Niezwykłe u dziecka. Myślę czasem, że w ogóle niezwykłe, u każdego.
A.J. Finn
Koherencji kwantowej w żywych komórkach jestem gotów budować świątynie, gdzie ołtarzem byłyby ustawione naprzeciwlegle identyczne lustra, powielające w nieskończoność wszystko i wszystkich, którzy się między nimi znajdą.
Anna Janyska
Komedie romantyczne każą oczekiwać gromu z jasnego nieba. Wielu marzy o nim całe życie. Nawet w szczęśliwym związku co jakiś czas wzdychają, w sekrecie myśląc:"A może trzeba było?". Zawsze pozostaje ta wątpliwość, czy to był najlepszy wybór, czy fajerwerki i druga połówka pomarańczy nie czekała za rogiem.
Tomek Michniewicz
Wróg znany jest lepszy od niezidentyfikowanego.
Artur Baniewicz
Alkohol nie rozwiązywał oczywiście problemów, ale słuzył jako doraźny środek pozwalający znieść obecność nieprzebranych pokłądów miernoty, która według Gasparda, skaziła ludzkość.
Guillaume Musso
Być może po raz pierwszy w ciągu tego roku spędzonego z Margot wyraźnie sobie uświadomił Albinus, iż na jego życiu osiadła cienka, oślizgła warstewka ohydy. Teraz jednak los z olśniewającą wyrazistością dawał mu znaki, że pora się ocknąć; Albinus słyszał to gromkie wezwanie; rozumiał, jak niecodzienną ma szansę wznieść swoje życie na dawny poziom; z całą przytomnością rozpaczy zdawał też sobie sprawę, że gdyby w tym akurat momencie wrócił do żony, pojednanie, które w normalnych okolicznościach byłoby niemożliwe, dokonałoby się niemal samorzutnie.
Pewne wspomnienia z zeszłej nocy nie dawały mu spokoju: pamiętał, jak Paul nagle rzucił mu wilgotne, błagalne spojrzenie, a potem odwracając się, lekko go ścisnął za ramię. Pamiętał, jak przelotnie spostrzegł w lustrze oczy żony i ich rozdzierający wyraz - żałosny, zaszczuty, lecz mimo to z cieniem uśmiechu.
Vladimir Nabokov
A.J. Finn
Koherencji kwantowej w żywych komórkach jestem gotów budować świątynie, gdzie ołtarzem byłyby ustawione naprzeciwlegle identyczne lustra, powielające w nieskończoność wszystko i wszystkich, którzy się między nimi znajdą.
Anna Janyska
Komedie romantyczne każą oczekiwać gromu z jasnego nieba. Wielu marzy o nim całe życie. Nawet w szczęśliwym związku co jakiś czas wzdychają, w sekrecie myśląc:"A może trzeba było?". Zawsze pozostaje ta wątpliwość, czy to był najlepszy wybór, czy fajerwerki i druga połówka pomarańczy nie czekała za rogiem.
Tomek Michniewicz
Wróg znany jest lepszy od niezidentyfikowanego.
Artur Baniewicz
Alkohol nie rozwiązywał oczywiście problemów, ale słuzył jako doraźny środek pozwalający znieść obecność nieprzebranych pokłądów miernoty, która według Gasparda, skaziła ludzkość.
Guillaume Musso
Być może po raz pierwszy w ciągu tego roku spędzonego z Margot wyraźnie sobie uświadomił Albinus, iż na jego życiu osiadła cienka, oślizgła warstewka ohydy. Teraz jednak los z olśniewającą wyrazistością dawał mu znaki, że pora się ocknąć; Albinus słyszał to gromkie wezwanie; rozumiał, jak niecodzienną ma szansę wznieść swoje życie na dawny poziom; z całą przytomnością rozpaczy zdawał też sobie sprawę, że gdyby w tym akurat momencie wrócił do żony, pojednanie, które w normalnych okolicznościach byłoby niemożliwe, dokonałoby się niemal samorzutnie.
Pewne wspomnienia z zeszłej nocy nie dawały mu spokoju: pamiętał, jak Paul nagle rzucił mu wilgotne, błagalne spojrzenie, a potem odwracając się, lekko go ścisnął za ramię. Pamiętał, jak przelotnie spostrzegł w lustrze oczy żony i ich rozdzierający wyraz - żałosny, zaszczuty, lecz mimo to z cieniem uśmiechu.
Vladimir Nabokov