prawdopodobnie są bolesne - lecz ciesz się z nich. Bądź wdzięczny za to, że się pojawiły - bez nich nie zrozumiałbyś tego, co masz zrozumieć.
Tomicki Andrzej
wszyscy potrafimy knuć intrygi, do których kiedyś wydawaliśmy się niezdolni.
Tom Rob Smith
(...) jakby chodziło jej tylko o to, abym przestał być jej synem, bo oto nadeszła pora, że ani ona nie może być dłużej moją matką, ani ja dłużej jej synem.
Wiesław Myśliwski
(...) są przypadki, w których człowieczeństwo jest przywilejem.
Ayelet Gundar-Goshen
Wielu ludzi żyje i umiera, nigdy nie konfrontując się ze sobą w ciemności.
Carmen Maria Machado
-Gilbercie- powiedziała, czując, jak oblewa ją rumieniec - chciałam ci bardzo podziękować za oddanie posady w szkole w Avonlea. Był to z twojej strony bardzo szlachetny gest... i chcę ci powiedzieć, że doceniam to, co zrobiłeś.
Gilbert szybko uścisną dłoń Ani.
-Nie było w tym nic niezwykłego, Aniu. Bardzo się cieszę, że mogłem ci wyświadczyć niewielką przysługę. Czy to oznacza, że w końcu będziemy przyjaciółmi? Czy chcesz mi przebaczyć mój dawny głupi żart?
(...)
-Przebaczyłam ci już wtedy, na przystani, chociaż jeszcze sobie tego nie uświadomiłam. Jaka ja wtedy byłam uparta! Od tamtej chwili... muszę ci się do czegoś przyznać... żałowałam, że się nie pogodziliśmy.
Lucy Maud Montgomery
Tomicki Andrzej
wszyscy potrafimy knuć intrygi, do których kiedyś wydawaliśmy się niezdolni.
Tom Rob Smith
(...) jakby chodziło jej tylko o to, abym przestał być jej synem, bo oto nadeszła pora, że ani ona nie może być dłużej moją matką, ani ja dłużej jej synem.
Wiesław Myśliwski
(...) są przypadki, w których człowieczeństwo jest przywilejem.
Ayelet Gundar-Goshen
Wielu ludzi żyje i umiera, nigdy nie konfrontując się ze sobą w ciemności.
Carmen Maria Machado
-Gilbercie- powiedziała, czując, jak oblewa ją rumieniec - chciałam ci bardzo podziękować za oddanie posady w szkole w Avonlea. Był to z twojej strony bardzo szlachetny gest... i chcę ci powiedzieć, że doceniam to, co zrobiłeś.
Gilbert szybko uścisną dłoń Ani.
-Nie było w tym nic niezwykłego, Aniu. Bardzo się cieszę, że mogłem ci wyświadczyć niewielką przysługę. Czy to oznacza, że w końcu będziemy przyjaciółmi? Czy chcesz mi przebaczyć mój dawny głupi żart?
(...)
-Przebaczyłam ci już wtedy, na przystani, chociaż jeszcze sobie tego nie uświadomiłam. Jaka ja wtedy byłam uparta! Od tamtej chwili... muszę ci się do czegoś przyznać... żałowałam, że się nie pogodziliśmy.
Lucy Maud Montgomery