tym roku otrzymał ją młodzieńczy, rozwijający się kontynent: Australia. Wcześniej otrzymały ją Gwatemala, Islandia, Chile, Jugosławia i Nelly Sachs. Mauretania i Albania jeszcze czekają na swoją kolej; ale to tylko kwestia alfabetu.
Sándor Márai
- Wiesz, jakie jest życie - powiedział. Stoisz na ruchomych schodach, które jadą w dół. Na początku wszyscy ci powtarzają, że musisz dotrzeć na górę. Tam czeka na ciebie wielki garnek ze złotem, a jeśli do niego nie dojedziesz, poniesiesz klęskę. No więc próbujesz, ale ci się nie udaje. Więc czujesz się fatalnie. I próbujesz jeszcze bardziej. Nadal ci się nie udaje. Czujesz się jeszcze gorzej. Potem niektórzy wciąż się starają. Inni dają za wygraną, pozwalają się zwieźć z powrotem na dół. I tak bez końca. Tak to wygląda. Życie. Aha, i nawiasem mówiąc, należysz do tych, którzy ciągle starają się bardziej. - Odchylił się na krześle. - A wiesz, co jest w tym najśmieszniejsze? - Skupił na mnie spojrzenie ciemnych oczu. - Że nie ma żadnego garnka ze złotem. Nigdy nie było i nigdy nie będzie. To tylko złudzenie. Pokazują ci zdjęcia gwiazd filmowych idących na rozdanie Oscarów i miliarderów na pokładach jachtów, żebyś myślała, że oni znaleźli ten garnek złota, ale gdybyś z nimi porozmawiała, być może usłyszałabyś prawdę. Część z nich też nadal wbiega po ruchomych schodach.
- A na końcu jest śmierć.
- Tak, przepraszam, ten szczegół pominąłem. Masz rację. Tak wygląda koniec wspinaczki po ruchomych schodach.
John Marsden
Sándor Márai
- Wiesz, jakie jest życie - powiedział. Stoisz na ruchomych schodach, które jadą w dół. Na początku wszyscy ci powtarzają, że musisz dotrzeć na górę. Tam czeka na ciebie wielki garnek ze złotem, a jeśli do niego nie dojedziesz, poniesiesz klęskę. No więc próbujesz, ale ci się nie udaje. Więc czujesz się fatalnie. I próbujesz jeszcze bardziej. Nadal ci się nie udaje. Czujesz się jeszcze gorzej. Potem niektórzy wciąż się starają. Inni dają za wygraną, pozwalają się zwieźć z powrotem na dół. I tak bez końca. Tak to wygląda. Życie. Aha, i nawiasem mówiąc, należysz do tych, którzy ciągle starają się bardziej. - Odchylił się na krześle. - A wiesz, co jest w tym najśmieszniejsze? - Skupił na mnie spojrzenie ciemnych oczu. - Że nie ma żadnego garnka ze złotem. Nigdy nie było i nigdy nie będzie. To tylko złudzenie. Pokazują ci zdjęcia gwiazd filmowych idących na rozdanie Oscarów i miliarderów na pokładach jachtów, żebyś myślała, że oni znaleźli ten garnek złota, ale gdybyś z nimi porozmawiała, być może usłyszałabyś prawdę. Część z nich też nadal wbiega po ruchomych schodach.
- A na końcu jest śmierć.
- Tak, przepraszam, ten szczegół pominąłem. Masz rację. Tak wygląda koniec wspinaczki po ruchomych schodach.
John Marsden