i składają bogate ofiary. Te bóstwa to pieniądze, władza, piękno, młodość, żądze seksualne i inne przemijające rzeczy, którymi się upajacie i w których upatrujecie sens życia i spełnienia. […] W ten sposób ludzie sami oddali się pod panowanie całego legionu diabłów. Dla biblijnego diabła nie ma na tym świecie rzeczy do zdobycia, które warte byłyby jego wysiłku. Tutaj jest inaczej. My wierzymy w Boga i życie wieczne po śmierci u Jego boku, jesteśmy więc podatni na kuszenie.
Rainer M. Schröder
(...) Rozmyślanie nad Jego ogromnym i czułym do nas przywiązaniem, nad mocą miłości Błogosławionego żywionej dla człowieka(...)sprawi, że człowiek z pewnością zapłonie silną miłością ku Bogu i będzie chciał, będzie pożądał swego zjednoczenia z Nim. Bowiem, skoro tylko człowiek pojmie, że Błogosławiony jest właściwie naszym Ojcem i współczuje nam jak Ojciec współczuje swoim synom, to dostrzeże obudzone w sobie pragnienie i tęsknotę do odwzajemnienia się Mu jak syn Ojcu
Mosze Chaim Luzatto
Ty z wersów utkana białym pergaminie.
Spleciona w głębinach czarnego kałamarza.
Dziś na czystej karcie rozpływa się atrament,
a w dłoniach twych stalówka kreśli przyszłość naszą.
Proszę nie bój się wyjechać
piórem poza strony.
Niech świat zerwie kajdany
tych duszących schematów.
Zabłądźmy choć raz jeszcze,
na którejkolwiek z kartek.
Tam raz
jeden,
ostatni,
oddam Ci
życie swoje.
Michał Kellen
Nieustannie podtrzymywana uwaga przecina łączność pomiędzy ciałem bolesnym i twoim myśleniem, powodując tym samym proces przemiany. Można powiedzieć, że ból staje się wtedy paliwem, które podsyca i zasila ogień świadomości płonący na skutek tego coraz jaśniej.
Oto ezoteryczne znaczenie pradawnej sztuki alchemii - przemiany zwykłego metalu w złoto, cierpienia w świadomość. Wewnętrzne rozdarcie zostaje uzdrowione, a ty znów stajesz się jedną całością. Odtąd spoczywa na tobie odpowiedzialność za to, aby nie przysparzać więcej bólu.
Eckhart Tolle
Rainer M. Schröder
(...) Rozmyślanie nad Jego ogromnym i czułym do nas przywiązaniem, nad mocą miłości Błogosławionego żywionej dla człowieka(...)sprawi, że człowiek z pewnością zapłonie silną miłością ku Bogu i będzie chciał, będzie pożądał swego zjednoczenia z Nim. Bowiem, skoro tylko człowiek pojmie, że Błogosławiony jest właściwie naszym Ojcem i współczuje nam jak Ojciec współczuje swoim synom, to dostrzeże obudzone w sobie pragnienie i tęsknotę do odwzajemnienia się Mu jak syn Ojcu
Mosze Chaim Luzatto
Ty z wersów utkana białym pergaminie.
Spleciona w głębinach czarnego kałamarza.
Dziś na czystej karcie rozpływa się atrament,
a w dłoniach twych stalówka kreśli przyszłość naszą.
Proszę nie bój się wyjechać
piórem poza strony.
Niech świat zerwie kajdany
tych duszących schematów.
Zabłądźmy choć raz jeszcze,
na którejkolwiek z kartek.
Tam raz
jeden,
ostatni,
oddam Ci
życie swoje.
Michał Kellen
Nieustannie podtrzymywana uwaga przecina łączność pomiędzy ciałem bolesnym i twoim myśleniem, powodując tym samym proces przemiany. Można powiedzieć, że ból staje się wtedy paliwem, które podsyca i zasila ogień świadomości płonący na skutek tego coraz jaśniej.
Oto ezoteryczne znaczenie pradawnej sztuki alchemii - przemiany zwykłego metalu w złoto, cierpienia w świadomość. Wewnętrzne rozdarcie zostaje uzdrowione, a ty znów stajesz się jedną całością. Odtąd spoczywa na tobie odpowiedzialność za to, aby nie przysparzać więcej bólu.
Eckhart Tolle