałek metalu? Gotowość poświęcenia wszystkiego, w tym ludzi, żeby w imię zdobycia tandetnej statuetki być lepszym od innych na sztucznej nawierzchni? [...] Dlaczego oklaskujemy ten egoizm, tę miłość własną
Harlan Coben
[Z zapisków na obwolucie]
Nareszcie kupiłam sobie rower! Tak długo o nim marzyłam! Dzięki temu "moje terytorium" znacznie się rozszerzyło. Mogę teraz robić małe wycieczki rowerowe wokół miejsca pracy, które mieści się w starej części Tokio. W tak olbrzymiej aglomeracji, zupełnie nieoczekiwanie można natknąć się na ciekawe, lecz zarazem dziwne obrazki jak choćby stary dom, zapomniany pośród nowoczesnych wieżowców, którego istnienie w takim miejscu trudno wytłumaczyć. Teraz wiem, że długo nie dopadnie mnie nuda.
Fumiya Sato
Jodi Picoult
- W porządku. Tak czy owak wątpię, żeby mojemu chłopakowi się tutaj podobało.
Otworzyła oczy tak szeroko, że omal nie wyskoczyły jej z twarzy. Pewnie źle o mnie świadczyło, że uznałam to za zabawne. Albo że miałam ochotę zrobić zdjęcie Nicholasowi z jego wystającymi kłami, ubranego w czarną pelerynę podszytą czerwoną satyną, i powiesić je nad poduszką w ramce w kształcie serca.
Alyxandra Harvey
Ludzie kochają zwycięzcę. Podziwiają go. Zachwycają się nim, więcej, wielbią. Opisują go, używając słów takich jak bohater, odwaga i wytrwałość. Garną do niego, chcą go dotykać. Pragną być tacy, jak on.[...] Ale dlaczego? Jakie cechy zwycięzcy chcemy naśladować? Jego zaślepioną pogoń za czczą chwałą? Jego rozdętą samolubną obsesję, by zawiesić na szyi kawałek metalu? Gotowość poświęcenia wszystkiego, w tym ludzi, żeby w imię zdobycia tandetnej statuetki być lepszym od innych na sztucznej nawierzchni? [...] Dlaczego oklaskujemy ten egoizm, tę miłość własną
Harlan Coben
[Z zapisków na obwolucie]
Nareszcie kupiłam sobie rower! Tak długo o nim marzyłam! Dzięki temu "moje terytorium" znacznie się rozszerzyło. Mogę teraz robić małe wycieczki rowerowe wokół miejsca pracy, które mieści się w starej części Tokio. W tak olbrzymiej aglomeracji, zupełnie nieoczekiwanie można natknąć się na ciekawe, lecz zarazem dziwne obrazki jak choćby stary dom, zapomniany pośród nowoczesnych wieżowców, którego istnienie w takim miejscu trudno wytłumaczyć. Teraz wiem, że długo nie dopadnie mnie nuda.
Fumiya Sato