reakcje karmelizacji wpompowały w jego mózg taki ładunek endorfin, że dałby sobie teraz rwać ósemki na żywca. Pochłonął obiad, podzwaniając widelcem , a jego wewnętrzne dziecko machało rączkami, zaśmiewając się do łez.
Małgorzata Fugiel-Kuźmińska
Grudzień nie kojarzył mu się już ze wspaniałym czasem, kiedy rozbrzmiewają kolędy, dzieci cieszą się śniegiem i świątecznymi prezentami, a dorośli radują się swoją obecnością. Dla niego miesiąc ten był silnym zderzeniem z przeszłością. Tą, która pozostawiła blizny.
Bo jak pogodzić się ze śmiercią ukochanej? Nieważne, że odeszła pięć lat temu, skoro emocje w Williamie wciąż były tak żywe jak w dniu jej pogrzebu. Każda chwila przypominała mu o Rose, tak jakby była przy nim przez cały czas. Słyszał ją, widział, czuł w dotyku wiatru, lecz wszystko to na nic, skoro nie mógł już chwycić jej dłoni, objąć, pocałować. Stała się zaledwie podążającym za nim cieniem. I to martwiło go najbardziej, bał się, że kiedyś z tego cienia nie pozostanie już nic, że jego pamięć go zawiedzie. Nie chciał nigdy jej zapomnieć, pragnął zapamiętać każdy szczegół, który ich łączył. Wierzył, że tylko w ten sposób pozostanie z nią na zawsze.
Klaudia Kopiasz
Małgorzata Fugiel-Kuźmińska
Grudzień nie kojarzył mu się już ze wspaniałym czasem, kiedy rozbrzmiewają kolędy, dzieci cieszą się śniegiem i świątecznymi prezentami, a dorośli radują się swoją obecnością. Dla niego miesiąc ten był silnym zderzeniem z przeszłością. Tą, która pozostawiła blizny.
Bo jak pogodzić się ze śmiercią ukochanej? Nieważne, że odeszła pięć lat temu, skoro emocje w Williamie wciąż były tak żywe jak w dniu jej pogrzebu. Każda chwila przypominała mu o Rose, tak jakby była przy nim przez cały czas. Słyszał ją, widział, czuł w dotyku wiatru, lecz wszystko to na nic, skoro nie mógł już chwycić jej dłoni, objąć, pocałować. Stała się zaledwie podążającym za nim cieniem. I to martwiło go najbardziej, bał się, że kiedyś z tego cienia nie pozostanie już nic, że jego pamięć go zawiedzie. Nie chciał nigdy jej zapomnieć, pragnął zapamiętać każdy szczegół, który ich łączył. Wierzył, że tylko w ten sposób pozostanie z nią na zawsze.
Klaudia Kopiasz