mniemać, że czas unormowany czy niewypełniony wydarzeniami musi się ciągnąć bez końca. Tak być powinno, ale tak nie jest. Właśnie nudne, puste okresy nie mają żadnej rozciągłości. Natomiast czas przetykany ciekawymi zdarzeniami, kaleczony tragedią, rozszczepiany radością – wydaje się długi we wspomnieniu. I słusznie, jeżeli się nad tym zastanowić. Bezzdarzeniowość nie posiada słupów, na których by można rozpiąć trwanie. Między niczym a niczym nie ma odstępu czasu.
John Steinbeck
Było we mnie jeszcze trochę dziecka, upartego w swojej nadziei, myślącego, że może mieć wszystko. (...) Że mogę być wszystkimi wersjami siebie naraz, schowanymi jedna w drugiej, i znaleźć kogoś, kto będzie chciał je wszystkie. Ale tak się myśli w dzieciństwie, zanim zdasz sobie sprawę, że każdy krok jest wyborem. Że aby coś zyskać, z czegoś trzeba zrezygnować. Że musisz ważyć swoje pragnienia, szeregować je według tego, na czym ci najbardziej zależy-a także ustalić, z czego jesteś gotowy dla nich zrezygnować.
Megan Miranda
- Zapomniała o tym, wyleciało jej z głowy, przez myśl jej nawet nie przeszło, że stryj , okropny, czterdziestopiecioletni starzac stojący nad grobem, mógłby pretendować do jej reki.(...) Nagle pojęła, kto się oświadczył o jej rękę i dlaczego został przyjęty. Na moment zabrakło jej głosu i tchu. Stała jak kamień. Zramolałe stare prochno przy kominku wyprostowało się i ukloniło.
Joanna Chmielewska
Czemu przeciętnemu, a nawet, co najgorsze, wybitnemu osobnikowi naszej nacji zda się bardziej wprost zależeć, by się wydać czymś wydatnym niż być nim w istocie? Czemu nam właśnie wystarcza złuda naszej ważności wobec nas samych, a nade wszystko wobec innych, samo napuszenie się na wartość, sam blichtr dostojeństwa zewnętrzny niż sama ważność owa jako taka, sama wartość istotna, samo wewnętrzne dostojeństwo, oparte o rzeczywistość, a nie pozór spełnionych czynów?
Stanisław Ignacy Witkiewicz
John Steinbeck
Było we mnie jeszcze trochę dziecka, upartego w swojej nadziei, myślącego, że może mieć wszystko. (...) Że mogę być wszystkimi wersjami siebie naraz, schowanymi jedna w drugiej, i znaleźć kogoś, kto będzie chciał je wszystkie. Ale tak się myśli w dzieciństwie, zanim zdasz sobie sprawę, że każdy krok jest wyborem. Że aby coś zyskać, z czegoś trzeba zrezygnować. Że musisz ważyć swoje pragnienia, szeregować je według tego, na czym ci najbardziej zależy-a także ustalić, z czego jesteś gotowy dla nich zrezygnować.
Megan Miranda
- Zapomniała o tym, wyleciało jej z głowy, przez myśl jej nawet nie przeszło, że stryj , okropny, czterdziestopiecioletni starzac stojący nad grobem, mógłby pretendować do jej reki.(...) Nagle pojęła, kto się oświadczył o jej rękę i dlaczego został przyjęty. Na moment zabrakło jej głosu i tchu. Stała jak kamień. Zramolałe stare prochno przy kominku wyprostowało się i ukloniło.
Joanna Chmielewska
Czemu przeciętnemu, a nawet, co najgorsze, wybitnemu osobnikowi naszej nacji zda się bardziej wprost zależeć, by się wydać czymś wydatnym niż być nim w istocie? Czemu nam właśnie wystarcza złuda naszej ważności wobec nas samych, a nade wszystko wobec innych, samo napuszenie się na wartość, sam blichtr dostojeństwa zewnętrzny niż sama ważność owa jako taka, sama wartość istotna, samo wewnętrzne dostojeństwo, oparte o rzeczywistość, a nie pozór spełnionych czynów?
Stanisław Ignacy Witkiewicz