prostych odpowiedzi, łatwych rozwiązań, że każdy fotograf widzi inaczej (,,niektórzy mają intuicję, inni po prostu siłę"); patrzyć, to poznawać, najważniejsza jest pasja i jeśli człowiek nie czuje tematu, powinien zrezygnować ze zdjęcia. Diane była fotografką, jaką Model chciała być - krucha jako osoba, ale silna w swojej sztuce. Model to szanowała, ponieważ sama była podobną osobowością, wrażliwą i mocną. Model rozumiała też, lepiej niż ktokolwiek inny, że dla Diane fotografowanie jest rodzajem oczyszczenia i jednocześnie windykacji własnego życia. Zachęcał Diane, by tygodniami pozwalała dojrzewać tematowi, nosiła go w sobie,...
Patricia Bosworth
Oparła się bokiem o ścianę i poczuła na skroni jej chłód. Odwrócił się do niej ale nie podniosła oczu.
— Zanim dostaniemy pozwolenie i nacisnę guzik, uprzedzam ,że to dość osobliwe odczucie — mruknął
— To nie jest mój pierwszy raz — powiedziała spokojnie
Uśmiechnął się półgębkiem złośliwie.
— Dużo masz ostatnio tych pierwszych razów.
— Z chamstwem też spotykam się nie po raz pierwszy, więc nie sil się na oryginalność
Przestał się śmiać i gdyby wzrok działał jak trzaska w pudełku od zapałek, spłonęłaby żywcem. Widać nie był przyzwyczajony do takich odzywek
Agnieszka Tomaszewska
Coś we mnie wzbiera.
Coś, po co nigdy nie ośmieliłam się sięgnąć, coś, do czego boję się przyznać. Coś we mnie drapie pazurami, próbując wydostać się z klatki, którą sama zamknęłam od zewnątrz, łomocze do drzwi mojego serca, błagając o wypuszczenie.
Błagając o wolność.
Każdego dnia mam wrażenie, że od nowa przeżywam ten sam koszmar. Otwieram usta, żeby krzyknąć, zaprotestować, chciałabym zamachnąć się pięściami. Ale struny głosowe mam przecięte, ramiona mam unieruchomione, uwięzione w mokrym cemencie. Krzyczę, ale nikt mnie nie słyszy, nikt nie może mnie uratować, jestem uwięziona. To mnie zabija.
~Julia Ferrars.
Tahereh Mafi
Patricia Bosworth
Oparła się bokiem o ścianę i poczuła na skroni jej chłód. Odwrócił się do niej ale nie podniosła oczu.
— Zanim dostaniemy pozwolenie i nacisnę guzik, uprzedzam ,że to dość osobliwe odczucie — mruknął
— To nie jest mój pierwszy raz — powiedziała spokojnie
Uśmiechnął się półgębkiem złośliwie.
— Dużo masz ostatnio tych pierwszych razów.
— Z chamstwem też spotykam się nie po raz pierwszy, więc nie sil się na oryginalność
Przestał się śmiać i gdyby wzrok działał jak trzaska w pudełku od zapałek, spłonęłaby żywcem. Widać nie był przyzwyczajony do takich odzywek
Agnieszka Tomaszewska
Coś we mnie wzbiera.
Coś, po co nigdy nie ośmieliłam się sięgnąć, coś, do czego boję się przyznać. Coś we mnie drapie pazurami, próbując wydostać się z klatki, którą sama zamknęłam od zewnątrz, łomocze do drzwi mojego serca, błagając o wypuszczenie.
Błagając o wolność.
Każdego dnia mam wrażenie, że od nowa przeżywam ten sam koszmar. Otwieram usta, żeby krzyknąć, zaprotestować, chciałabym zamachnąć się pięściami. Ale struny głosowe mam przecięte, ramiona mam unieruchomione, uwięzione w mokrym cemencie. Krzyczę, ale nikt mnie nie słyszy, nikt nie może mnie uratować, jestem uwięziona. To mnie zabija.
~Julia Ferrars.
Tahereh Mafi