która pamięta świetną zabawę podczas swoich klasowych potańcówek, ale przezornie zapomniała, że działo się tak głównie za przyczyną alkoholu lub trawki albo obu tych rzeczy na raz. Czegoś w rodzaju szkolnego patriotyzmu można by doświadczyć wówczas, gdyby rozpocząć kampanię na rzecz zalegalizowania marihuany, lecz jeśli chodzi o futbol, koszykówkę i lekkoatletykę, to zdecydowana większość uczniów ma te sprawy głęboko w nosie. Zbyt wiele uwagi poświęcają temu, jak dostać się na studia, pod czyjeś majtki lub napytać sobie biedy. Takie jest życie.
Stephen King
Bieg i płacz
I deszczu bicie
I to szarpanie
I ten krzyk
Tak większość ludzi
Spędza życie
Tak większość ludzi
Pragnie żyć
Wśród czterech ścian
Zamknięta
Głucha
Przeżywam swoje
W nic nie wierzę
Patrzę i słucham
I wiem na pewno
Że kiedyś
Po coś
W coś
Uderzę
Jedno jest pewne
Umrę
(wiersz Adrianny)
Barbara Ciwoniuk
Pewnego wieczoru, gdy wszedłem do Kurtza ze świecą, przestraszyłem się słysząc, że mówi trochę drżącym głosem:
— Leżę tu w ciemności i czekam na śmierć.
Światło znajdowało się o stopę od jego oczu. Zmusiłem się do szeptu: — Ale cóż znowu! — i stałem nad nim jak wrośnięty w ziemię.
Joseph Conrad
- Aaa, szkoła. To my jeszcze do niej chodzimy? - śmieję się, próbując nie
myśleć o ostatnich wagarach i ich przyszłych konsekwencjach.
- To ty twierdzisz, że jest ważna. - Damen wzrusza ramionami. - Gdyby to
zależało ode mnie, tydzień składałby się wyłącznie z sobót.
- Ale wtedy sobota nie byłaby taka wyjątkowa, a wszystkie dni
wyglądałyby tak samo - zauważam, odrywając kawałek lukrowanego
pączka. - Niekończący się strumień długich, leniwych godzin; nie byłoby na
co czekać, po co pracować — jedna hedonistyczna chwila za drugą. I po
jakimś czasie by się nam znudziło.
Alyson Noël
Stephen King
Bieg i płacz
I deszczu bicie
I to szarpanie
I ten krzyk
Tak większość ludzi
Spędza życie
Tak większość ludzi
Pragnie żyć
Wśród czterech ścian
Zamknięta
Głucha
Przeżywam swoje
W nic nie wierzę
Patrzę i słucham
I wiem na pewno
Że kiedyś
Po coś
W coś
Uderzę
Jedno jest pewne
Umrę
(wiersz Adrianny)
Barbara Ciwoniuk
Pewnego wieczoru, gdy wszedłem do Kurtza ze świecą, przestraszyłem się słysząc, że mówi trochę drżącym głosem:
— Leżę tu w ciemności i czekam na śmierć.
Światło znajdowało się o stopę od jego oczu. Zmusiłem się do szeptu: — Ale cóż znowu! — i stałem nad nim jak wrośnięty w ziemię.
Joseph Conrad
- Aaa, szkoła. To my jeszcze do niej chodzimy? - śmieję się, próbując nie
myśleć o ostatnich wagarach i ich przyszłych konsekwencjach.
- To ty twierdzisz, że jest ważna. - Damen wzrusza ramionami. - Gdyby to
zależało ode mnie, tydzień składałby się wyłącznie z sobót.
- Ale wtedy sobota nie byłaby taka wyjątkowa, a wszystkie dni
wyglądałyby tak samo - zauważam, odrywając kawałek lukrowanego
pączka. - Niekończący się strumień długich, leniwych godzin; nie byłoby na
co czekać, po co pracować — jedna hedonistyczna chwila za drugą. I po
jakimś czasie by się nam znudziło.
Alyson Noël