katoliccy opanowali Kutną Horę, najważniejszy w Czechach ośrodek wydobycia kruszców, odcięta od kutnohorskich kopalń i mennic Praga zaczęła bić własny pieniądz, miedziaki o śladowej zawartości srebra. Była to moneta nikczemna i praktycznie pozbawiona wartości, o parytecie równym niemal zeru. Praskie pieniążki lekceważono więc i pogardliwie przezwano "flutkami". Gdy więc Bohuchval Neplach zaczął pełnić u Żiżki funkcję szefa wywiadu, ksywka Flutek przylgnęła do niego w okamgnieniu. Rychło okazało się bowiem, że Bohuchval Neplach dla byle flutka gotów jest na wszystko. Dokładniej: że Bohuchval Neplach po byle flutek zawsze gotów się schylić, choćby i do gnoju. I że Bohuchval Neplach żadnego flutka nie waży lekce - nigdy, przenigdy nie przepuści okazji, by byle flutek ukraść lub zdefraudować.
Andrzej Sapkowski
Siedem.
Rzucasz kostką, patrzysz, jak wypada siódemka, i już wiesz, że to nie jest normalna kostka. Mówisz, że to pech, ale ten pech był łatwy do przewidzenia. Ty go sprowadziłeś. Stół wyczuł to po twoim oddechu. Żyd od początku sterczał ci z kieszeni. W momencie rzutu już wiesz, że wypadnie siedem, że ta siódemka cię skrzywdzi. Wypada. Patrzy ci w oczy, dziwna i obmierzała, a ty się odwracasz, trzymając ją przy piersi.
To tylko pech.
Tak mówisz.
Rzecz bez znaczenia.
Chcesz w to uwierzyć, choć w głębi serca dobrze wiesz, że ten mały przedmiot zwiastuje odmianę losu. Ukrywasz Żyda. Płacisz cenę. Musisz, nie tak, to inaczej.
Markus Zusak
Możemy się pocieszyć, mówiąc sobie: przecież oni w to nie wierzą. Klepią te swoje formułki, tak jak my, nowocześni postępowcy, którym kurs jogi w niedzielę rano zastąpił mszę, szepczemy mantry naśladując swojego mistrza, nim przejdziemy do praktyki. I mamrocząc mantrę wyrażamy pragnienie, by ludzie żyli w pokoju lub by w odpowiedniej porze spadł deszcz, co niewątpliwie należy do pobożnych życzeń, lecz nie kłóci się ze zdrowym rozsądkiem. Na tym polega zasadnicza różnica między buddyzmem, a chrześcijaństwem.
Emmanuel Carrère
EPILOG
Angielski hotel. Do pokoju wchodzi lokaj z zamówionym szampanem. Na łóżku leży rozrzucona góra pieniędzy, obok czesze włosy półnaga Mary Stavin, która dopiero co wygrała tytuł Miss świata. George otwierając jeden z najdroższych trunków, daje lokajowi banknot 50-funtowy. Zaraz potem chłopiec z wyrazną trwogą w głosie pyta: "Panie Best czy mogę zadać Panu jedno pytanie? Best "oczywiście". Chłopak spojrzał na kobietę, na górę banknotów, na przepitą twarz Georga i pyta z wyraznym współczuciem.
"Proszę mi powiedzieć - jak to wszystko się stało? Co poszło nie tak?".
George Best
Andrzej Sapkowski
Siedem.
Rzucasz kostką, patrzysz, jak wypada siódemka, i już wiesz, że to nie jest normalna kostka. Mówisz, że to pech, ale ten pech był łatwy do przewidzenia. Ty go sprowadziłeś. Stół wyczuł to po twoim oddechu. Żyd od początku sterczał ci z kieszeni. W momencie rzutu już wiesz, że wypadnie siedem, że ta siódemka cię skrzywdzi. Wypada. Patrzy ci w oczy, dziwna i obmierzała, a ty się odwracasz, trzymając ją przy piersi.
To tylko pech.
Tak mówisz.
Rzecz bez znaczenia.
Chcesz w to uwierzyć, choć w głębi serca dobrze wiesz, że ten mały przedmiot zwiastuje odmianę losu. Ukrywasz Żyda. Płacisz cenę. Musisz, nie tak, to inaczej.
Markus Zusak
Możemy się pocieszyć, mówiąc sobie: przecież oni w to nie wierzą. Klepią te swoje formułki, tak jak my, nowocześni postępowcy, którym kurs jogi w niedzielę rano zastąpił mszę, szepczemy mantry naśladując swojego mistrza, nim przejdziemy do praktyki. I mamrocząc mantrę wyrażamy pragnienie, by ludzie żyli w pokoju lub by w odpowiedniej porze spadł deszcz, co niewątpliwie należy do pobożnych życzeń, lecz nie kłóci się ze zdrowym rozsądkiem. Na tym polega zasadnicza różnica między buddyzmem, a chrześcijaństwem.
Emmanuel Carrère
EPILOG
Angielski hotel. Do pokoju wchodzi lokaj z zamówionym szampanem. Na łóżku leży rozrzucona góra pieniędzy, obok czesze włosy półnaga Mary Stavin, która dopiero co wygrała tytuł Miss świata. George otwierając jeden z najdroższych trunków, daje lokajowi banknot 50-funtowy. Zaraz potem chłopiec z wyrazną trwogą w głosie pyta: "Panie Best czy mogę zadać Panu jedno pytanie? Best "oczywiście". Chłopak spojrzał na kobietę, na górę banknotów, na przepitą twarz Georga i pyta z wyraznym współczuciem.
"Proszę mi powiedzieć - jak to wszystko się stało? Co poszło nie tak?".
George Best