zawsze jest nadzieja, że kolejny dzień przyniesie coś dobrego i pozytywnego.
Joanna Jax
Ceńcie każdą chcwilę, jaką macie szczęście spędzić z bliskimi, bo nigdy nie wiadomo, co się zaraz zdarzy.
Darcey Bell
Nina — choć wiedziała, że prowadzi z góry przegraną walkę — balansowała między niezdrową ekscytacją i absurdalnym wyczekiwaniem a nawracającym nieustępliwie zawodem i poczuciem porażki. Był to rodzaj uzależnienia dla duszy, które jednocześnie raniło i koiło zadany samemu sobie ból.
Anna Sokalska
Już lepiej, gdyby próbowali rozsiewać ebolę, bo ebola nie goni za człowiekiem i nie próbuje go ugryźć.
Jonathan Maberry
Zenek zamrugał dziwnie. Ula odwróciła się ku oknu. Wiedziała już, że nie należy patrzeć w twarz mężczyzny, który ma łzy w oczach - choćby nawet nie był jeszcze dorosły.
Irena Jurgielewiczowa
Pewien żebrak od ponad trzydziestu lat siedział przy drodze. Aż tu któregoś dnia nadszedł jakiś nieznajomy.
„Ma pan trochę drobnych?” – wymamrotał żebrak, machinalnie wyciągając rękę, w której trzymał starą czapkę do baseballu.
„Nie mam niczego, co mógłbym ci dać” – odparł przechodzień, a po chwili spytał: „Ale na czym ty właściwie siedzisz?”. „Och, to tylko stara skrzynka” – odpowiedział żebrak. „Siedzę na niej, odkąd pamiętam”.
„A zajrzałeś kiedyś do środka?”- zapytał nieznajomy.
„Nie” – odrzekł żebrak. „Po co miałbym zaglądać? Tam nic nie ma”.
„Może jednak zajrzyj” – powiedział przechodzień. Żebrak zdołał podważyć wieko. Ze zdumieniem, niedowierzaniem i uniesieniem stwierdził, że skrzynka jest pełna złota.
Eckhart Tolle
Joanna Jax
Ceńcie każdą chcwilę, jaką macie szczęście spędzić z bliskimi, bo nigdy nie wiadomo, co się zaraz zdarzy.
Darcey Bell
Nina — choć wiedziała, że prowadzi z góry przegraną walkę — balansowała między niezdrową ekscytacją i absurdalnym wyczekiwaniem a nawracającym nieustępliwie zawodem i poczuciem porażki. Był to rodzaj uzależnienia dla duszy, które jednocześnie raniło i koiło zadany samemu sobie ból.
Anna Sokalska
Już lepiej, gdyby próbowali rozsiewać ebolę, bo ebola nie goni za człowiekiem i nie próbuje go ugryźć.
Jonathan Maberry
Zenek zamrugał dziwnie. Ula odwróciła się ku oknu. Wiedziała już, że nie należy patrzeć w twarz mężczyzny, który ma łzy w oczach - choćby nawet nie był jeszcze dorosły.
Irena Jurgielewiczowa
Pewien żebrak od ponad trzydziestu lat siedział przy drodze. Aż tu któregoś dnia nadszedł jakiś nieznajomy.
„Ma pan trochę drobnych?” – wymamrotał żebrak, machinalnie wyciągając rękę, w której trzymał starą czapkę do baseballu.
„Nie mam niczego, co mógłbym ci dać” – odparł przechodzień, a po chwili spytał: „Ale na czym ty właściwie siedzisz?”. „Och, to tylko stara skrzynka” – odpowiedział żebrak. „Siedzę na niej, odkąd pamiętam”.
„A zajrzałeś kiedyś do środka?”- zapytał nieznajomy.
„Nie” – odrzekł żebrak. „Po co miałbym zaglądać? Tam nic nie ma”.
„Może jednak zajrzyj” – powiedział przechodzień. Żebrak zdołał podważyć wieko. Ze zdumieniem, niedowierzaniem i uniesieniem stwierdził, że skrzynka jest pełna złota.
Eckhart Tolle