Miłość to najwspanialsze, nieopisywalne, głębokie, euforyczne uczucie żywione do drugiej osoby. Miłość to
niewiarygodnie potężne słowo. Gdy jesteś zakochany, chcesz nieustannie przebywać ze swoją drugą połówką, a kiedy jesteście daleko od siebie, rozmyślasz o byciu razem, ponieważ potrzebujesz tej osoby, a twoje życie jest bez niej niekompletne. Taka miłość to bezwarunkowe uczucie, które nie ma granic ani nie stawia żadnych wymagań: kocha się kogoś całkowicie. Powierzasz wówczas tej drugiej osobie swoje życie i zrobiłbyś dla niej wszystko. Kiedy kogoś kochasz, chcesz jedynie, aby był prawdziwie szczęśliwy, bez względu na to, ile cię to będzie kosztować, bo tak bardzo się o niego troszczysz, że jego potrzeby stawiasz na pierwszym miejscu. Nie ukrywasz przed nim żadnej części siebie i o wszystkim możesz mu powiedzieć, bo wiesz, że on akceptuje cię takim, jaki jesteś, tak samo jak ty jego. Darzysz kogoś miłością, kiedy jest on ostatnią osobą, o której myślisz przed zaśnięciem, i pierwszą, która przychodzi ci do głowy po przebudzeniu, a ogarniające cię wtedy uczucie rozgrzewa serce i napełnia spokojem. Pragniesz okazywać ukochanej osobie swoje uczucie i/oraz oddanie. Miłość to uśmiech, który pojawia się na twojej twarzy, kiedy o tej osobie myślisz i tęsknisz za nią. Dzięki miłości możesz zrobić wszystko, nawet poświęcić się dla dobra twojej drugiej połówki. Miłość jest intensywna i pełna pasji. Kiedy jesteś zakochany, wszystko wydaje się jaśniejsze, radośniejsze i cudowniejsze. Jeśli ją znajdziesz, nigdy nie wypuszczaj jej z rąk.
Sandi Lynn
Zakapturzony, okrwawiony anioł, który wyglądał i patrzył jak śmierć, musiał się przytrzymać framugi bo nogi się pod nim składały jak wyrobione scyzoryki. (...)
- Stary, chyba nigdy nie byłem zdrowszy - powiedział tylko a potem zemdlał.
Maja Lidia Kossakowska
- Doprawdy, alleluja - [...] O ile zdążyłem się zorientować, Turu uprawia alkoholizm i pogaństwo, ty zaś, Konradzie, jesteś czynnym bezbożnikiem. I wy zamierzacie obchodzić święta?
- Ma się rozumieć! - odparł wiking raźno. - Będzie choinka, barszcz z uszkami, gorzała z tegesem, wspólne plwanie na tradycje i rodzinne wartości. A na koniec, jak to bezbożni alkoholicy, wskoczymy w dresy, zaintonujemy nieczysto kolędę i napchamy się ciasta.
Marta Kisiel
Ja siedziałam na łóżku po turecku i
bezskutecznie starałam się udawać, że źle zrozumiałam ten przebłysk. No
pewnie. Bo Vlad między moimi nogami szukał kluczy, które zgubił.
Jeaniene Frost
Na podłodze za jej plecami leżał większy od innych kawałek szkła - groźnie wyglądający trójkąt nierównoboczny, w którym odbijał się sufit.
Wystrzeliła z niego ociekająca krwią dłoń, a zaraz po niej wynurzył się czubek głowy.
James Dawson
Sandi Lynn
Zakapturzony, okrwawiony anioł, który wyglądał i patrzył jak śmierć, musiał się przytrzymać framugi bo nogi się pod nim składały jak wyrobione scyzoryki. (...)
- Stary, chyba nigdy nie byłem zdrowszy - powiedział tylko a potem zemdlał.
Maja Lidia Kossakowska
- Doprawdy, alleluja - [...] O ile zdążyłem się zorientować, Turu uprawia alkoholizm i pogaństwo, ty zaś, Konradzie, jesteś czynnym bezbożnikiem. I wy zamierzacie obchodzić święta?
- Ma się rozumieć! - odparł wiking raźno. - Będzie choinka, barszcz z uszkami, gorzała z tegesem, wspólne plwanie na tradycje i rodzinne wartości. A na koniec, jak to bezbożni alkoholicy, wskoczymy w dresy, zaintonujemy nieczysto kolędę i napchamy się ciasta.
Marta Kisiel
Ja siedziałam na łóżku po turecku i
bezskutecznie starałam się udawać, że źle zrozumiałam ten przebłysk. No
pewnie. Bo Vlad między moimi nogami szukał kluczy, które zgubił.
Jeaniene Frost
Na podłodze za jej plecami leżał większy od innych kawałek szkła - groźnie wyglądający trójkąt nierównoboczny, w którym odbijał się sufit.
Wystrzeliła z niego ociekająca krwią dłoń, a zaraz po niej wynurzył się czubek głowy.
James Dawson