Od czasów, w których wyraźnie utwierdziła się w kulturze europejskiej dominująca pozycja racjonalności
typu naukowego, wszelkie wyjaśnienia dotyczące tego, w jaki sposób jeden stan rzeczy wywołuje jakiś inny, odbiegające od standardowego scjentystycznego modelu, postrzega się jako nieuprawnione bądź naiwne, ewentualnie – jeśli „zdemaskuje się” przy okazji jakąś domieszkę metafizyki – zabobonne itd. Zarysowuje się coraz większy rozziew pomiędzy wyrafinowanym opisem świata dokonywanym przez naukę, zmierzającą do objęcia jak największej liczby potencjalnie ważnych czynników, a upraszczającym, zredukowanym do jedynie głównych zarysów sił, stereotypowym myśleniem potocznym. Myśleniem schematami, które redukując specyfikę i unikalność sytuacji, wykorzystywane są tak długo i w tylu poszczególnych przypadkach, aż nie okażą się całkowicie nieadekwatne z pragmatycznego punktu widzenia.
Wojciech Kędzierzawski
- Win jest stanowczo za tym, żebym milczał.
Prychnęła.
- To do niego podobne!
- Doradza mi z serca.
- Tak jakby je miał.
Harlan Coben
- Nie jest taka sama.
– Ale kto?
– Alaska. Zniszczyłaś mi ją – mówi żartobliwie, ale i tak słyszę w jego głosie oskarżenie.
– Przykro mi – odpowiadam.
– Naprawdę?
– Nie. Nie do końca.
K.A. Tucker
Alex Winslow był pękniętą wazą.
Ale ja nie byłam klejem. Byłam zaledwie głupią sprzątaczką, która zamierza pozbierać
kawałki tego naczynia i nieuchronnie się skaleczyć.
L.J. Shen
- Sama nie wiem. Nadal waham się, czy słusznie postępujesz, ciągnąc to dalej.
- Czy powinnam ci przypomnieć, że Eliminacje były twoim pomysłem?
Mama westchnęła.
- Słuchaj swojej córki – powiedział tata. – To bardzo mądra dziewczyna. Ma to po mnie.
- Nie powinieneś się jeszcze przespać? – zapytała chłodno mama.
- Nie, czuję się naprawdę odświeżony – odparł. (...)
- Tato, wyglądasz, jakby śmierć cię znokautowała.
- To też na pewno masz po mnie.
Kiera Cass
Wojciech Kędzierzawski
- Win jest stanowczo za tym, żebym milczał.
Prychnęła.
- To do niego podobne!
- Doradza mi z serca.
- Tak jakby je miał.
Harlan Coben
- Nie jest taka sama.
– Ale kto?
– Alaska. Zniszczyłaś mi ją – mówi żartobliwie, ale i tak słyszę w jego głosie oskarżenie.
– Przykro mi – odpowiadam.
– Naprawdę?
– Nie. Nie do końca.
K.A. Tucker
Alex Winslow był pękniętą wazą.
Ale ja nie byłam klejem. Byłam zaledwie głupią sprzątaczką, która zamierza pozbierać
kawałki tego naczynia i nieuchronnie się skaleczyć.
L.J. Shen
- Sama nie wiem. Nadal waham się, czy słusznie postępujesz, ciągnąc to dalej.
- Czy powinnam ci przypomnieć, że Eliminacje były twoim pomysłem?
Mama westchnęła.
- Słuchaj swojej córki – powiedział tata. – To bardzo mądra dziewczyna. Ma to po mnie.
- Nie powinieneś się jeszcze przespać? – zapytała chłodno mama.
- Nie, czuję się naprawdę odświeżony – odparł. (...)
- Tato, wyglądasz, jakby śmierć cię znokautowała.
- To też na pewno masz po mnie.
Kiera Cass