w Berlinie morelowych drzew. Kiedyś jednak znalazłam jedno przypadkiem. Stoi tuż obok torów przy moście kolejowym, nie można do niego podejść (...) Co kilka dni przechodzę obok niego. To drzewo jest dla mnie kawałkiem zbiegłej wsi, o wiele starszym niż mój pobyt w Niemczech. Jakby wieś uprzykrzyła się również niektórym drzewom, jakby niepostrzeżenie dały stamtąd nura.
Herta Müller
Najprostsze wyjście – myślał mistrz – oszaleć. Przestać kontrolować sytuację. Położyć się na fali. Dać się ponieść. Stracić wszystko. Stracić resztki kręgosłupa, stracić wszystkie bezpieczniki. Zagłębić się w morzu alkoholu i już nie wrócić. Zamieszkać z potworami i aniołami. Wtedy już nie byłoby niczego, czego można by się bać. Wszystkie strachy związane są z tym światem. Z Polską. Z Ziemią. Wyzwolić się od tego. To byłoby bardzo wygodne.
Marcin Świetlicki
Tego popołudnia wyprawialiśmy rzeczy o jakich nawet nie śniłem. Ale Jenny miała
niesamowite pomysły! Pokazywała mi różne pozycje co to bym sam na nie nigdy nie
wpadł — bokiem, na krzyż, do góry nogami, do góry tyłkami, wzdłuż, wszerz, na
klęczący, na stojący, na siedzący, na pochyło, na pieska, do środka i na zewnątrz.
Jedyna pozycja jakiej nie próbowaliśmy to na odległość!
Winston Groom
- Dowiedz się, jak tam stan cywilny Gabrielle. Cody jest zainteresowany. (...)
Doug wrócił pięć minut później i pokręcił głową.
- Przykro mi, chłopie. Jest wolna, ale nie jesteś w jej typie. Ona gustuje w gotach i wampirach. A ty jesteś zbyt mainstreemowy.
Akurat sączyłam wodę i prawie się zakrztusiłam.
- To właśnie - powiedział Peter, gdy tylko Doug gdzieś odszedł - nazywamy ironią.
- Ale jak to możliwe? - wykrzyknął Cody. - Jestem wampirem. Powinienem być dokładnie tym, kogo chce.
Richelle Mead
Herta Müller
Najprostsze wyjście – myślał mistrz – oszaleć. Przestać kontrolować sytuację. Położyć się na fali. Dać się ponieść. Stracić wszystko. Stracić resztki kręgosłupa, stracić wszystkie bezpieczniki. Zagłębić się w morzu alkoholu i już nie wrócić. Zamieszkać z potworami i aniołami. Wtedy już nie byłoby niczego, czego można by się bać. Wszystkie strachy związane są z tym światem. Z Polską. Z Ziemią. Wyzwolić się od tego. To byłoby bardzo wygodne.
Marcin Świetlicki
Tego popołudnia wyprawialiśmy rzeczy o jakich nawet nie śniłem. Ale Jenny miała
niesamowite pomysły! Pokazywała mi różne pozycje co to bym sam na nie nigdy nie
wpadł — bokiem, na krzyż, do góry nogami, do góry tyłkami, wzdłuż, wszerz, na
klęczący, na stojący, na siedzący, na pochyło, na pieska, do środka i na zewnątrz.
Jedyna pozycja jakiej nie próbowaliśmy to na odległość!
Winston Groom
- Dowiedz się, jak tam stan cywilny Gabrielle. Cody jest zainteresowany. (...)
Doug wrócił pięć minut później i pokręcił głową.
- Przykro mi, chłopie. Jest wolna, ale nie jesteś w jej typie. Ona gustuje w gotach i wampirach. A ty jesteś zbyt mainstreemowy.
Akurat sączyłam wodę i prawie się zakrztusiłam.
- To właśnie - powiedział Peter, gdy tylko Doug gdzieś odszedł - nazywamy ironią.
- Ale jak to możliwe? - wykrzyknął Cody. - Jestem wampirem. Powinienem być dokładnie tym, kogo chce.
Richelle Mead