czują się dobrze, znika ich lęk, pęd do nie-wiadomo-czego, smutek, wstyd. Chcę być takim człowiekiem. Ludzie przestają tego chcieć. Myślę, że TEGO właśnie jesteśmy warci. Czemu już prawie nie mamy takich aspiracji? Czemu zadowalamy się sukcesem i fizycznym pięknem najczęściej zredukowanym do seksualnej atrakcyjności? Tylko tyle. Serio? Tylko tyle?!
Marta Kosakowska
Paweł powiedział: "Wyciągam do ciebie ręce". Ja wtuliłam się w niego, skuliłam w sobie i wypłakałam. Dużo łez. A on mnie spokojnie obejmował. Przez wieczność, bez żadnych ograniczeń.
Zapytałam, już wypłakana: "Jak się czujesz, kiedy Moje Głodne Dziecko tak z ciebie korzysta?"
Odpowiedział: "Czuję się wyróżniony. Czuję się obdarzony zaufaniem. Czuję się godny zaufania. Oto jak się czuję".
Powiedział: "Ładnie pachniesz. Sobą".
Powiedziałam: "Bądź moim przyjacielem do końca życia!"
Usłyszałam: "Jestem twoim przyjacielem do końca życia". I: "Wyciągaj ręce, do mnie przede wszystkim".
Sonia Raduńska
Poszłam w masce zwinięta w pelerynę ciemną
Z oczami zwężonymi
W migocące sierpy
Szczęście mnie nie poznało
I tańczyło ze mną
Nie wiedząc że to jestem
Ja której nie cierpi
Los też mnie nie poznał
I pomyślał sobie
Czemuż nie mam dogodzić
Tej obcej osobie...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Prawdopodobnie nie jest psychopatą, ale tylko osobą opóźnioną umysłowo, cywilizacyjnie lub higienicznie.
- Czy w powstaniu listopadowym, z którego najwyraźniej pan przyjechał, uchodziło podrywać nieznajome panny w środkach komunikacji zbiorowej?
[...]
- Nie potrafię - przyznał Z powagą - wymyślić żadnej inteligentnej i dowcipnej odpowiedzi.
- Ja mam odwrotnie. Inteligentne odpowiedzi przychodzą mi z łatwością. Cóż z tego, skoro nie chce mi się wcześniej wysłuchać pytania!
Ignacy Karpowicz
Marta Kosakowska
Paweł powiedział: "Wyciągam do ciebie ręce". Ja wtuliłam się w niego, skuliłam w sobie i wypłakałam. Dużo łez. A on mnie spokojnie obejmował. Przez wieczność, bez żadnych ograniczeń.
Zapytałam, już wypłakana: "Jak się czujesz, kiedy Moje Głodne Dziecko tak z ciebie korzysta?"
Odpowiedział: "Czuję się wyróżniony. Czuję się obdarzony zaufaniem. Czuję się godny zaufania. Oto jak się czuję".
Powiedział: "Ładnie pachniesz. Sobą".
Powiedziałam: "Bądź moim przyjacielem do końca życia!"
Usłyszałam: "Jestem twoim przyjacielem do końca życia". I: "Wyciągaj ręce, do mnie przede wszystkim".
Sonia Raduńska
Poszłam w masce zwinięta w pelerynę ciemną
Z oczami zwężonymi
W migocące sierpy
Szczęście mnie nie poznało
I tańczyło ze mną
Nie wiedząc że to jestem
Ja której nie cierpi
Los też mnie nie poznał
I pomyślał sobie
Czemuż nie mam dogodzić
Tej obcej osobie...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Prawdopodobnie nie jest psychopatą, ale tylko osobą opóźnioną umysłowo, cywilizacyjnie lub higienicznie.
- Czy w powstaniu listopadowym, z którego najwyraźniej pan przyjechał, uchodziło podrywać nieznajome panny w środkach komunikacji zbiorowej?
[...]
- Nie potrafię - przyznał Z powagą - wymyślić żadnej inteligentnej i dowcipnej odpowiedzi.
- Ja mam odwrotnie. Inteligentne odpowiedzi przychodzą mi z łatwością. Cóż z tego, skoro nie chce mi się wcześniej wysłuchać pytania!
Ignacy Karpowicz