nie dziwi mojemu zdenerwowaniu, że zna te sprawy, bo wielu oberkelnerów każe się wieźć do parku na Stromowce albo gdzie indziej, żeby sobie pospacerować... Roześmiałem się i oświadczyłem, że nie idę na spacer... ale że się chyba powieszę. Nie uwierzył mi. - Poważnie? - zaśmiał się. - A na czym? - Fakt, nie miałem na czym. - Na chusteczce do nosa - odparłem. - Taksówkarz wysiadł z auta, otworzył bagażnik, chwilę w nim szperał, a potem w świetle reflektora podał mi sznur, taki powróz. Uśmiechnął się, puścił do mnie oko i przekładając sznur przez pętlę z uśmiechem radził mi, jak mam się zgrabnie powiesić... A potem jeszcze opuścił szybkę i zakrzyknął: - Szczęśliwego powieszenia! - Odjechał pozdrawiając mnie światłami, a zanim zniknął za laskiem, jeszcze zatrąbił...
Bohumil Hrabal
Każdy naród ma swoje ulubione wyrażenie. Amerykanie mówią: „Okey”, Anglicy: „All right”. Te wyrażenia w uproszczonym skrócie oddają ducha narodu. Naród rosyjski ma takie swoje słowo: „Ocien’ prosto” (co dosłownie znaczy: „całkiem prosto” i ma sens: „zupełnie zrozumiałe, nie ma się czemu dziwić”). Dlatego lekarz gminny w metryce wystawionej siłą wywiezionemu i bez sądu pozbawionemu życia obywatelowi „sojuszniczego państwa”, mającego już wówczas swoje poselstwo w Rosji, wypisał jako przyczynę śmierci – głód. Ocien’ prosto...
(„Dzieje rodziny Korzeniewskich”).
Melchior Wańkowicz
Kiedy naprawdę kogoś kochamy,początkowo boimy się najbardziej, że ukochany przestanie nas kochać.Oczywiście powinniśmy się bać, że my nie będziemy przestać kochać jego-nawet kiedy umrze.Bo ja nadal cię kocham z całego serca, Prabakerze. Nadal cię kocham.I czasami, mój przyjacielu, ta moja miłość,którą nadal mam i której nie mogę ci dać, miażdży mi pierś do ostatniego tchu.Czasami, właśnie teraz, moje serce tonie w smutku bo bez ciebie nie ma gwiazd, nie ma śmiechu i nie ma snu".
Gregory David Roberts
Mogę sobie nie kupić czegoś do jedzenia, ale książkę kupię zawsze. Poluję na wybrane tytuły jak rasowy myśliwy. Czekam na targi książek, bo wiem, że żniwa będą obfite. Jestem szczęśliwa, kiedy tarabanię ciężkie torby z Pałacu Kultury. Nie mogę się doczekać, kiedy w domu otworzę książkę i zacznę nową przygodę umysłową. Nie lubię pożyczać książek, bo mam wrażenie, że inni ich nie szanują. Odcisk tłustego palca doprowadza mnie do szału. Zagięte rogi to zbrodnia
Dorota Wellman
Bohumil Hrabal
Każdy naród ma swoje ulubione wyrażenie. Amerykanie mówią: „Okey”, Anglicy: „All right”. Te wyrażenia w uproszczonym skrócie oddają ducha narodu. Naród rosyjski ma takie swoje słowo: „Ocien’ prosto” (co dosłownie znaczy: „całkiem prosto” i ma sens: „zupełnie zrozumiałe, nie ma się czemu dziwić”). Dlatego lekarz gminny w metryce wystawionej siłą wywiezionemu i bez sądu pozbawionemu życia obywatelowi „sojuszniczego państwa”, mającego już wówczas swoje poselstwo w Rosji, wypisał jako przyczynę śmierci – głód. Ocien’ prosto...
(„Dzieje rodziny Korzeniewskich”).
Melchior Wańkowicz
Kiedy naprawdę kogoś kochamy,początkowo boimy się najbardziej, że ukochany przestanie nas kochać.Oczywiście powinniśmy się bać, że my nie będziemy przestać kochać jego-nawet kiedy umrze.Bo ja nadal cię kocham z całego serca, Prabakerze. Nadal cię kocham.I czasami, mój przyjacielu, ta moja miłość,którą nadal mam i której nie mogę ci dać, miażdży mi pierś do ostatniego tchu.Czasami, właśnie teraz, moje serce tonie w smutku bo bez ciebie nie ma gwiazd, nie ma śmiechu i nie ma snu".
Gregory David Roberts
Mogę sobie nie kupić czegoś do jedzenia, ale książkę kupię zawsze. Poluję na wybrane tytuły jak rasowy myśliwy. Czekam na targi książek, bo wiem, że żniwa będą obfite. Jestem szczęśliwa, kiedy tarabanię ciężkie torby z Pałacu Kultury. Nie mogę się doczekać, kiedy w domu otworzę książkę i zacznę nową przygodę umysłową. Nie lubię pożyczać książek, bo mam wrażenie, że inni ich nie szanują. Odcisk tłustego palca doprowadza mnie do szału. Zagięte rogi to zbrodnia
Dorota Wellman