wydaje mi się... Myślę... Myślę, że może... umierasz, by stać się człowiekiem. Po tych wszystkich planetach, które opuściłaś, znalazłaś wreszcie miejsce i ciało, za które jesteś gotowa oddać życie. Myślę, że znalazłaś sobie dom, Wagabundo".
Stephenie Meyer
Howard wygłosił mowę pożegnalną: była krótka.
I napisał dla Diane wiersz, publikowany potem wiele razy://
Dla D. (która zginęła z własnej ręki)//
Chciałbym, moja kochana, wiedzieć, czy przed końcem/
Przyszła ci myśl pewna dziecięca zabawa:/
Biegnie się w niej po wąskim ogrodowym murku/
(Musiałaś, jestem pewien, bawić się tak nie raz)
I myśl, że to krawędź skalnego urwiska,/
A po obu stronach są białe przepaście/
Tak głębokie, że wzrok w nie całkiem się zapada;/
Kiedy się ktoś na murku za bardzo wychylił,/
Bojąc się, że upadnie, zeskakiwał w dół/
I myślał przez chwilę: Tak jest, gdy się umiera.//
Tak było życie temu. A teraz odeszłaś/
I nie będziesz się bawić w zabawę dorosłych,/
W której, wyprostowani, po skalnej krawędzi/
Wciąż biegną nad przepaścią, nie patrzą na boki/
I nie mogą zeskoczyć, gdy się boją upaść.
Patricia Bosworth
Stephenie Meyer
Howard wygłosił mowę pożegnalną: była krótka.
I napisał dla Diane wiersz, publikowany potem wiele razy://
Dla D. (która zginęła z własnej ręki)//
Chciałbym, moja kochana, wiedzieć, czy przed końcem/
Przyszła ci myśl pewna dziecięca zabawa:/
Biegnie się w niej po wąskim ogrodowym murku/
(Musiałaś, jestem pewien, bawić się tak nie raz)
I myśl, że to krawędź skalnego urwiska,/
A po obu stronach są białe przepaście/
Tak głębokie, że wzrok w nie całkiem się zapada;/
Kiedy się ktoś na murku za bardzo wychylił,/
Bojąc się, że upadnie, zeskakiwał w dół/
I myślał przez chwilę: Tak jest, gdy się umiera.//
Tak było życie temu. A teraz odeszłaś/
I nie będziesz się bawić w zabawę dorosłych,/
W której, wyprostowani, po skalnej krawędzi/
Wciąż biegną nad przepaścią, nie patrzą na boki/
I nie mogą zeskoczyć, gdy się boją upaść.
Patricia Bosworth