raz ubrane, ale jeszcze się nadają do noszenia przed kolejnym praniem. Ta kategoria op, na każdym wolnym krześle, wtula się zmiętolona w łóżko, pilnuje podłogi, są po prostu w Często plączą i kotłują się między sobą, tak jest szczególnie wtedy, gdy mężczyzna jednocześnie zdejmuje spodnie, majtki i skarpetki. nogę i te trzy oddzielne i nawet oddalone od siebie części garderoby są zdjęte. Na marginesie trzeba z dumą powiedzieć, że potrafią to tylko faceci, a w dodatku są w stanie to wykonać nawet po pijanemu. Wojny domowe rozpoczyna właśnie ta trzecia grupa ubrań.
Lesław Tur
Rodzice, którzy wciąż podejrzewają swoje dziecko o najgorsze, zachowują się tak, jakby w gruncie rzeczy uważali siebie za kiepskich rodziców.
Bo skoro są przekonani, że cały ich heroiczny, długoletni wysiłek polegnie na jednej dyskotece, gdzie ich dziecko się skurwi, zaćpa, stoczy, to widać wszystkie swoje dokonania wychowawcze muszą uważać za niewiele warte.
Wojciech Eichelberger
Z tej właśnie perspektywy można się zastanawiać nad powieściami J.K. Rowling o Harrym Potterze. Te historie, dotyczące naszego świata za kilkadziesiąt lat, mogą być wymyślone ale nie są nieuzasadnione. Zasadniczo wszystkie „czary” Pottera będą dokonywane dzięki technologiom, które będę zgłębiać w tej książce. Gra w quidditcha oraz przemienianie ludzi i przedmiotów w inne formy staną się możliwe po pełnym zanurzeniu się w wirtualnej rzeczywistości, a w realnej rzeczywistości dzięki nanourządzeniom.
Raymond „Ray” Kurzweil
-Jak to dobrze-pomyślał-że nikt tu na mnie nie patrzy,że nikt nie...
-...bo,uważasz,hrabio-ciągnął swój monolog szczeciniasty towarzysz-Napoleona diabli wzięli,Olesia Macedońskiego ditto.A dlaczego pytasz gromkim głosem?Oto dlatego,że nie sztuka być kimś.Sztuka być niczym.Niczym,drobnym insektem za kołnierzem Opatrzności-disce puer!Ja ci to mówię,ja,Samuel Obiedziński,który nigdy z koturnów nie zleci na zbity pysk,bo nigdy na nic nie wejdzie.Cokół jest podkładką dla durniów,przyjacielu.
Tadeusz Dołęga-Mostowicz
Lesław Tur
Rodzice, którzy wciąż podejrzewają swoje dziecko o najgorsze, zachowują się tak, jakby w gruncie rzeczy uważali siebie za kiepskich rodziców.
Bo skoro są przekonani, że cały ich heroiczny, długoletni wysiłek polegnie na jednej dyskotece, gdzie ich dziecko się skurwi, zaćpa, stoczy, to widać wszystkie swoje dokonania wychowawcze muszą uważać za niewiele warte.
Wojciech Eichelberger
Z tej właśnie perspektywy można się zastanawiać nad powieściami J.K. Rowling o Harrym Potterze. Te historie, dotyczące naszego świata za kilkadziesiąt lat, mogą być wymyślone ale nie są nieuzasadnione. Zasadniczo wszystkie „czary” Pottera będą dokonywane dzięki technologiom, które będę zgłębiać w tej książce. Gra w quidditcha oraz przemienianie ludzi i przedmiotów w inne formy staną się możliwe po pełnym zanurzeniu się w wirtualnej rzeczywistości, a w realnej rzeczywistości dzięki nanourządzeniom.
Raymond „Ray” Kurzweil
-Jak to dobrze-pomyślał-że nikt tu na mnie nie patrzy,że nikt nie...
-...bo,uważasz,hrabio-ciągnął swój monolog szczeciniasty towarzysz-Napoleona diabli wzięli,Olesia Macedońskiego ditto.A dlaczego pytasz gromkim głosem?Oto dlatego,że nie sztuka być kimś.Sztuka być niczym.Niczym,drobnym insektem za kołnierzem Opatrzności-disce puer!Ja ci to mówię,ja,Samuel Obiedziński,który nigdy z koturnów nie zleci na zbity pysk,bo nigdy na nic nie wejdzie.Cokół jest podkładką dla durniów,przyjacielu.
Tadeusz Dołęga-Mostowicz