potęgi? Na każdym kroku hamowany i ograniczany przez kolegów, przez system, przez proces demokratyczny, którego będę tylko drobnym kółeczkiem. Nie, to nie dla mnie! Potęga, jakiej chciałem, miała być absolutna! Chciałem być autokratą! Dyktatorem! Jednakże taką potęgę można osiągnąć jedynie środkami pozaprawnymi. Trzeba grać na słabościach ludzkiej natury, na słabościach społeczeństw, aby stworzyć i kontrolować potężną organizację, z pomocą której będzie można obalić istniejący system i samemu rządzić! [s.278].
Agatha Christie
W najlepszych chwilach Stephen czuł do nich tę miłość, której domagał się Gray, ich zrodzona z konieczności desperacka odwaga miała w sobie coś rozczulającego. Im bardziej stawali się srodzy, twardzi, sardoniczni, tym bardziej się o nich troszczył. A przecież nie do końca im wierzył; nie pojmował, że mogli się dać poprowadzić tak daleko. Kiedyś pasjonowało go, jaka to może być odległość, ciekawość jednak słabła, gdy poznawał odpowiedź: ich wytrzymałość nie znała nieprzekraczalnych granic.
Sebastian Faulks
Moralność kobiety: gdyby kobieta miała skrzydła, jak myślicie, czym by była? Ptakiem? Motylem? Aniołem?
Podpowiem Wam: gdyby kobieta miała skrzydła, to... sprawiedliwy BÓG, nie dopuszczając, żeby wzleciała do jego nieba, upierdoliłby je przy samej dupie zaraz, jak tylko by wyrosły; następnie wyrwałby jej język, aby nie mogła złorzeczyć jemu, a na koniec przemieniłby ją w olbrzymią dżdżownicę tak, iżby mogła sobie swobodnie ryć w ziemi. Przynajmniej byłby z niej jakiś pożytek.
Wojciech Noszczyk
- z polunią będzie na pewno to samo - rzekł znienacka.
- Nie! Nie! to nie może być, nie! - jak opętana krzyknęła głośno Sonia, niby nożem żgnięta. - Pan Bóg, Pan Bóg nie pozwoli na takie okropieństwo!...
- Już nieraz pozwalał.
- Nie, nie! Bóg ją obroni, Bóg!... - owtarzała obłędnie.
- A może Boga wcale nie ma - ze złą uciechą odparł Raskolnikow, zaśmiał się i spojrzał na nią.
Fiodor Dostojewski
Agatha Christie
W najlepszych chwilach Stephen czuł do nich tę miłość, której domagał się Gray, ich zrodzona z konieczności desperacka odwaga miała w sobie coś rozczulającego. Im bardziej stawali się srodzy, twardzi, sardoniczni, tym bardziej się o nich troszczył. A przecież nie do końca im wierzył; nie pojmował, że mogli się dać poprowadzić tak daleko. Kiedyś pasjonowało go, jaka to może być odległość, ciekawość jednak słabła, gdy poznawał odpowiedź: ich wytrzymałość nie znała nieprzekraczalnych granic.
Sebastian Faulks
Moralność kobiety: gdyby kobieta miała skrzydła, jak myślicie, czym by była? Ptakiem? Motylem? Aniołem?
Podpowiem Wam: gdyby kobieta miała skrzydła, to... sprawiedliwy BÓG, nie dopuszczając, żeby wzleciała do jego nieba, upierdoliłby je przy samej dupie zaraz, jak tylko by wyrosły; następnie wyrwałby jej język, aby nie mogła złorzeczyć jemu, a na koniec przemieniłby ją w olbrzymią dżdżownicę tak, iżby mogła sobie swobodnie ryć w ziemi. Przynajmniej byłby z niej jakiś pożytek.
Wojciech Noszczyk
- z polunią będzie na pewno to samo - rzekł znienacka.
- Nie! Nie! to nie może być, nie! - jak opętana krzyknęła głośno Sonia, niby nożem żgnięta. - Pan Bóg, Pan Bóg nie pozwoli na takie okropieństwo!...
- Już nieraz pozwalał.
- Nie, nie! Bóg ją obroni, Bóg!... - owtarzała obłędnie.
- A może Boga wcale nie ma - ze złą uciechą odparł Raskolnikow, zaśmiał się i spojrzał na nią.
Fiodor Dostojewski