aby rosnąć i dawać owoce. Tak jak człowiek, gdy kocha - rozkwita.
Magdalena Witkiewicz
Często ludzie wiodą życie na odwrót - najpierw starają się mieć więcej rzeczy albo więcej pieniędzy, aby zrobić więcej tego, co chcą zrobić, i w ten sposób, zdobyć szczęście. Jednak to działa dokładnie odwrotnie. "Najpierw trzeba być tym, kim się naprawdę jest, potem robić to, co się ma robić, aby mieć to, co się chce", napisał kiedyś anonimowy autor.
Małgorzata Domagalik
Mówią, ze młodzież marnuje lata młodości - i mają rację. Jednak to nie wina młodych ludzi. Bez względu na to, jak wiele razy usłyszą, że mają doceniać dni, które przeżywają, oni po prostu nie potrafią tego robić. Ponieważ nie mają porównania. Z biegiem lat, gdy jest już za późno, kiedy mają rachunki do spłacenia i terminy do dotrzymania, zdają sobie sprawę, jak słodkie, niewinne i cenne był tamte chwile.
Emma Chase
...the difference between the madman and the genius is not in the quantity but in the quality of their work. Genius is organized, madness chaotic. Often the organization of genius is on original lines, and ill-balanced and ignorant medicine-men mistake it for disorder.
Aleister Crowley
Problem ponownie wyrasta z niezrozumienia, że ekosystemy są skomplikowane i nieprzewidywalne. O tak, myślimy sobie, dajmy gatunek tu, moje ujmijmy dwa gatunki tam, a będzie znacznie lepiej. W tym momencie ni stąd, ni zowąd pojawiają się Niezamierzone Konsekwencje ze swoimi kumplami, Skutkami Upocznymi i Efektem Kaskadowym, i razem urządzają sobie imprezę nieposkromionej pychy.
Tom Phillips
Zwykle wini się świeckie nauki i antyreligijnych filozofów o usunięcie w cień religii we współczesnym społeczeństwie. Jednakże uczciwiej byłoby winić samą religię za jej niepowodzenia. Religia upada nie dlatego, że ktoś ją obala, ale dlatego, że staje się oderwana od życia, bez smaku, opresywna, mdła, bezbarwna. Kiedy wiara zostaje całkowicie zastąpiona przez wyznanie, modlitwa – przez dyscyplinę, miłość – przez nawyk; kiedy ignoruje się kryzys dnia dzisiejszego z powodu pamięci o minionej świetności, kiedy wiara staje się raczej spadkiem niż żywym źródłem, kiedy religia przemawia raczej w imię autorytetów niż głosem współczucia – wtedy jej posłanie traci jakiekolwiek istotne znaczenie.
Abraham Joshua Heschel: "Ruch ekumeniczny". "W drodze" nr 8 z 1995 s. 46. /http://bc.dominikanie.pl/dlibra/docmetadata?id=949&from&dirids=1&ver_id&lp=16&QI/.
Abraham Joshua Heschel
Magdalena Witkiewicz
Często ludzie wiodą życie na odwrót - najpierw starają się mieć więcej rzeczy albo więcej pieniędzy, aby zrobić więcej tego, co chcą zrobić, i w ten sposób, zdobyć szczęście. Jednak to działa dokładnie odwrotnie. "Najpierw trzeba być tym, kim się naprawdę jest, potem robić to, co się ma robić, aby mieć to, co się chce", napisał kiedyś anonimowy autor.
Małgorzata Domagalik
Mówią, ze młodzież marnuje lata młodości - i mają rację. Jednak to nie wina młodych ludzi. Bez względu na to, jak wiele razy usłyszą, że mają doceniać dni, które przeżywają, oni po prostu nie potrafią tego robić. Ponieważ nie mają porównania. Z biegiem lat, gdy jest już za późno, kiedy mają rachunki do spłacenia i terminy do dotrzymania, zdają sobie sprawę, jak słodkie, niewinne i cenne był tamte chwile.
Emma Chase
...the difference between the madman and the genius is not in the quantity but in the quality of their work. Genius is organized, madness chaotic. Often the organization of genius is on original lines, and ill-balanced and ignorant medicine-men mistake it for disorder.
Aleister Crowley
Problem ponownie wyrasta z niezrozumienia, że ekosystemy są skomplikowane i nieprzewidywalne. O tak, myślimy sobie, dajmy gatunek tu, moje ujmijmy dwa gatunki tam, a będzie znacznie lepiej. W tym momencie ni stąd, ni zowąd pojawiają się Niezamierzone Konsekwencje ze swoimi kumplami, Skutkami Upocznymi i Efektem Kaskadowym, i razem urządzają sobie imprezę nieposkromionej pychy.
Tom Phillips
Zwykle wini się świeckie nauki i antyreligijnych filozofów o usunięcie w cień religii we współczesnym społeczeństwie. Jednakże uczciwiej byłoby winić samą religię za jej niepowodzenia. Religia upada nie dlatego, że ktoś ją obala, ale dlatego, że staje się oderwana od życia, bez smaku, opresywna, mdła, bezbarwna. Kiedy wiara zostaje całkowicie zastąpiona przez wyznanie, modlitwa – przez dyscyplinę, miłość – przez nawyk; kiedy ignoruje się kryzys dnia dzisiejszego z powodu pamięci o minionej świetności, kiedy wiara staje się raczej spadkiem niż żywym źródłem, kiedy religia przemawia raczej w imię autorytetów niż głosem współczucia – wtedy jej posłanie traci jakiekolwiek istotne znaczenie.
Abraham Joshua Heschel: "Ruch ekumeniczny". "W drodze" nr 8 z 1995 s. 46. /http://bc.dominikanie.pl/dlibra/docmetadata?id=949&from&dirids=1&ver_id&lp=16&QI/.
Abraham Joshua Heschel