Zwodniczy spokój zawisł nad posiadłością, fałszywa sielanka. Wszyscy przebywali w ogrodzie, czytając albo
oddając się innym rozrywkom, ale nie sprawiali wrażenia ludzi radosnych, którzy wspólnie spędzają słoneczny urlop. Było raczej tak, jakby niewidzialny reżyser kazał ustawić tę scenę pod hasłem: "Więcej luzu, nie spinajcie się tak! Rozkoszujcie się pięknym dniem!". Wszyscy starali się wypełnić to zadanie. Nikomu jednak nie udawał się przekonujący występ.
Charlotte Link
-Puść go natychmiast! - usłyszałem z dołu schodów histeryczny krzyk.
Rozwścieczona Fuksja wdrapywała się po schodach w górę jak demon zemsty.
Puściłem. Kot natychmiast do niej podbiegł. Chwyciła go obiema rękami i przytuliła.
- Nie dotykaj go! - powiedziała.
- Dlaczego? Przecież nic mu nie zrobiłem. Pogłaskałem go tylko.
- Będzie miała potem pchły.
- Czy chcesz przez to powiedzieć, że ja mam pchły? - zapytałem zaskoczony i rozbawiony jednocześnie.
- Nie wiem - powiedziała Fuksja - Ale jak go głaskałeś, to zawsze miał potem pchły.
Postanowiłem więcej nie dotykać tego cholernego kota.
Joanna Lustyk
Rzecz to znana,że koty lubią zatrzymywać się w miejscu między na wpół uchylonymi drzwiami. Któż z nas nie mówił do kota: "Wejdźże nareszcie!" Niektórzy ludzie wobec jakiegoś wydarzenia mają również skłonność do niezdecydowanego dreptania w miejscu, między dwoma postanowieniami, narażając się na zmiażdżenie przez los, zatrzaskujący nagle drzwi pogody. Ludzie nadmiernie ostrożni, choć przypominają koty, i dlatego właśnie, że przypominają koty, ryzykują więcej niż ludzie odważni.
Victor Hugo
- Mam na myśli, że to się wszystko zmienia. Sięga człowiek po coś, a to już znikło. Szansa to oszustwo. Stek kłamstw, który tylko poprawia nastrój, jak popularna piosenka w radiu. Słowa bez znaczenia.
- Ale jesteś zmuszony żyć na tym świecie.
- Raczej żyć mimo niego. Teraz już tylko żyję tą nadzieją.
Philip K. Dick
Charlotte Link
-Puść go natychmiast! - usłyszałem z dołu schodów histeryczny krzyk.
Rozwścieczona Fuksja wdrapywała się po schodach w górę jak demon zemsty.
Puściłem. Kot natychmiast do niej podbiegł. Chwyciła go obiema rękami i przytuliła.
- Nie dotykaj go! - powiedziała.
- Dlaczego? Przecież nic mu nie zrobiłem. Pogłaskałem go tylko.
- Będzie miała potem pchły.
- Czy chcesz przez to powiedzieć, że ja mam pchły? - zapytałem zaskoczony i rozbawiony jednocześnie.
- Nie wiem - powiedziała Fuksja - Ale jak go głaskałeś, to zawsze miał potem pchły.
Postanowiłem więcej nie dotykać tego cholernego kota.
Joanna Lustyk
Rzecz to znana,że koty lubią zatrzymywać się w miejscu między na wpół uchylonymi drzwiami. Któż z nas nie mówił do kota: "Wejdźże nareszcie!" Niektórzy ludzie wobec jakiegoś wydarzenia mają również skłonność do niezdecydowanego dreptania w miejscu, między dwoma postanowieniami, narażając się na zmiażdżenie przez los, zatrzaskujący nagle drzwi pogody. Ludzie nadmiernie ostrożni, choć przypominają koty, i dlatego właśnie, że przypominają koty, ryzykują więcej niż ludzie odważni.
Victor Hugo
- Mam na myśli, że to się wszystko zmienia. Sięga człowiek po coś, a to już znikło. Szansa to oszustwo. Stek kłamstw, który tylko poprawia nastrój, jak popularna piosenka w radiu. Słowa bez znaczenia.
- Ale jesteś zmuszony żyć na tym świecie.
- Raczej żyć mimo niego. Teraz już tylko żyję tą nadzieją.
Philip K. Dick